Dziecko na warsztat spotyka mamy / Relacja ze spotkania

dzika-jablon707a

Nasza relacja ze spotkania mam-blogerek-uczestniczek w projekcie Dziecko na Warsztat, który – już za chwileczkę, już za momencik – będzie miał drugą edycję… Minęło już trochę czasu, a ja wciąż noszę w sobie ekscytację towarzyszącą tej wyjątkowej chwili – po dziesięciu miesiącach wspólnych działań edukacyjnych, wymiany pomysłów i opinii, wzajemnych inspiracji, mamy miały w końcu okazję się poznać i porozmawiać! Bezcenne 🙂

Spotkanie podsumowujące projekt odbyło się 14 czerwca 2014 w Warszawie, w sklepokawiarni Formy Kolory. Prawdziwe odkrycie! Miejsce to nie tylko przestrzeń do różnorodnych warsztatów i spotkań, ale także księgarnia kusząca wyborem ciekawych książek, kawiarnia i sklep, a samo zwiedzanie wszystkich kolorowych zakamarków z dzieckiem staje się niezapomnianą przygodą.

dzika-jablon708k

dzika-jablon708j

dzika-jablon708u

dzika-jablon707b

Dzięki Sabinie, organizatorce projektu i spotkania Dziecka na Warsztat oraz autorce bloga Projekt Londyn 2014, udało nam się rozgryźć wstępnie pomysł na drugą edycję. Burza mózgów – moc inspiracji 🙂

dzika-jablon708o

Uczestniczki projektu zaproszono na kilka wystąpień. Oferta firmy Canca na długo przyciągnęła uwagę. Nazwa firmy pochodzi od słowa wymyślonego przez dwuletnią Zosię, która tak określała marchewkę, a ta z kolei dała początek serii „genialnie prostych zabawek” produkowanych przez Cancę. Interesujący wydał się pomysł na spersonalizowane książki dla dzieci z wykorzystaniem ich zdjęć i książki do nauki czytania. Dużym powodzeniem wśród dzieci i rodziców cieszyła się gra planszowa Kolorowe ryzyko – rozrywka dla całej rodziny.

dzika-jablon708b

dzika-jablon708c

dzika-jablon708h

Sklep Kabum – zabawki z pomysłem zachwycił swoją ofertą dorosłych i dzieci w każdym wieku. Młodsi sięgali po drewniane jabłko z robakiem na sznurku czy samochodziki na magnesy, starsi przepadali na długo, zapatrzeni w mieniącą się klepsydrę i zafascynowani kolorowymi szkiełkami. Propozycje Kabum to duży wybór edukacyjnych pomocy Montessori, wspaniałych zabawek drewnianych Grimm’s, puzzle Goki, figurek zwierząt i zabawek sensorycznych. Nasze szkiełka z Kabum cieszą się w zabawach nieustającym powodzeniem, a na spotkaniu dostałyśmy jeszcze drewniane kolorowe sześciany do wypróbowania w domu 🙂

dzika-jablon708n

dzika-jablon707c

dzika-jablon708d

Ostatnia prezentacja to Epideixis / Pus.pl i przebogata oferta edukacyjna: klocki Dienesa, Memo przestrzenne, Paleta, Labirynt, Domino, Drążki edukacyjne, Studnia Jakuba… i wiele innych. Jest w czym wybierać!

dzika-jablon708r

dzika-jablon708s

dzika-jablon708t

dzika-jablon708z

dzika-jablon707f

dzika-jablon708z3

dzika-jablon708x

dzika-jablon708zz

Sponsorzy poczęstunku: Sirocco – ekologiczne i certyfikowane herbaty, Smaki Warszawy – przepyszne babeczki i eklerki, Niezłe Ziółko – ciastka suche,
OlivoCap – napoje. Na dodatek Ilona z Kreatywnym Okiem i Bożena z Mamą po raz trzeci zdobyły zniżkę na pizzę w czasie ulewy jaka przeszła w porze obiadowej nad Warszawą 🙂

dzika-jablon707d

dzika-jablon708m

W czasie, gdy mamy zbierały najświeższe dane o zabawkach dla dzieci, ich pociechy warsztatowały twórczo i historycznie z: (świetne warsztaty malowania temperą jajową), Instytutem Pamięci Narodowej – Przystanek Historia („Nie ma cwaniaka nad dziecko z trzepaka” czyli zabawa w czasy dzieciństwa rodziców w PRL-u) oraz gospodarzami spotkania (Formy Kolory zaprosiły dzieci na warsztaty robienia mydełek glicerynowych – piękna robota!). Milo jedynie czarowała farby z jajka, z pozostałych propozycji nie chciała skorzystać, wybierając miejscówkę na kolanach mamy 😉

dzika-jablon707e

dzika-jablon708z5

dzika-jablon708w

dzika-jablon708z6

Autorki blogów otrzymały torby pełne prezentów. Sponsorzy upominków: Centrum Nauki Kopernik (darmowe wejściówki dla każdej rodziny), Rabaty Rodzinne, Buziak Style, Birko, Kominowo To i Owo, Osmoza Care, wydawnictwa Babaryba i Matras (oferuje obecnie najtańsze podręczniki szkolne na rynku). Nagrywało nas Happy TV.


dzika-jablon708g  dzika-jablon708i

Atrakcje i wrażenia – jest co wspominać! Sabinie należą się wielkie podziękowania za determinację w przeprowadzeniu przedsięwzięcia do końca, mamom, ojcom i dzieciakom za wspaniałą energię tego spotkania. Na mnie osobiście największym przeżyciem był fakt zmaterializowania się uczestniczek Dziecka na Warsztat, z którymi do tej pory przez wiele miesięcy spotykałam się w sieci, których wpisy komentowałam, które inspirowały mnie swoimi pomysłami, aż w końcu, pewnego dnia… zdarzyło się spotkanie twarzą w twarz, z uściskiem dłoni i błyskiem w oku. Żałuję, że nie wszystkie dziewczyny mogły przybyć, ale być może w drugiej edycji spotkamy się w komplecie 🙂

dzika-jablon708l

dzika-jablon708z4

Książka dzieciom / Dziecko na Warsztat

dzika-jablon706zzz

Trudno uwierzyć, ale to już ostatni warsztat w pierwszej edycji Dziecka na Warsztat. Warsztat warsztatów! Pełna dowolność. Wszystko zaczęło się we wrześniu zeszłego roku na blogu Projekt Londyn 2014, a w czerwcu tego roku ma swój finał. Tak! Będzie druga edycja DnW, to już postanowione i wstępnie rozgryzione 🙂 Dobra wiadomość – oczywiście bierzemy udział!

W tym miesiącu wybór naturalnie padł na książki, postanowiłyśmy wraz z Milo zrobić warsztat książkowy. Uwielbiamy książki, kupujemy, czytamy, czasem inspirują nas one do zabaw, rozmów, ale najfajniejsze jest po prostu wspólne spędzanie czasu razem, blisko siebie, w spokoju… Łapię się na tym, że lubię wyszukiwać piękne i ciekawe książki dla córki, bo budzi się wtedy we mnie mała dziewczynka, która sama przeżyła wiele niezapomnianych książkowych przygód. Baśnie, opowieści, emocje, zapach papieru, wyjątkowe ilustracje ukształtowały moją wyobraźnię 🙂

Oto kilka naszych propozycji książkowych – po części recyklingowych, zrobionych z materiałów „pod ręką”, odkrytych przypadkiem, improwizowanych, tanich. Lubimy robić własne książki. Kolekcja się powiększa…

1. Książeczka o modzie

dzika-jablon706m

Zaczęło się od małej książeczki wypatrzonej przez córkę w sklepie – zapragnęła ponaklejać modelkom stroje, wykleiła wszystkie w 5 minut i chciała jeszcze. Ręce mi opadły, nie chciało mi się wydawać pieniędzy na to samo, szczególnie, że zabawa tylko na chwilę, więc rzuciłam od niechcenia: A może zrobimy sobie własną książkę o modzie z naklejkami? Zobaczyłam błysk w oku Milo i to była pozytywna odpowiedź. Z wycinanych kart Montessoriańskich miałam trochę odpadów w postaci pasków papieru fotograficznego do wydruku, akurat w formacie pożądanej przez Milo książeczki. Przydał się też dziurkacz, labelki (naklejki z białej folii), mazaki, drucik kreatywny.

dzika-jablon706a

Chyba na dobre zaszczepiłam w córce chęć tworzenia różnych rzeczy własnoręcznie. Przekonuje się raz po raz, że fajnie jest zrobić coś samemu, a nie kupować ze sklepu gotowe 🙂 Jak czegoś potrzebuje, a nie ma tego, po prostu robi to sobie. Naturalnie!

dzika-jablon706b

Mama narysowała modelki, a córka zaprojektowała fryzury i inne detale. Robotę podzieliłyśmy, a zabawy było na kilka godzin! Najlepsza część to rysowanie ubrań i naklejanie wyciętych części garderoby na poszczególne lalki. Milo napisała ich imiona. Wciąż wraca do tego notesu modowego, dorysowuje, poprawia i ulepsza. Dziś zapowiedziała, że robi drugą część 🙂

dzika-jablon706c

dzika-jablon706d

dzika-jablon706e

dzika-jablon706f

dzika-jablon706g

dzika-jablon706h

dzika-jablon706i

dzika-jablon706k

dzika-jablon706l

W zasadzie to typowo dziewczyńska propozycja, ale lalki i modę można zamienić na cokolwiek innego, także coś z zainteresowań chłopców, i też będzie dobra zabawa. Niesamowite jak dziecko jest potem zżyte z taką książką własnej roboty.

2. Książka o emocjach
  dzika-jablon706n

Niedawno dostałyśmy od mojej koleżanki, współautorki książki Przyjaciele żyrafy. Bajki o empatii egzemplarz z dedykacją. Długo czekałam na tę książkę, właściwie to czuję, jakbym niemal uczestniczyła w procesie jej tworzenia, będąc obecną w wielu rozmowach na ten temat, trzymając kciuki za pomyślność przedsięwzięcia z czasów kiedy bajki jeszcze nie miały formy drukowanej, a pojawiały się na zaprzyjaźnionym blogu Przyjaciele żyrafy. Wymyśliłyśmy z Milo, że zrobimy własną książkę o żyrafie Bibi i jej leśnych przyjaciołach, w której pokażemy i nazwiemy różne emocje. A że Milo ostatnio bierze się do czytania, głównie sylabowego, ale na mieście też nie odpuszcza (słupy ogłoszeniowe, nazwy stacji i sklepów), to ważne dla nas było, żeby pojawiły się w tej książce proste słowa, zdania. Zaczęłyśmy od rysunków…

dzika-jablon706o  dzika-jablon706p

dzika-jablon706r

dzika-jablon706s

dzika-jablon706t

dzika-jablon706u

dzika-jablon706w

Milo nie lubi ograniczeń, więc luźno potraktowała postacie z książki, dodając własnych bohaterów i nowe imiona. Gotowe strony-ilustracje rozłożyłyśmy na podłodze, żeby całość skleić taśmą w książkę-harmonijkę.

dzika-jablon706x

dzika-jablon706y

dzika-jablon706yy

Książka gotowa – piękna, mądra, kolorowa! Sama trwam w zachwycie 🙂

dzika-jablon706z

dzika-jablon706zzz

Nasza kolekcja własnoręcznie robionych książek. Pamiętacie Przygody Łobuzowej Kuchni – książkę kulinarną stworzoną w ramach warsztatów DnW? Obok prezent dla znajomych – nieukończona Książeczka Różowych Zwierząt.

3. Księga Piękności – dziennik / pamiętnik

dzika-jablon707a

Księga Piękności to po prostu obrazkowe zapiski piękna minionych dni, czyli dziennik-pamiętnik, w którym zatrzymujemy (wklejamy i podpisujemy) fajne momenty z naszych zabaw, odkryć, rozmów, spotkań. Milo lubi do niej zaglądać, przypominać sobie gdzie byłyśmy, co robiłyśmy, jakieś konkretne wydarzenia, drobiazgi. Tworzona raczej nieregularnie 😉

dzika-jablon707b

dzika-jablon707c

dzika-jablon707d

dzika-jablon707e

4. Z życia łąki – książka sklejanka

dzika-jablon707f

Tę książeczkę pokazuję, bo jest całkowicie wykonana przez Milo (ja tylko dopisałam teksty na jej prośbę) – któregoś dnia patrzę, a tu dziecko samo zrobiło sobie książkę i opowiedziało mi historyjkę. Choć niedoskonała od strony „introligatorskiej”, jest dla mnie wspaniała i ważna 🙂 To opowieść o zakochanych pszczołach…

dzika-jablon707g

dzika-jablon707g2

5. Książka sensoryczno-doświadczalna dla malucha

dzika-jablon707w

Jeszcze jedna propozycja – książka DIY, recyklingowa, domowa dla najmłodszych „czytelników” – do doświadczania rączkami, bogata w różne kręcidełka, sznurki, kształty, kolory, faktury, etc. Milo powiedziała, że przydałby się nam bobas do tej książki 🙂 Czemu nie?! Milo ceni sobie fakt bycia starszakiem, wiadomo – niektóre rzeczy są już nie dla niej, tylko „dla bobasów”, więc z chęcią odegrała rolę mentorki, która dzieli się doświadczeniem z młodszymi. Wymyśliła większość zadań-stron w książeczce, ale nie starczyło już zapału na jej wykonanie. Robota spadła całkowicie na mnie. Jestem dumna z naszej książki, bo nie kosztowała ani grosza (wszystkie  materiały pochodzą z domowych zakamarków). Uważam, że jest o niebo atrakcyjniejsza od wrzeszczących fiszerprajsów i innych tzw. zabawek edukacyjnych w tym stylu.

dzika-jablon707i

Potrzebna jest tektura, nakrętki, druciki kreatywne, sznurek, torba papierowa, kolorowe papiery albo inne resztki z wycinanek, tasiemki lub wstążki… Zaokrąglone karty z tektury spinamy drucikiem (ale najlepiej przydałoby się kółko, łatwiej byłoby przewracać stronice).

dzika-jablon707j

Okładka – tematy kuchenne. Kształty ciasteczek i małe kurki do kręcenia jak w kuchence.

dzika-jablon707k

Ruszające się kolory do łapania w rękę, motania, plątania, etc.

dzika-jablon707l

Uczymy się kształtów – koła i kolory.

dzika-jablon707m

dzika-jablon707n

Różne kształty wycięte z drobnoziarnistego papieru ściernego.

dzika-jablon707o

dzika-jablon707p

Po lewej dróżki z taśmy izolacyjnej, po prawej poletko z folii bąbelkowej.

dzika-jablon707r

Muzycznie i dotykowo!

dzika-jablon707s

Papierowa torba-borba po burgerach do szarpania, pękania i robienia huku 🙂

dzika-jablon707t

Mój ulubiony paw – wiadomo, klamerki, mała motoryka, chwyt pęsetkowy.

dzika-jablon707u

Przyciski z gąbki (twarde i miękkie). Jak wiemy, dzieci uwielbiają przyciskać.

6. Książka dzieciom – nowy projekt blogowy!!!

Niespodzianką w tym warsztacie dla mnie było to, że tak się wkręciłam w robienie książek z Milo, że zainspirowały mnie te doświadczenia i nasze książkowe upodobania do stworzenia książkowego projektu blogowego, który mógłby ruszyć po wakacjach, np. w październiku. Od razu dzielę się tym pomysłem z Wami, bo może znajdą się chętni do udziału i razem wyruszymy na nową przygodę. Wszyscy pewnie kochamy książki, kupujemy dzieciom i czytamy, pragniemy, aby dzieciaki dzięki książkom rozwijały umiejętności, wyobraźnię, osobowość.

Celem projektu byłaby nie tylko zachęta do czytania książek z dziećmi, ale także wymiana między rodzicami ulubionych tytułów, dzielenie się opiniami, polecanie dobrych, wartościowych książek. Jeśli podejdziemy do tematu w otwarty sposób, aby znalazło się w projekcie miejsce dla każdego zainteresowanego książką dla dzieci i czytaniem z dziećmi, wpisy na blogach będą mogły zawierać:

  • recenzje ulubionych pozycji
  • prace plastyczne inspirowane szczególnymi dla Was książkami
  • zabawy z ulubionymi bohaterami z książek
  • własnoręcznie zrobione książki
  • zdjęcia stylizowane na sceny z książek
  • wizyty w miejscach związanych z jakąś historią lub legendą
  • ilustracje do książek
  • i inne pomysły!

Kto chętny i znajdzie czas, niech daje znać w komentarzach, na FB lub na priv. Cieszę się, że jeden projekt blogowy – Dziecko na Warsztat – zrodził nieoczekiwanie następny. Po warsztacie książkowym Milo też ma plany. Zabrała się właśnie za drugą część książeczki o modzie i zamierza stworzyć książkę na bardzo życiowy temat higieny w życiu rodziny, roboczy tytuł Świat brudów w kibelku. Książka, bogato ilustrowana, będzie traktować o kupie, brudach, bakteriach, rurach w łazience… Wydawnictwo Domowe :)))
Nie zapomnijcie zajrzeć do pozostałych uczestniczek projektu po fantastyczne pomysły i niespodzianki w ostatnim warsztacie DnW!

Dziękuję wszystkim – pomysłodawczyni projektu Sabinie, mamom współuczestniczącym w DnW, mojej córce za wspaniałą przygodę i odwiedzającym bloga, którzy czytali relacje i czerpali inspirację z naszych działań :)))

glowne_logo_1

Sponsorzy i partnerzy

DNW-plakat-11-czerwca

Dziecko na warsztat w Dzikiej Jabłoni:

Przyroda pod lupą

dzika-jablon702h

Ledwo się kończy Dziecko na Warsztat, a my płynnie wchodzimy w nowy projekt blogowy – Przyroda pod Lupą. Zabawę zaproponowała mamom autorka bloga Kreatywnym Okiem, a Dzika Jabłoń, nie namyślając się długo, radośnie dołączyła do grona uczestniczek 🙂

1

Bardzo się cieszę, bo odczuwam szczególną bliskość i więź z przyrodą ze względu na miejsce pochodzenia, małe miasteczko na Podlasiu, położone nad rzeką, pośród lasów. Nasz udział w projekcie zaznaczamy na początek skromnie – założeniem małego ogródka na balkonie. Prosta akcja – począwszy od wspólnej wyprawy na bazarek po kwiaty i sadzonki ziół, przez przesadzanie roślin, wybieranie doniczek spośród skarbów mamy, podlewanie i aranżowanie balkonu – stała się dla Milo zaproszeniem do bliższego spotkania ze światem roślin.

Była bardzo zaaferowana i zaangażowana w każdą czynność jaką przyszło jej wykonać, aby powstał nasz ogród. Przesypywała ziemię, ugniatała, nauczyła się sprawdzać suchość ziemi i decydować kiedy trzeba podlać kwiaty. Milo ma swoją konewkę, pilnuje podlewania; ma nawet poidełko dla ptaków i codziennie obserwuje czy jakiś ptak zawita do nas, aby napić się wody w upalny dzień 😉

Najprzyjemniej jest skubnąć bazylii lub mięty, kiedy potrzeba w kuchni, do lasagne czy do cytrynowej lemoniady w upał – Milo z dumą przynosi w dłoni kilka listków „z własnego ogródka”… Założenie ogródka jest jedną z najprzyjemniejszych rzeczy jaka nam się ostatnio przydarzyła. Zamierzamy zagłębić się więc w świat przyrody, a udział w projekcie jest nam teraz bardzo na rękę. Zapraszamy na przygodę!!!

dzika-jablon702i

dzika-jablon698i

dzika-jablon698f

dzika-jablon690n

dzika-jablon683

dzika-jablon681o

dzika-jablon-663f

Malowanie na mleku

dzika-jablon705

Malowanie na mleku powraca!  Jak tylko Milo widzi, że szykuję niespodzianki i zabawy na zajęcia z 2-3-latkami, natychmiast chce to wypróbować, przypomnieć, pobawić się raz jeszcze. Pewnie chodzi o to, żeby mama zrobiła coś specjalnie dla niej i z nią, nie tylko dla maluszków 😉 Jakbym mało robiła…

Jak wiadomo, dziecku zawsze mało uwagi rodziców, więc bierzemy się do roboty. Miska lub talerz, mleko, barwniki spożywcze, kroplomierz i kilka kropli płynu do mycia naczyń (dla specjalnego efektu uciekających na mleku kolorów).

Zabawa, która się nie nudzi, do której można wracać. Zabawa, która odkrywa możliwości „malowania” i czarowania kolorami nie tylko na papierze, po prostu inaczej! Zabawa, która rozwija się samoistnie, inspiruje i cieszy… Od mleka, poprzez brokat, sól i kawę, aż po otręby… Kto by pomyślał, że malowanie zmieni się w mieszanie?

dzika-jablon705a

dzika-jablon705b

dzika-jablon705c

dzika-jablon705d

dzika-jablon705f

dzika-jablon705g

dzika-jablon705h

dzika-jablon705i

dzika-jablon705j

dzika-jablon705k

dzika-jablon705l

dzika-jablon705n

dzika-jablon705o

dzika-jablon705e

Truskawkowo

dzika-jablon-dzemy

Truskawki nam się nie nudzą 🙂 Wszędzie ich pełno, czuję ich zapach dookoła… Czerwiec ma dla mnie słodko-kwaskowaty smak i wspaniały zapach ciasta z truskawkami, (szybko przemijającym) rabarbarem i kruszonką… Pycha! Ciastem, które gości na naszym stole co kilka dni, jest jogurtowe z truskawkami. Radują nas musy, koktajle i lody truskawkowe. Wieczorami robię soki i dżemy, zamykam truskawki w słoikach i chowam do spiżarki, aby za parę miesięcy wyciągnąć pyszną konfiturę z nutką mięty. Pewnego jesiennego dnia zadumać się nad smakami lata, przypomnieć sobie światło we włosach Milo tworzącej truskawkowe etykiety na słoiki… Zupełnie jak ja trzydzieści lat temu 🙂

Niesamowite jak wiele z tego, co robi, czym żyje moje dziecko, jest dla mnie podróżą do siebie samej!

Pięknego i pysznego czerwca Wam życzę 🙂

dzika-jablon704a

dzika-jablon704b

dzika-jablon-ciasto

dzika-jablon704d

dzika-jablon704e

dzika-jablon-truskawki

Milo: Truskawki w restauracji jedzą maliny.

dzika-jablon704c

dzika-jablon704f

Truskawka-Indianin i jego żaglówka 🙂

dzika-jablon704nn

Może wygląda trochę jak salami, ale to domowej roboty roll-upy truskawkowe bez cukru 🙂

Być jak Jackson Pollock

dzika-jablon703-0

Sztuka przez doświadczanie i emocje!
Jak poznać twórczość wybranego artysty?
Sięgnąć po stosowaną przez niego technikę.
Wypróbować. Odkryć. Poczuć! Być jak…
Jackson Pollock! Malarstwo gestu, spontaniczność,
przypadek, ekspresjonizm abstrakcyjny…
Kapać farbą i tworzyć obraz. Obraz pod stopami.
Malować rękami. Poszukiwać koloru, rozmachu, wolności. Na nowo 🙂

dzika-jablon703

dzika-jablon703a

dzika-jablon703b  dzika-jablon703d

dzika-jablon703e

dzika-jablon703c

dzika-jablon703f

dzika-jablon703g

dzika-jablon703i

dzika-jablon703j

dzika-jablon703k

dzika-jablon703l

dzika-jablon703m

dzika-jablon703h

dzika-jablon703n

dzika-jablon703o

Ogród na balkonie

dzika-jablon702-0

Lobelia, aksamitka, uczep, lantana, mrozy, smagliczka
Bazylia, tymianek, mięta, melisa, lawenda…
Zwyczajne nazwy ziół i kwiatów czy rzadka poezja?
Przemiana brzydkiego balkonu czy spełnianie marzeń?
W warunkach nienaturalnych, z dala od lasu, łąki i podwórka
próbuję zaszczepić w moim dziecku nową miłość
Pokazać ziemię, liście, łodygę, płatki, nowe życie

Może pokocha jak ja kiedyś ugościłam świerki w ogrodzie,
które rosły ze mną całe życie, przeglądałam się w słonecznikach
na rękach babci, sadziłam z nią aksamitki i nasturcje
których liście pochłaniały pasiaste gąsienice
Podziwiałam łubin w skwarne popołudnia, śledząc wędrówki mrówek
ukosem przecinających ścieżkę w ogrodzie
Sprawdzałam czy ziemia sucha, podlewałam, wyrywałam chwasty
Baza z krzaków porzeczek była najpyszniejszą kryjówką
Szeleszczące jak grzechotka torebki z ziarnami największą tajemnicą
Zapach fermentujących jabłek w trawie pierwszą baśnią o śmierci

Ręka dziecka zamknięta w dorosłej dłoni wyrusza w nieznane
Może moje dziecko pokocha jak ja kiedyś wszystkie smaki lata

dzika-jablon702a

dzika-jablon702c

dzika-jablon702b  dzika-jablon702d

dzika-jablon702

dzika-jablon702e

dzika-jablon702f

dzika-jablon702g

dzika-jablon702j  dzika-jablon702i

dzika-jablon702h

Lodowe ręce

dzika-jablon701

Na upały polecamy lodowe ręce! Przyjemna, orzeźwiająca dłoń pełna skarbów pomoże przetrwać największy skwar. Wyśmienite ochłodzenie 🙂

Rękawice lateksowe napełniamy wodą, zawiązujemy i chowamy do zamrażarki. Jeśli życzymy sobie skarby w środku, dodajemy wg uznania. Milo wrzuciła do jednej rękawiczki cekiny, a do drugiej gumki-zwierzątka. Można też wodę zafarbować barwnikami spożywczymi lub farbą wodną. I… czekamy na pełne zamrożenie.

Twarde jak kamień lodowe dłonie, uwolnione z lateksu, rzucamy na tacę lub blaszkę. Stawiamy kubek z gorącą wodą i łyżkę… Zapraszamy do eksperymentów. Uwaga! Doświadczenia wywołują piski i wiski! Na szczęście zgrzany rodzic może sobie przytulić rączkę z Krainy Lodu 🙂

dzika-jablon701a

dzika-jablon701b

dzika-jablon701c

dzika-jablon701d

dzika-jablon701e

dzika-jablon701g

dzika-jablon701h

dzika-jablon701f

dzika-jablon701i

Portrety z baśni

dzika-jablon700j

Udział w projektach blogowych czasem przynosi niespodzianki. Pewnego dnia, kiedy jeszcze po uszy byłyśmy zanurzone w bajkowej podróży przez kontynenty i kultury świata, otrzymałyśmy dwie książki z bajkami wydane przez Papilon: Baśnie Europy oraz 50 najpiękniejszych opowieści. W pierwszej znajdziemy baśnie z różnych zakątków naszego kontynentu, m.in. Cypru (Leila i Keila), Bułgarii (Caryca i złoty ptak), Francji (Królewicz i jego nos), Portugalii (Chłopiec zamieniony w wilka). Druga jest kolekcją klasyki baśni dla dzieci, spośród których można sięgnąć po Lampę Aladyna, Królewnę Śnieżkę, Małą Syrenkę, Trzy małe świnki, Kopciuszka, Szewczyka Dratewkę, Czterech muzykantów z Bremy, Pana Twardowskiego… i wiele innych znanych i lubianych propozycji. W kontekście projektu bajkowego był to tematyczny strzał w dziesiątkę!

dzika-jablon700a

dzika-jablon700b

Książki przypadły nam do gustu – całkiem przyjemne ilustracje, nie przeładowana szata graficzna, baśnie zredagowane i opracowane, co czasem ułatwia dziecku przyswojenie treści (np. Mała Syrenka w porównaniu z oryginalnym Andersenem okazała się o wiele bardziej zrozumiała). Nie porównałam ich jeszcze we wszystkich przypadkach, więc trudno mi na razie powiedzieć czy innym bajkom ten zabieg wyszedł na dobre 🙂

dzika-jablon700c

Zaglądamy do baśni wieczorami, a za dnia takie dopadają nas zabawy. Lubimy improwizowane układanki z czego popadnie na podłodze – były już bałwany z papieru, królewna z kamyków i potwory ubraniowe. Dziś baśniowe portrety postaci z przeczytanych przez nas książek wydawnictwa Papilon.

Przygotowałyśmy pojemniki ze skarbami. Różne luźne, wolne kawałki i zestawy elementów świetnie się przydają w takich otwartych zabawach, które pozwalają na przekształcanie, twórcze poszukiwanie i rozwijanie wyobraźni. Ta zabawa sprawiła, że na nowo powracałyśmy do baśni, postaci, treści, przypominając sobie przygody głównych bohaterów i rozmawiając o tym co nam się podobało, a co nie.

dzika-jablon700d

Pianki, pompony, spinacze, kołeczki drewniane, kostki do gry, kostki domina, dzwoneczki, gumki, kolorowe wstążki i gałganki, kwiatki szydełkowe, plastikowe krążki i guziki, kolorowe szkiełka… Wszystko może inspirować 🙂

dzika-jablon700e

dzika-jablon700f

Leila, jedna z bohaterek baśni Leila i Keila, brzydka, a słynąca z mądrości.

dzika-jablon700h

Miała ciemną skórę i krzywy nos, a jej twarz pokrywały krosty i blizny po ospie. A jednak nawet w trudnych sprawach potrafiła dostrzec dobrą stronę.

dzika-jablon700i

Keila to ta piękna 🙂

dzika-jablon700k

dzika-jablon700l

dzika-jablon700m

Przy okazji odwiedzały nas stonogi i jeże 🙂

dzika-jablon700n

Mała Syrenka ze smutnej baśni Andersena. Milo nie lubi smutnych baśni, ale dała się namówić, aby tę postać ułożyć ze mną.

dzika-jablon700o

dzika-jablon700p

Przestraszony Czerwony Kapturek na wędrówce przez stokrotkowy las.

dzika-jablon700r

Buduje się gniazdo dla złotego ptaka z baśni Caryca i złoty ptak.

dzika-jablon700s

dzika-jablon700t

dzika-jablon700g

Zabawy dźwiękowo-literkowe

dzika-jablon699

Czas literek! Czas czytania! Od niedawna Milo próbuje literować nazwy sklepów mijanych na ulicy, stacje metra i napisy z naszych kart ze zwierzętami i ptakami… Potrafi rozpoznać literki, skojarzyć większość znaków z dźwiękiem, ale trudność jej sprawia połączenie wszystkich dźwięków w wyraz, czasem po poprawnym przeliterowaniu wymyśla zupełnie inne słowo, które akurat jej się skojarzy 🙂

Kombinuję jak ją wesprzeć w tych językowych zainteresowaniach. Intuicja mi podpowiada, aby bawić się dźwiękami i słowami, tak, aby zabawa była na pierwszym miejscu. Aby przypadkiem nie przyćmiła jej ani moja ambicja ani nadmierna ekscytacja 🙂 Tylko spokojnie – powtarzam sobie raz po raz.

Wybrałyśmy cztery litery, napisałyśmy je na kartonikach i rozłożyłyśmy na podłodze. Każda z nich stała się zaczątkiem zbioru przedmiotów i zaproszeniem do zabawy polegającej na gromadzeniu różnych zabawek, rysunków, sprzętów kuchennych czy – ogólnie – domowych rozpoczynających się na literę… ‚k’, ‚s’, ‚o’ i ‚m’. Samo poszukiwanie rzeczy i znoszenie je na odpowiednią kupkę było ekstra zabawą. Dopasowywanka dźwiękowo-literkowa jednak Milo nie wystarczyła. Poprosiła, abym napisała jej nazwy niektórych przedmiotów, aby mogła je odczytać i połączyć z przedmiotem. Dużo dobrej zabawy, z ukrytą opcją nauki czytania :)))

dzika-jablon699a

dzika-jablon699b

dzika-jablon699c

dzika-jablon699d

dzika-jablon699e

dzika-jablon699f

dzika-jablon699g