Dawno temu, na nieznaną wyspę morską przypłynęła fala i wyrzuciła na brzeg młodą dziewczynę. Miała na imię Szira.
Razem z nią przypłynął mały Fiu Bździu. Dotknął jej ręki, a Szira otworzyła oczy.
Postanowili powędrować razem w świat.
Szli przez las i rozglądali się dokoła…
Nagle do dziewczyny zaczęły ze wszystkich stron przychodzić zwierzęta.
Od tej chwili stworzyli drużynę i wędrowali razem.
Idąc wyboistą drogą, natknęli się na tajemniczy obiekt. Magiczna kula w maleńkiej doniczce!
Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, z kuli wyskoczył Duch Koń Opiekun.
– Pomogę wam! Jestem przyjacielem!
Powiedział, że ma dla nich wskazówkę i podarował im mapę podróży. Na swej drodze mieli spotkać wiele ciekawych osób, niektórych złych, a innych dobrych.
Najpierw spotkali Starą Babę, która była dobra. Widziała, że bardzo zgłodnieli. Dała im więc mnóstwo prowiantu na drogę – kosze pełne owoców, napoje, bananowe ciasteczka i torcik.
Podziękowali jej za dar. Zjedli trochę i ruszyli w drogę.
Potem spotkali Córkę Starej Baby, która była tancerką. Mieszkała w koronkowym domu, do którego wiodła kamienna ścieżka.
Na końcu ścieżki czekał na nich podarek od tancerki – magiczny żuk wskazujący kierunki jak kompas i błyszczący w ciemnościach jak latarka.
Szira i zwierzęta trafili do Mrocznego Labiryntu zbudowanego przez Psotne Siostry.
Siostry, psotne i wredne istoty, postanowiły zrobić wędrowcom psikusa.
Zrobiły pułapkę. W labiryncie zostawiły piękny skarb – rzeźbioną bransoletę…
– Niech no tylko wejdzie do środka, hihihi… – zanosiły się od śmiechu siostry.
W tym czasie wędrowcy jedli śniadanie i zbierali siły.
– Jaka piękna! – Szira jak tylko ujrzała błysk, pobiegła do labiryntu. Niestety to ją zgubiło. Labirynt zaczął się zamykać wokół niej!
Psotne Siostry śmiały się złośliwie i coraz głośniej ich śmiech wibrował w uszach.
– Już nigdy stąd nie wyjdziesz! – Szira była w pułapce, a labirynt zaciskał się coraz ciaśniej.
Zwierzęta pomogły jednak przyjaciółce. Duch Koń Opiekun puścił „magiczne bąki”, a mały Fiu Bździu skrzesał iskry ze swej miotły. Ta rażąca broń poraziła siostry. I padły bez tchu na ziemię! Labirynt pękł i Szira była wolna!
Wędrowali dalej i spotkali Bobasa na pieńku. Bobas nie znał ludzkiej mowy, ale rozumiał ich pytania. Potrafił tylko mówić „gu gu”. Koniowi udało się jednak dużo od niego dowiedzieć i wrócił do reszty przyjaciół z nowymi wskazówkami. Jeśli skręcą w lewo, napotkają straszną lawinę, która ich przygniecie, a jeśli w prawo – ktoś im pomoże.
Niedługo potem znaleźli się na cmentarzu. Nad grobem rozświetlonym tajemniczymi kolorowymi światełkami stała Dobra Zjawa.
Opowiedziała im swoją historię – młodej skrzywdzonej dziewczyny, która straciła życie przez Złego Szefa. To człowiek, który chce zgładzić Szirę, jej przyjaciół, a cały świat wolnych ludzi zmienić w pasmo niedoli. Zły Szef pragnie uczynić niewolników ze wszystkich ludzi na ziemi.
Dobra Zjawa obiecała im pomoc i poprosiła, aby zemścili się na Szefie także w jej imieniu.
– Tylko tak odzyskam upragniony spokój.
Ostrzegła ich, że czeka ich teraz wędrówka przez pustynię. Nie mogą umrzeć z pragnienia. Podarowała im więc samonapełniający się i niewyczerpany bukłak z wodą. Pomachała im na drogę.
Rozpoczęła się podróż Sziry i zwierząt przez Wydmową Pustynię. Było ciężko, ale radzili sobie nieźle.
Zapomnieli wystawić wartę. Nocą, gdy wszyscy spali, ich obóz nawiedziła Złodziejka.
Zabrała wodę i zniknęła bez śladu.
Na szczęście szybko wydostali się z pustynnej drogi i dotarli na polanę kwiatową. Na wzgórzu przywitała ich Dziewczyna Motyl.
Tajemnicza postać o pięknych, misternie zdobionych skrzydłach, okazała się dobrą postacią. Okazało się, że miała dla nich najważniejszy dar, bez którego nie udałoby się dokończyć tej trudnej misji.
Dziewczyny razem pochyliły się nad mapą. Szira dowiedziała się, że za bagnami trafią do fortecy Złego Szefa i jego okrutnej pomocnicy.
– Mam dla ciebie kryształ. Pilnuj go jak oka w głowie. Dzięki niemu otworzycie Drzwi Ucieczki, a forteca padnie!
Szira wzięła kryształ i obiecała go strzec pilnie.
Pożegnała dziewczynę Motyl i wróciła do swych przyjaciół.
Mieli trochę czasu przed najważniejszą akcją i postanowili się posilić.
W ostatniej chwili trafił do nich Pająk Zamieniony w Kamień. Opowiedział jak Micromusic, pomocnica Złego Szefa, rzuciła na niego czar. Jego ciało zaczęło kamienieć i już czuł, że tylne nogi robią się coraz twardsze i cięższe.
Duch Koń Opiekun pomógł mu i za pomocą brylantu ocalił Pająka przed całkowitym skamienieniem. W podzięce Pająk pomógł zwierzętom zrobić zaprzęg.
W strasznej fortecy źli ludzie już szykowali się do zagłady świata.
Okrutna Micromusic wymyśliła czary, które zmienią ludzi w niewolników.
Zły Szef szykował składniki niezbędne do stworzenia niebezpiecznej mieszanki. Wiedział, że zbliża się Szira i ją też postanowił zniszczyć za wszelką cenę, aby nie przeszkodziła mu w realizacji jego wielkich planów.
– Ssssssssssssspiesz się! – wysyczał czerwony wąż.
Zwierzęta tymczasem ukończyły zaprzęg, który w przyspieszonym turbo tempie zawiezie ich do fortecy.
Zatrzymali się przy dolnych piętrach tak jak radziła im Dziewczyna Motyl. Na najniższym poziomie było wejście oznaczone straszydłem.
– Tędy! – powiedziała Szira, chwyciła kryształ i pobiegła wgłąb komnaty. Było ciemno, gorąco i duszno.
Czar złych ludzi był już prawie gotowy…
Wszystko już bulgotało w kotle, brakowało jedynie ostatniego słowa wypowiedzianego w odpowiednim momencie…
W tej samej chwili Szira ujrzała magiczne wrota i natychmiast wpasowała kryształ w otwór w drzwiach. Otworzyły się i ukazało im się światło. Szira i zwierzęta wydostały się przez Drzwi Ucieczki…
A zły czar nie zdążył zadziałać. Forteca zaczęła drżeć i pękać. Ściany i mury runęły, a Zły Szef i Micromusic padli bez życia na ziemię. Już nigdy nie ożyli. Forteca zapadła się pod ziemię.
Na pamiątkę tych wydarzeń na czerwonym wzgórzu wyrósł piękny kwiat. Tak się zakończyła wędrówka Sziry i zwierzaków – świat wolnych ludzi został uratowany!
***
Baśń wymyśliła Milo, mama spisała opowieść i udokumentowała przedstawienie.
Opowieść ta stanie się inspiracją do stworzenia książki, o której już niedługo 😉
Dziękujemy Izie z Emilowowarsztatowo za lalki, które zagrały główne role w naszym domowym teatrze 🙂