Benjamin Chaud. Ilustracje / Przygody z książką 3

dzika-jablon790f

Nowa formuła! W poprzednich dwóch edycjach Przygód z książką tworzyłyśmy z Milo książki artystyczne i powstała oddzielna półka w biblioteczce, pełna niezwykłych, własnoręcznie zrobionych książek. Tym razem będziemy dzielić się naszą pasją do ilustracji i zapraszać do każdego odcinka wyjątkowego, szczególnie przez nas lubianego i cenionego ilustratora bądź ilustratorkę książek dla dzieci.

Dzisiejszym gościem jest Benjamin Chaud!

Od pierwszego wejrzenia

Jest autorem ponad 60 książek, urodził się, studiował i tworzy we Francji. Prawie wszystkie wydane w Polsce książki przez niego zilustrowane trafiły do naszego domu, bo pokochałyśmy jego twórczość od pierwszego wejrzenia. Obecnie oczekujemy na Zakamarkowe zapowiedzi z jego ilustracjami. Na stronie wydawnictwa Zakamarki widnieją tytuły książek do tej pory przez nie wydane, a u Dwóch Sióstr można sprawdzić te pozycje z ilustracjami Chaud, które trafiły na rynek polski.

Misiowa piosenka

Rozpoznawalny styl, lekkość w rysunku i warstwie malarskiej, rozmach, ale też dbałość o szczegół. Benjamin Chaud wspaniale opowiada o swej pracy i o tym jak powstawała Misiowa piosenka, książka o byciu tatą. Pewnego razu miś znika, a tata wyrusza na poszukiwania synka…

dzika-jablon790i

dzika-jablon790j

Z lasu droga wiedzie do opery! Na dachu zaś – słodkie zakończenie niebezpiecznej przygody 🙂

Lalo, Binta, Babo

dzika-jablon790l

Tą pierwszą miłością było spotkanie z trzema niezapomnianymi książeczkami dla młodszej widowni – przygodach rodzeństwa z pewnej rodziny. Mowa o książkach:

  • Lalo gra na bębnie
  • Binta tańczy
  • Babo chce

dzika-jablon790k

Milo była jeszcze malutka, kiedy zaczęłyśmy czytać te krótkie opowiastki. Jej wyobraźnię rozbudzały wtedy głównie zabawne obrazki – spotkania ze zwierzętami, spacery, rodzinne pieczenie ciasta, wstawanie, deszcz, taniec, gra na bębenku. Ukochane książki wiele przeszły, tak zresztą dziś wyglądają – po przejściach. Zagniecione miejscami, naderwane i poklejone, czytane bez końca i budzące zachwyt na twarzy dziecka!

dzika-jablon790m

Świat Pomela

Nieco później Milo dorosła do filozoficznych rozważań na temat życia i świata w wykonaniu słonia o imieniu Pomelo. W książkach z tej serii napotkałyśmy przepiękną i wzbudzającą uśmiech różnorodność postaci. Niezwykle prosto narysowanych, a jakże wyrazistych i pełnych charakteru!

  • Pomelo i kolory
  • Pomelo i kształty
  • Pomelo i przeciwieństwa
  • Pomelo jest zakochany
  • Pomelo ma się dobrze pod swoim dmuchawcem
  • Pomelo się zastanawia
  • Pomelo śni
  • Pomelo wyrusza za mur ogrodu

dzika-jablon790a

Za co kochamy ilustracje w książkach o słoniu Pomelo?

  • sympatyczne postacie

dzika-jablon790c

  • sugestywne sny słonia Pomelo
  • wciągające światy jego rozważań
  • nonszalanckie przedstawienia przyrody
  • abstrakcyjne pojęcia mistrzowsko przełożone na obrazy (np. przeciwieństwa)

dzika-jablon790d

  • ciepłe i pozytywne relacje między postaciami
  • piękne i zabawne przedstawienie przyjaźni, wsparcia, empatii
  • umiejętność ukazania trudnych emocji kreską i kolorem – lęku, zagubienia, niepewności
  • wspaniałe poczucie humoru!

dzika-jablon790e

dzika-jablon890b

Czas szkoły

dzika-jablon790h

Przyszedł czas na szkolne skojarzenia z lekcjami, spóźnieniami, nieodrobionymi pracami domowymi… Wpadłyśmy na kolejne książeczki: Spóźniłem się do szkoły, bo… oraz Nie odrobiłem lekcji, bo…

Znów spotkanie z bogactwem szczegółu i zaskakującym nagromadzeniem śmiesznych scenek, bo… cała książka, z minimalną ilością tekstu, jest właściwie atlasem szkolnych wymówek, zilustrowanych ze wszystkimi możliwymi absurdami i meandrami wyjątkowej uczniowskiej wyobraźni. Wskoczcie w te rysunki i przypomnijcie sobie dawne szkolne czasy! Benjamin Chaud w roli zręcznego zmyślacza niestworzonych historii!

dzika-jablon790g

Czas Mikołaja

Już drugi rok czytamy Wierzcie w Mikołaja! – książkę wspomagającą oczekiwanie na święta Bożego Narodzenia, która ma strukturę kalendarza adwentowego. Każdego dnia odczytujesz jeden rozdział odpowiadający długości jednego dnia. Ostatni zaś oznacza, że właśnie dotarliśmy do Wigilii. W tej książce Benjamin Chaud zilustrował rozwijającą się znajomość dziewczynki, która oczekuje świąt tak samo niecierpliwie jak każde inne dziecko na świecie, z Czupurem, pomocnikiem Mikołaja, a w końcu z samym Mikołajem. Zaskakująca, nietypowa, czasem dziwna to przygoda.

dzika-jablon790n

Portrety postaci pełne charakteru, wydobyte lekką kreską, z piękną, świąteczną kolorystyką w tle i bożonarodzeniowymi motywami…

dzika-jablon790o

Na tropach Yeti

Ilustracje Chaud kochamy także za nieziemsko malowane i rysowane przedstawienia przyrody i pór roku. Uwielbiamy te wszystkie leśne zakamarki, zimowe przestworza, dalekie wędrówki, zalesione wzgórza, głębokie śniegi i gęste śnieżyce, złote światło, mgły i deszcze, ogrody warzywne…

dzika-jablon790p

W książce Yeti spotykamy dzieciaki z osobowością, ciekawe świata… na tropie Yeti… Okazuje się bowiem, że mieszka niedaleko, w pobliskich górach i nie jest sam…

dzika-jablon790r

I jeszcze lubimy te ilustracje za to jak Chaud potrafi ukazać świat dzieci, ich zabaw i przygód 🙂

Niedługo w Zakamarkach nowe przygody braci Uno i Matiego w kolejnej odsłonie – Duch z butelki! Czekamy cierpliwie.

dzika-jablon790s

Na koniec zapraszam do odwiedzania pozostałych blogów w Przygodach z książką 🙂

Print

45 thoughts on “Benjamin Chaud. Ilustracje / Przygody z książką 3

    1. Misiowa przemówiła do mnie i do córki. Jest i humor, ciepło, odpowiedzialność rodzica i beztroska dziecka, w warstwie ilustracji i malarski rozmach i mnóstwo detali, lekka kreska. No, w każdym razie, dzieje się!

  1. Jak już pisałam na FB, w pierwszej kolejności zauroczył mnie w ilustracjach tego pana niesamowity brak stawów i kości, który sprawia, że ilustracje są stylizowane na wczesnoszkolne rysunki dzieci, a jednocześnie zadziwiająco bogate. Bardzo go lubię, podobnie z resztą Tosia, część o Babo wałkowałyśmy nieustannie, kilka razy dziennie przez kilka ładnych miesięcy, później przyszedł czas na Bintę i Lalo. Zadziwiająca jest ta pasja mojego dziecka akurat do tych trzech książek i z tego co wiem, większość dzieci je uwielbia.
    Na Pomelo Mysza jeszcze za mała, ale lubi przeglądać obrazki i pamięta już jego imię 🙂 Zastanawiam się tylko, czy to rzeczywiście jest słoń? Jeśli tak, to bardzo nietypowy 😀 Ja uwielbiam także i te książeczki, natomiast mój mąż kręci na nie nosem, ale on też nie lubi Dixita i wszelkie abstrakcyjne i szalone pozycje go odrzucają 😛
    Na pozostałe pozycje jeszcze przyjdzie czas, ale już wiem, że tak jak wy będziemy je kolekcjonować!

  2. nie wiem, czy to nie wstyd się przyznać, ale ja Chauda kojarzę tylko z widzenia…
    chociaż dla ilustratora to i tak chyba wysoki stopień znajomości 😛

    będę czekać na Wasze kolejne graficzne odkrycia!

  3. Wielbię i kocham. Jestem psychofanką. Napisałam nawet do wydawcy, czy będzie w Polsce drugi tom Misiowej piosenki, ale odpowiedzieli mi, że nie zamierzają wydawać ;(
    Pomysł z ilustratorami bardzo mi się podoba, może kiedyś tez zrobię coś podobnego u nas.

  4. Moja córka uwielbia Babo, Lalę i spółkę. 🙂 Czytałyśmy też Yeti, ale tu bez większych zachwytów z jej strony póki co. Może Zuzka musi do niego dorosnąć.
    Zainteresowała mnie „Misiowa piosenka”, ciekawe, czy się zmieści w koszyku, bo lista jest dłuuuga…. ;),

    1. To specyficzne spojrzenie na świat i poetycki język sprawia, że nie każdy od razu przekonuje się do słonia. często albo od razu nie trafia do kogoś, albo od razu przypada do gustu 😉

  5. Ohhhh, tak Benjamin jest rewelacyjny, a wszystkie książki z jego ilustracjami moi chłopcy, bez wyjątku uwielbiają! Potwierdza to, że jednak ilustracje w książkach mają wielkie znaczenie! 🙂

  6. Kochamy miloscia wielka – prawie wszystko z Twojej listy mamy i czytamy w kolko i na okraglo! Ach, tez czekam na ducha z butelki, choc nie wiem, czy da rade do nas dotrzec…

  7. Od dawna chodzi mi po głowie, żeby zrobić taki cykl na blogu. Jest tylu wspaniałych ilustratorów! A ja uwielbiam piękne ilustracje! Tylko jakoś ogarnąć tematu nie mogę 😉
    Nawet nie wiedziałam że seria o Pomelo tak się rozrosła 😉

  8. cuda! Babo, Lalo i Binta w tej chwili są uwielbiane przez młodszą istotę, a z kolei Pomelo jest nielubiany przez starszą. Ja tam lubię wszystkie, przede wszystkim za te ilustracje! I za piegi, które jakoś zawsze wyłapię w tych ilustracjach.

  9. To przekonujący argument. Ilustracje teraz często przewyższają woja wartością tekst, dlatego trudno wbrew pozorom o książkę równoważącą się w obu warstwach. Stąd podziały wśród odbiorców – każdy poszukuje czegoś innego. Sama przekonuję się, że instynktownie sięgam chętniej po współczesne przekłady zagranicznych pisarzy dziecięcych. Tłumacz, siłą rzeczy, musi rzetelniej popracować… Jednak nie znamy żadnej z tych, które przybliżyłyście – chyba czas przestawić te pozycje z ogonka naszej listy gdzieś na początek – K. spodobało się Yeti:)

Dodaj komentarz