Bogowie i hybrydy

dzikajablon121

Zabawa w hybrydy i fantastyczne zwierzęta to nieograniczone pole do eksperymentów z wyobraźnią i słownymi kalamburami, a zarazem gwarancja dobrej zabawy i wybuchających śmiechem uczestników – małych i dużych. Można zacząć od wycinania lub wydzierania zwierząt z gazet o tematyce przyrodniczej i łączyć dowolnie, podmieniając im głowy, kończyny czy tułowia. Działać razem w ramach wspólnej pracy lub ogłosić konkurs na najśmieszniejsze zwierzę… Jak dziecko się „wkręci”, rysowanie czy malowanie hybryd może się okazać naturalną kontynuacją ćwiczeń z tworzenia kolażu. Naprawdę polecam 🙂 Dla chętnych – sięgnijcie po starożytne mitologie, szczególnie egipską. Roi się w niej od podobnych – boskich – postaci.

U nas zabawa w stwórcę nowych gatunków fauny (i nie tylko) przyjęła się natychmiast. Nawiedzają nas takie postacie jak: kotozając, kotopies, wężostwór, kotolisolew, niedźwiedziokot, a nawet dziewczynka-pies i chłopiec-słońce. A nieprawdopodobna istota ze zdjęcia otwierającego dzisiejszy post wygląda niczym azjatycki bóg z wieloma kończynami: ni to zając, ni słoń, z kwiatami zamiast rąk, piuropuszem czy skrzydłami, kto to wie…? Oto kilka obrazków z nieistniejącego bestiarium.

dzikajablon122 dzikajablon123 dzikajablon124 dzikajablon125 dzikajablon126 dzikajablon127 dzikajablon128 dzikajablon129

Ciekawe, jakie zwierzęta powstaną w Waszych domach?

Dodaj komentarz