Lubimy nowe pomysły na naukę angielskiego. Ostatnio na topie były domowe teatrzyki z bohaterami mówiącymi po angielsku i figurki Lego Friends rozprawiające o kolorach. Znudziło się jednak na razie zaglądanie do starej książki (z której uczyła się mama) i nie bawią zabawy w oglądanie kreskówek w wersji angielskiej. Czas na coś nowego. W momencie, gdy łapiemy właśnie oddech i zastanawiamy się co dalej, Wydawnictwo Edgard oferuje iFiszki Kids do testowania. Fajna propozycja dla spragnionej nowości sześciolatki 🙂
IFiszki Kids okazuje się przyjazną aplikacją na urządzenia mobilne przeznaczoną dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Zestaw pomocy do nauki angielskich słówek szybko przykuwa uwagę córki, łatwo rozeznaje się w zasadach i nawigacji, nie prosi o wytłumaczenie czy pomoc. Po chwili słyszę jej poprawną wymowę słów powtarzanych za lektorem i widzę uśmiech satysfakcji z powodu uzbieranych pucharów za prawidłowo wykonane zadania.
Aplikacja pomaga opanować 400 słówek z 30 bloków tematycznych: ciało / zabawki / liczby / cechy / rodzina / dom / owoce / warzywa / kolory / zwierzęta / pogoda / jedzenie / mój dzień / co robię? (czasowniki) / ubrania / szkoła / pokój / zawody / sport / nastrój / wakacje / miasto / czas / liczby II / gdzie to jest? (przyimki) / narodowości / wygląd / hobby / instrumenty / święta. Po wybraniu tematu dziecko ma dwie opcje – nauka i gry. Przyswajanie i utrwalanie lekko podane, do tego w estetycznej i zachęcającej formie.
Nauka odbywa się przy pomocy dwustronnych kart umożliwiających sprawdzenie znaczenia słówka w wersji angielskiej i polskiej. Podoba mi się to, że można łatwo zintegrować naukę pisowni (duże, wyraźne podpisy pod obrazkami) z nauką poprawnej wymowy (możliwość powtarzania za lektorem). Pojęcia zobrazowane są za pomocą zabawnych, czytelnych rysunków. Kolorowa, prosta i atrakcyjna grafika jest dużym atutem aplikacji – ładną rzecz trudniej wypuścić z ręki 😉
Każde poprawne połączenie słów w pary bądź przyporządkowanie obrazka do nazwy przeczytanej przez lektora kwitowane jest z uznaniem w taki sposób, że dziecko błyskawicznie zapamiętuje powtarzające się zwroty: Fabulous! Marvellous! That’s great! Excellent! Dodatek motywujący to medale i puchary. Kiedy maluch popełni błąd, usłyszy zachętę do powtórzenia materiału lub podjęcia kolejnej próby. Study a little more…
Pakiet podstawowy jest darmowy. Kolejne pakiety można dokupić zgodnie z zainteresowaniami dziecka i poziomem znajomości słownictwa. Na start dostajemy więc cztery bloki tematyczne do nauki i zabawy: zabawki, ciało, cechy, liczby. Jak już dziecko nauczy się słówek, chętnie przechodzi do gier. Można zagrać w „Co słyszysz?” i ćwiczyć rozumienie ze słuchu oraz łączenie słowa z obrazkiem.
„Słuchaj i szukaj” to trochę wyższy poziom – sprawny gracz oznacza obrazki według nazw czytanych przez lektora w określonej kolejności. „Połącz pary” to przyjemne ćwiczenie, w którym przesuwamy karty na ekranie, łącząc obrazek z nazwą. Nic tylko grać w gry! Moje dziecko jest zachwycone, że ma jeszcze jeden – edukacyjny – powód, żeby poklikać sobie na tablecie 🙂
Podsumowując, duży plus za ładną grafikę oraz intuicyjną nawigację, za naukę ze słuchu i ćwiczenie pamięci wzrokowej. Minusem jest dla mnie za mała liczba słówek w pojedynczych pakietach. Co by mi się marzyło jako filologowi i byłej nauczycielce angielskiego z prawie 20-letnim stażem? Nauka słówek w kontekście.
Nigdy nie byłam zwolenniczką uczenia pojedynczych, wyrwanych z kontekstu słówek. W pewnych okolicznościach taka metoda w ogóle się nie sprawdza. Najważniejsza jest komunikacja w języku obcym z drugim człowiekiem, więc niezbędne w tym wypadku jest posługiwanie się słownictwem w kontekście. To taka sugestia dla wydawnictwa, że dobrą robotę warto pociągnąć dalej…