Jeszcze przez chwilę będziemy wspominać nasze zabawy z letniego pobytu na Podlasiu. Pamiętacie układanki na lustrze z metalowymi elementami? Dziś wersja drewniana. Lustro położone bezpośrednio na trawie, pełniejszy kontakt z naturą i matką ziemią 🙂 Dobre będą jakiekolwiek obiekty z drewna, a nawet patyczki pozbierane pod drzewami czy stare drewniane klocki. Jeśli rozejrzymy się po domu, na pewno coś wpadnie nam w oko. My wykorzystałyśmy niepotrzebne kółka od karniszy i uchwyty. Milo wypróbowała:
- zabudowywanie powierzchni lustra
- konstruowanie wieży
- tworzenie pejzażu drewnianego
- układanie liter i cyfr
Ten rodzaj zabawy to niekończąca się opowieść. Skojarzenia przychodzą natychmiast, wzór się stale zmienia, a jedne dziecięce odkrycia przechodzą płynnie w drugie. I jeszcze niebo w lustrze – w domu to się nie zdarza. A więc ruszajmy na podwórko!
Kolejny cudny pomysł !:) Wszystkiego Najbardziej kreatywnego i cudownego dla Milo w tym szczególnym dniu 🙂 PozdrawiaMy cieplutko!
Marta, bardzo dziękujemy za życzenia urodzinowe :)))