Jak ja lubię książki o Duni! Choć nic nie zapowiadało mojego zainteresowania losami tej dziewczynki ani nie wróżyło mojej słabości do miękkich ilustracji Evy Eriksson, to i tak przepadłam. Stało się. Na pozór skromne i nie od razu wpadające w oko cztery książki z serii o Duni skradły me serce, gdy najpierw podążyłam za charakterystyczną kreską rysunków, a potem dałam się uwieść przygodom pewnej pierwszoklasistki. Napotkałam świat dziecka w wielu odsłonach. Jest tu o uczuciach z dziecięcej perspektywy. Jest o przyjaźni, szkole, wakacjach, kolegach i koleżankach. O wrażliwości, o relacjach i porozumiewaniu się. Dużo dobrego czeka na młodego czytelnika tych pięknych i pożytecznych książek. Dunia. Nie tylko dla dziewczyn!
Wydawnictwo Zakamarki podarowało nam już cztery tomy przygód Duni. Moje szczęśliwe życie, Życie według Duni, Moje serce skacze z radości i Kiedy ostatnio byłam szczęśliwa szczególnie docenią początkujący czytelnicy ze względu na jasną, przejrzystą formę i dużą czcionkę. Pierwszy tom ukazuje Dunię w momencie rozpoczęcia nauki w pierwszej klasie, niepewną i przestraszoną tak wielką i poważną zmianą. Wszystko nabiera barw, gdy dziewczynka zaprzyjaźnia się z Fridą. Tom drugi przywołuje czas wakacji spędzanych z najlepszą przyjaciółką. Część trzecia opisuje niezbyt miłe przygody w szkole, których zły czar pryska, gdy tylko Frida staje w drzwiach klasy. W czwartej zaś Duni udaje się skończyć pisać własną książkę; przeżywa jednak ciężkie chwile związane z wypadkiem taty. Nieskomplikowany język pozwala małemu czytelnikowi zrozumieć napotkane przez bohaterkę trudności, oswoić i przyjąć pojawiające się emocje, a także docenić wszystkie niesamowite chwile radości i szczęścia.
Szkolne przyjaźnie to temat rzeka. Czy te dawne, gdy my rodzice, byliśmy w wieku naszych dzieci, czy te właśnie przeżywane przez współczesne pokolenie najmłodszych. Te wszystkie dziewczyńskie i chłopackie sprawy oraz znajomości od pierwszej szkolnej ławki i huśtawki… Emocjonalne gesty, śmiertelnie poważne kłótnie, spektakularne zgody, a czasem też melodramatyczne rozstania czy pożegnania. Kto z nas nie przeżył takiej historii!
Wątek do bólu szkolny i uniwersalny, ale opowieść cudownie autentyczna i pociągająca. Taka, którą się pamięta aż po gęsią skórkę na rękach. Niezwykle żywa dzięki ilustracjom mistrzyni ukazywania emocji Evy Eriksson, w których artystka z niespotykaną lekkością przedstawia wahanie i strach w pierwszym dniu szkoły, osobiste przestrzenie dziecięcej samotności, nieśmiałość, niechęć, niepewne spojrzenia, zaciekawienie, w końcu szczęście. Ze względu na te rzeczywiste, emanujące ciepłem rysunki, jakoś szczególnie lubię serię o Duni. Mam w oczach moje wędrówki na skróty pomimo zakazu rodziców, wspinaczki na dzikie drzewa na obrzeżach miasta, wielogodzinne zabawy w parku w drodze do domu, hałaśliwą bieganinę ulicami, skoki w kałużach, ozdobne i wymyślne listy pisane z dziewczynami… Te wszystkie momenty, gdy moje serce skakało z radości 🙂
Uczucia dziecka zmieniają się jak w kalejdoskopie. Przypływy i odpływy. Dunia szczęśliwa i Dunia nieszczęśliwa. Jak poradzić sobie z taką burzą? Przypomnieć wszystkie piękne chwile i powiedzieć sobie przed snem: „Byłam szczęśliwa wiele razy w życiu”.
A w Zakamarkach dostępny już najświeższy tom przygód Duni Do zobaczenia następnym razem 🙂
Moje szczęśliwe życie / Moje serce skacze z radości / Kiedy ostatnio byłam szczęśliwa / Życie według Duni
tekst: Rose Lagercrantz
ilustracje: Eva Eriksson
Wydawnictwo Zakamarki
oprawa: twarda
wiek: 6+
cena okładkowa jednego tomu: 24,90 zł
http://www.zakamarki.pl/index.php/do-zobaczenia-nastepnym-razem.html?dir=asc&order=a
o właśnie 🙂
Nie znamy jeszcze tych książek, ale prezentują się pięknie:)
Świetne, jakby co – pamiętajcie o nich 🙂
Jeszcze nie miałysmy tych książek w swoich „szponach”, kolejne do nadrobienia 🙂
och, warto chwycić w szpony 😀
Poznalismy Dunie wiele lat temu, przy pierwszej ksiazce nas zachwycila, przy drugiej juz nie tak bardzo jakos, ksiazki zostaly schowane. Moze dzieci jeszcze za male byly, a moze tematyka nie dla nas ze wzgledu na szkole. Bedziemy musieli zrobic kolejne podejscie, moze tym razem mloda sama sobie poczyta
Racja, można zrobić nowe podejście 🙂 Fajna ta Dunia, choć sporo miejsca zajmują tam trudne emocje.