Ale jazda! Historia samochodu. Oto książka nie tylko dla fanów motoryzacji. Jest to oczywiście książka dla dzieci, ale zwykli dorośli, niezmotoryzowani zjadacze chleba, tacy jak ja, też się nią zainteresują. Chłopak czy dziewczyna, dziecko czy rodzic, każdy dowie się z niej czegoś fascynującego w temacie historii samochodu. Dzięki Wydawnictwu Bajka znów otrzymujemy dobrze skomponowaną lekturę – porcję konkretów, porządnie doprawioną humorem, opatrzoną zabawnymi ilustracjami i podaną w dobrej jakości szacie graficznej. Szesnaście plansz pełnych ciekawostek, anegdot, historyjek, faktów i komiksowych rysunków czeka na Was!
Wszystko zaczyna się pięć tysięcy lat temu w starożytnej Mezopotamii…, gdy koło garncarskie staje się inspiracją do wykorzystania idei koła w transporcie. Dowiadujemy się jak transportowano materiały do budowy egipskich świątyń, jakie zmiany przeszło koło na przestrzeni wieków, jak wyglądał pierwszy drewniany wóz, jak wół, a potem koń zmieniły się w wyspecjalizowane zwierzęta pociągowe. Dziki Zachód, era pary, historia silnika spalinowego, rozwój od pierwszego trójkołowego automobilu do Forda model T, historia Formuły 1, taśmy montażowe, samochody osobowe, szał prędkości – przez wszystkie te zagadnienia przechodzimy krok po kroku z wypiekami na twarzy.
Zalety tej książki to dobry pomysł i lekkość – przyjazny tekst stapia się z żartobliwymi obrazkami, czasem przypominającymi komiks. Sympatyczni narratorzy wszędzie wściubiają nos, komentując i wyjaśniając przeróżne ważne kwestie. Bohaterowie akcji są wyraziści, a ich dialogi nie raz wzbudzają uśmiech. A gdy trafiasz na rozkładówkę poświęconą kultowym samochodom, no… to można sobie trochę odjechać! Czerwone Ferrari, Cadillac, Rolls-Royce, hipisowski garbus, Mustang czy Batmobil to prawdziwa gratka! Pomarzyć zawsze można… Historia samochodu działa na wyobraźnię 🙂
Ale jazda! Historia samochodu
tekst: Oldřich Růžička
ilustracje: Tomáš Pernický, Kateřina Makaloušová
Wydawnictwo Bajka
oprawa: twarda
wiek: 6+
cena okładkowa: 29,90 zł
Wygląda bardzo zachęcająco. I zapewne spodoba się nie tylko chłopcom.
oj, na pewno, na moich oczach dwie kilkuletnie dziewczynki niemal sobie wyrywały książkę z rąk. totalna fascynacja 🙂