Skarby to temat-rwąca-niekończąca-się-rzeka lub skrzynia bez dna. Pełne morze, szerokie wody, wiatr w żagle. Piracka, chłopacka, dziewczyńska przygoda. Epoka lodowcowa. Mapy i trasy odległe, pradawne. Wyprawa w nieznane, zagadka, syreni śpiew, kurs po złote runo i wieczna chwała…
Dziś kolejny rozdział naszej wakacyjnej odysei, a w nim opowieść zaczerpnięta z bloga kreatywnik.bloog.pl, o skarbach zamkniętych w bryle lodu. Postanowiłyśmy przygotować dwie „zmarzliny”. Moją inspiracją stała się głównie przyroda za oknem, Milo natomiast postawiła na świat przedmiotów i zapragnęła zamrozić różne znajdki-zguby. Ten tajemniczy zbiór zawierał drewnianą pisankę, pudełko na szpilki, spinki do włosów, cztery plastikowe kurczaki (pamiętające jeszcze moje dzieciństwo), kudłatego kurczaka na druciku, sztuczne kamienie szlachetne i inne popierdułki. Mój zestaw składał się z wiórków herbaty hibiskusa, suchych kłosów ozdobnych, żywych łodyg, gałązek, traw, jabłka. Aby podkręcić doznania sensoryczne, napchałam jeszcze listków mięty i bazylii 🙂 Noc w zamrażarce zaczarowała bohaterów naszej bajki. Zastygli jak mieszkańcy zamku ojca pewnej śpiącej królewny.
Obserwowałam córkę w pełnym słońcu, zajętą zdejmowaniem zaklęcia, z pędzlem jak różdżką. Nie, mama, nie! Przeganiała mnie ze swego terytorium jak natrętną muchę, gdy tylko zbliżałam rękę do bryły lodu. Pozostało mi upajać się bogactwem jej doznań – nie tylko temperaturowych. Nad stołem unosił się zapach mięty i bazylii… Dawno czegoś takiego nie widziałam 🙂 Szybki rachunek sumienia – jeśli zdarzyło mi się ostatnio wspomnieć o braku koncentracji u Milo, to odszczekuję faux pas publicznie!
Post scriptum. Banda kurczaków kontynuowała przygodę, wskakując na łódki i udając się na południe. Niestety Kudłatemu się nie udało 🙁
Cudnie Wam owo zamrażanie wyszło :). My do lodowników powrócimy jeszcze nie raz – również zimą… (http://kreatywnik.bloog.pl/id,332985453,title,Lodownik-gwiezdny-cekinowy,index.html)
Nie spodziewałam się, że będzie tyle świetnej zabawy! Pomysł z lodownikiem na zimę cudny, dzięki! zrobimy na bank 🙂