Wpadłyśmy po uszy. Zakochałyśmy się w mobilach!
Lubię rzeźby kinetyczne Alexandra Caldera. Proponuję inspirowane jego twórczością działania w ramach warsztatów plastycznych dzieciom w różnym wieku. To nieskończona zabawa z wyobraźnią oraz ćwiczenie zręczności w tworzeniu nigdy nie powtarzających się kompozycji. Ostatnio wpadły mi w oko mobile Montessori, więc wszystko jeszcze przed nami. Na razie kompletujemy materiały i… improwizujemy z kształtami i kolorami.
Pomysł Milo to mobile ze zwierzętami. Pięknie prosty w wykonaniu i wykorzystujący ścinki z papieru. Minimum środków, a spora dawka ekspresji 🙂 Dosyć abstrakcyjne sylwety Milo ozdobiła tak, że przypominają zwierzęta. Zabrała do swojego pokoju. Następne za to będą dla maluszka.
Otwieramy cykl ręcznie robionych mobili, m.in. dla niemowlaka oraz Montessori. Pokażemy też łatwe w wykonaniu pomysły za grosze, czyli to co lubimy najbardziej!
Kto chętny, niech zostanie z nami.