Na ostatnich zajęciach w Studio Sztuki Pole Widzenia, gdzie prowadzę warsztaty plastyczne dla dzieci i młodzieży, odkrywaliśmy bardzo przyjemną technikę graficzną. Nazwałam ją piankorytem, bo relief jest ryty w piance (dostępnej w sklepach plastycznych, w arkuszach o różnej grubości). Pianka jest o tyle wdzięcznym materiałem, że umożliwia wycięcie rysunku choćby patykiem do szaszłyków lub zaostrzoną końcówką ołówka. Bardziej zaprawieni w bojach mogą sięgnąć po tradycyjne dłuta. Fajne wzory wyjdą również dzięki dziurkowaniu kropkami powierzchni pianki. Łatwo się ryje, dobrze wychodzą detale i zróżnicowane kreski.
Potrzebujemy farby drukarskiej (w tubce) – czarnej lub kolorowej, kawałka szyby (lub innej gładkiej, twardej powierzchni), giętkiej szpachli do rozprowadzenia gęstej farby na szybce oraz twardego wałka (widocznego na pierwszym zdjęciu u góry).
Farbę rozprowadzamy na szybie szpachlą, nanosimy na wałek, a następnie na przygotowaną wcześniej matrycę. Nie należy nakładać za dużo farby, aby nie zatkała wyrytego rysunku. Na matrycę kładziemy papier, który dociskamy suchym wałkiem lub – jeśli nie mamy drugiego wałka – techniką łyżkową, czyli za pomocą ruchów okrężnych wykonywanych kuchenną łyżką. Mocno! Zdejmujemy ostrożnie papier i zostawiamy do wyschnięcia. Jeśli praca jest niedobita czy pozostawia wiele do życzenia, powtarzamy całą procedurę od nowa. Dopóki mamy matrycę, możemy multiplikować odbitki 🙂
Podoba mi się to, że z tą techniką poradzi sobie i kilkulatek, i gimnazjalista. Radość, ciekawość i satysfakcja w obu przypadkach gwarantowana 😉
Jako prowadząca przeżywałam swoje osobiste radości – przypomniały mi się odległe czasy liceum plastycznego. W tamtych czasach, będąc w klasie graficznej, zrobiło się mnóstwo fascynującej graficznej roboty. Moją ukochaną techniką był linoryt. Niech Milo trochę podrośnie, to jej pokażę!
Poniżej prace moich podopiecznych w wieku 8-13 lat.
Wypróbujecie piankoryt?