Poetycko-recyklingowo / Przygody z książką

dzika-jablon746p

Nasza przygoda z książką wiedzie tym razem w rejony poezji, zabawy słowem i gazetowego recyklingu. Jak zwykle dzielimy się inspiracjami książkowymi i artystycznymi.

Jak stworzyć autorską księgę poetycką? Jeśli macie w domu niewykorzystane gazety i magazyny, które zawalają Wam przestrzeń, rodzinne zdjęcia, pamiątkowe bibeloty, prace dzieci gotowe na nowe artystyczne wcielenia… Pobawcie się językowo i gazetowo. Klasyka – papier i nożyczki! U nas, z uwagi na duże ilości folii samoprzylepnej, na warsztat poszła też kolorowa folia. Przedmiotem działań stał się zapomniany magazyn o sztuce z duuużą ilością tekstu, który posłużył za tło dla naszych przeobrażeń materii. Uwielbiamy metamorfozy 🙂

Dzieciaki, które jeszcze nie czytają, znajdą w tej zabawie wiele powodów do oswajania się z literami, sylabami czy słowami – w zależności od tego jak ją poprowadzimy ( w domyśle: w stronę wybranej metody, np. Domana czy sylabowej, albo bez metody). Czytające i piszące starszaki będą dumne z pozostawiania śladów we własnej księdze, do której potem będą wracać, przypominać żarty i gry słowne, własnoręcznie zaprojektowane śmieszne układy słów czy proste teksty połączone z kolażem. Wyobraźnia Waszych dzieci Was poprowadzi!

OK. Koniec wstępu. Czas na inspiracje. Naszym ostatnim odkryciem jest książka Rymobranie z wierszami autorstwa Agnieszki Frączek (pierwsza, lecz z pewnością nie ostatnia pozycja tej autorki), która zachwyciła mnie i Milo humorem językowym, wspaniałą swobodą i kreatywnością w traktowaniu języka polskiego. Ten wysoki poziom autorskiego słowotwórstwa Frączek wyznacza charakterystyczny rys jej twórczości, stawiając autorkę w ścisłej czołówce poezji dla dzieci. Otwiera czytelnika na wiele pomysłów: zabawy z rytmem, tworzenie i przekręcanie słów, wymyślanie historyjek o zabawnych zwierzętach (na wzór bohaterów tej książki)… Do tego dodajcie jeszcze pełne humoru, fantastycznie zestrojone z tekstem ilustracje Macieja Szymanowicza! Pierwszy raz natknęłam się na Agnieszkę Frączek na blogu Bajdocja. Od tej chwili chcę więcej i więcej językowego szaleństwa.

dzika-jablon746r

dzika-jablon746s

dzika-jablon746u

dzika-jablon746t

dzika-jablon746w

Przy okazji nowości zajrzałyśmy też do staroci, czyli ulubiona książka mamy z dzieciństwa. Nieco wyświechtana, a wciąż żywa językiem (Brzechwa) i obrazem (Szancer rzecz jasna!), porwała moją córką w nowy językowo-poetycki rejs 🙂

dzika-jablon746f

1. Moje ważne słowa

dzika-jablon746a

Zabawa zaangażowała całą rodzinę. Każdy wypisuje na kartce swoje ważne słowa – to co lubi i kocha w życiu. Tata dość lakonicznie, ale w pełni treściwie, dorzucił dwa słowa: „bezpieczeństwo” i „miłość”. Ja dołożyłam kilka od siebie – ulubione miejsca, autor, jedzenie, kawa! Milo przepadła na dobre, zapisując coraz to nowe „ważności”. Moja ulubiona triada rodzinna na górze 🙂 I strona tytułowa LATO. Miłość to życie. Prawdziwie złota sentencja. Kartki najpierw zawisły na ściennej wystawie, potem zaś, przekłute dziurkaczem, zamknęły się w książeczkę z pętelką 😉

dzika-jablon746e

dzika-jablon746c

2. Wiersze gazetowe

dzika-jablon746b

Milo polubiła zabawę w tworzenie gazetowych wierszy. Wierszy-kolaży z rozsypanych wyciętych słów i fraz, złożonych po chwili od nowa, odkrywających inne znaczenia. Świetne ćwiczenie i pamiątka, zapis wspólnych wygłupów i poszukiwań. Można zmontować nawet cały tomik poezji! Wiersz na podłodze jest mój, resztę skomponowała Milo. Szkoda, że nie słyszeliście intonacji i modulowanej głośności, gdy je czytała. Z prawdziwym przejęciem.

dzika-jablon746d

3. Rysunki literkowe

dzika-jablon746g

Do rysunków literkowych namówiłam córkę, pokazując jej dwa tropy. Twórczość Stanisława Dróżdża, artysty zajmującego się poezją konkretną (wizualną), którym byłam bardzo długo zafascynowana na studiach na ASP, oraz własne prace powstałe z moich inspiracji nurtem poezji konkretnej, czyli zabawy słowami i ich znaczeniami. Niektóre z nich przetrwały w domowych archiwach w postaci zbioru pocztówek – pejzaży zbudowanych z liter. Podążyłyśmy tą drogą i… było mnóstwo zabawy i śmiechu!

02030101

Źródło: www.drozdz.art.pl

02020109

Źródło: www.drozdz.art.pl

IMG_7213-1 (1)

Źródło: Galeria Propaganda

4. Moja księga poetycka (recyklingowa)

dzika-jablon746h

Tak powstała Wielka Księga Poetycka, która nie została jeszcze ukończona, gdyż jest projektem otwartym. Można w każdej chwili wziąć ją do ręki i dalej twórczo przerabiać. W magazynie o sztuce zamieszkały nasze kolaże ze zdjęć z wakacyjnych podróży, litery jako komentarze do zamieszczonych pośród tekstu ilustracji oraz wszystkie powstałe wcześniej zabawy słowne. Wypełniły księgę nowymi znaczeniami i przetworzyły treści. Będziemy do niej wracać 🙂

dzika-jablon746i

dzika-jablon746j

dzika-jablon746n

dzika-jablon746k

dzika-jablon746l

dzika-jablon746m

Bohaterka księgi – Parówka Poetycka i zabawy literkowe 🙂

dzika-jablon746o

Na więcej przygód z książką zapraszają pozostałe uczestniczki projektu na swoich blogach 🙂

Print

25 thoughts on “Poetycko-recyklingowo / Przygody z książką

  1. Przypomniałaś mi tymi gazetowymi wierszami jak w liceum, razem z moją przyjaciółką na fali zachwytu poezją Dadaistyczną tworzyłyśmy podobne wiersze. Pisałyśmy na małych kartkach słowa, wrzucałyśmy je do kubka, mieszałyśmy a następnie losowałyśmy. Czasem naprawdę przypadkowo wychodziły piękne rzeczy…
    Widzę, że i u Was też tak jest 🙂 Super pomysły macie. Ja jeszcze chwilę muszę zaczekać na takie zabawy z moim B.

    1. Dada! Kompletnie o tym zapomniałam, a to przecież tak blisko 🙂
      Tak, ja też coś takiego robiłam w liceum z moją koleżanką Martą 🙂 Teraz to Ty mi przypomniałaś 🙂

  2. Dziewczyny – jak zwykle – najwyższe loty !
    I to dosłownie – Widzę Was, jak lecicie roześmiane na własnoręcznie zbudowanej machinie literkowej z latawcowym ogonem ze starych magazynów sztuki a Milo deklamuje swoje wierszyki 🙂
    To sztuka, uczynić z liter zabawę i radość i to na tak wielu płaszczyznach – brawo!
    No, a co w kwestii bliźniaczej: właśnie tworzy się książka na papierowych odzyskach, które przynosi dzień i ten Brzechwa z Szancerem – oczywiście 🙂
    Całusy!

    1. Iza, mam słabość do tego połączenia, a że materia to wciągająca, niezobowiązująca, przygodowa, Milo dała się skusić i przestać nie mogła. Sprawa pewnie nie zamknięta i będziemy wracać do tematu. Bliźniaczo pozdrawiamy 🙂

  3. Moc inspiracji do zabawy słowem, zabawy sztuką, zabawy rodzinnej !Czasem troszkę przerażają mnie wręcz te stosy papierowych dzieł, które w wyniku wspólnej twórczości powstają … jednak ostatecznie warto wszystko przechowywać by wracać do nich, wspominać … uśmiechać się przeglądając wciąż i wciąż 🙂 Cieplutko pozdrawiamy!

    1. Marta, ja czasem aż nie wierzę, że aż tyle się tego „stworzyło” nie wiadomo kiedy. Część przechowuję, podpisuję, ale część zawsze przerabiamy, niech się obieg materii kręci 🙂

  4. U nas dopiero zaczyna się zainteresowanie słowem pisanym, więc Twoje propozycje zabaw wpadły w nasze ręce w odpowiednim czasie- Tak, żeby tę mozolną i czasem nudną naukę czytania nieco osłodzić, urozmaicić. Dziękujemy. Bardzo się przyda.

  5. Prowadzicie nas w nowe rejony sztuki:) Kolażowe wiersze są genialne oraz wszelkie zabawy z literami i słowami. U nas przedwstęp do tej zaczarowanej krainy – fascynacja znaczkami, kropkami i pierwowzorami szlaczków;) Neologizmy humorystyczne nie wszystkie na razie zrozumiałe w przekazie, ale mały ochoczo tworzy własne zgrubienia wyrazów, np. mamka;) Czytujemy też „Abecadlik. Wierszyki o literach” Ewy Kozyry-Pawlak ze świetnymi ilustracjami z gałganków:) Pozdrowienia!

  6. Fantastyczne i baaaaardzo inspirujące. „Rymobranie” mamy i poza tekstem lubimy też ilustracje 😉 W zabawę ze słowami zagramy na pewno. Dzięki! a.

Dodaj komentarz