Australia i Oceania wzywa! Nasza podróż trwa. Przyglądamy się ostatnio przepięknym ptakom z tamtej części świata, deklamujemy ich niezwykłe nazwy, bawimy się kartami, czytamy o życiu poszczególnych gatunków i… naśladujemy 🙂
Milo zapragnęła zmienić się w ptaka. Chyba wielokolorowe papugi najbardziej ją zainteresowały (na mnie największe wrażenie robi na razie lirogon naśladujący różne dźwięki i kukabura chichotliwa ). Wyciągnęła pióra i bibułki. Ja wycięłam skrzydła z tektury (kiedyś robiłyśmy skrzydła pszczoły, dziś czas na ptasie). I do roboty! Gdy już wykleiłyśmy upierzenie, wyszło na to, że czub na głowie też musi być… Pierwsza próba z opaską na włosy i mocowaniem piór nie powiodła się. Wzięłam więc na warsztat cienką czapkę z oczkami, przez które przebiłyśmy pióra do wewnątrz i zakleiłyśmy (unieruchomiłyśmy) taśmą. Gotowe. Po skompletowaniu stroju Milo wyglądała jak rajska papuga 🙂 W czapce z ptasim czubem dziecko siadało nawet do jedzenia i nie zdejmowało jej aż do wieczora!
I nastał czas niekończących się tanecznych rytuałów…
WOW! Ekstra 🙂
Dzięki!
wiesz, co ja chce napisac – cudnie i kolorowo jak zawsze 😉 a skad takie ladne piora macie? musze z moimi potworami zrobic takie skrzydla, bo oni uwielbiaja latac!
Ha ha, Milo wkłada je codziennie, na razie. Nie pamiętam gdzie kupione pióra – w necie gdzieś.
Pozdrowienia 🙂
cuda jak zwykle!niesamowicie tu u Was:*
Takie dobre słowa 😉
uwielbiam Was oglądać 🙂
Dziękujemy! Cieszymy się, że zaglądasz 🙂
Przepiękne skrzydła! Też chcę takie! 😉
Nie wiem dlaczego, natychmiast skojarzyła mi się książka „Ptasia Jaga”…
Jak zwykle podążyłam zapodanym przez Ciebie tropem. Ptasia Jaga – fajne!
Och, ach, nie podałam linka? Strrraszne 😉
http://bajdocja.blogspot.com/2013/04/ksiazki-dla-dzieci-12-ptasia-jaga.html
Spoko, poszukałam sobie. Dzięki w każdym razie 🙂
Ach! I zaraz potem…Och! ;)))) Przepiękny strój i nawet lekko upadły anioł nic mu nie ujmuje 😉
Zmęczenie robi swoje 🙂