W 7 bajek dookoła świata – nowy, fascynujący projekt blogowy zainicjowany przez autorkę bloga Projekt: Człowiek i entuzjastycznie przyjęty przez grupę blogujących mam! Kilka słów wstępu: bohaterem dnia jest bajka/baśń powiązana z kontynentem. Naszą zapowiedzią zabawy była baśń Dziewczyna Foka przedstawiona w formie teatru. Ta formuła pozostaje naszym motywem wiodącym – co tydzień będziemy Was zapraszać na przedstawienie. Baśń w teatrze, teatr w baśni!
Oto harmonogram naszej bajkowej zabawy:
16/04 Australia i Oceania
23/04 Azja
30/04 Afryka
7/05 Europa
14/05 Ameryka Północna
21/05 Ameryka Południowa
Mapy Mizielińskich przydały się jak zwykle. Nowością, z mnóstwem przydatnych informacji podanych w atrakcyjny i przystępny sposób, była książka-atlas poświęcona Australii. Jest to część większej serii, którą zakupiłyśmy bez namysłu. Każda książeczka opowiada o innym kontynencie i zawiera tematycznie powiązaną bajkę (wydawnictwo LektorKlett). Atlas bardzo się przydaje, właściwie na okrągło!
Nasza podróż przez Australię i Oceanię zawiodła nas w nowe rejony. Zabawy „po drodze” to:
- Kij deszczowy
W końcu przyszedł czas na bajkę i przedstawienie. Nasze kukiełki do aborygeńskiej opowieści Czasu Snu były inspirowane techniką malarską rodem z Australii. Naszą uwagę przykuła Opowieść o Siedmiu Siostrach, dobrze znana wśród rdzennych mieszkańców kontynentu, przetwarzana przez różne grupy plemion w zależności od regionu Australii. Obejrzałyśmy niesamowity performance Kungkarangkalpa: Seven Sisters Songline, spisałam słowa, przetłumaczyłam i zaadaptowałam opowieść na potrzeby naszego domowego przedstawienia, które powstało na kanwie wspomnianego spektaklu. A komu byłoby mało, niech przypomni sobie powalającą ceremonię otwarcia igrzysk olimpijskich w Sydney w 2000 r. Poniżej nasz kobiecy mit o siostrach zamienionych w gwiazdy, o mężczyźnie, który za nimi podążał, o ziemi przodków i tożsamości zawartej w wędrującej pieśni 🙂
Siedem Sióstr
Siedem Sióstr przywędrowało z Północy, od strony Uluru, i ujrzało ziemię przodków w oddali. Kobiety osłoniły oczy dłońmi, patrzyły i patrzyły w kierunku Attila, Mount Conner, która mieniła się w słońcu, przyzywając je do siebie…
Siedem Sióstr podróżowało po kraju, kiedy nagle kobiety napotkały coś dziwnego. To coś poruszało się w ich kierunku, zbliżało się, podnosząc spośród wydm. Spowite w mnóstwo kolorów. „Co to takiego?” – pytały siostry – „Co to jest?”. Przestraszone, wskazywały w stronę tęczy, podchodziły, aby jej dotknąć i oddalały się.
To Wati Nyiru, który podróżował sam, posłał swe pragnienie podziemną drogą w kierunku sióstr. One jednak się zlękły i uciekły.
Siedem Sióstr przybyło na ziemie u zachodniego podnóża Attila, zwaną też Mount Conner. Siedziały na ziemi, a potem zaczęły swój taniec. Po tańcu usiadły.
Jedna po drugiej wstawała do tańca.
A Wati Nyiru oglądał siostry zza wydmy piaszczystej. Obserwował je bacznie. A one tańczyły i tańczyły.
Nagle go spostrzegły i… uciekły!
Wati Nyiru siedział w samotności. Kobiety podchodziły za jego plecami, zaciekawione. „Kim jest ten mężczyzna?” Tanecznym krokiem zbliżały się, dotykały jego ramienia, aby skryć się po chwili.
Odwracał się i oglądał za siebie, lecz nie nikogo nie widział. Były zbyt szybkie dla niego. Mężczyzna pytał więc siebie „Kto to? Kto mnie dotyka?” „Czuję, że coś tu jest!”. Kobiety jednak zdążyły się już ukryć przed jego spojrzeniem.
Wati Nyiru podążał śladem Siedmiu Sióstr przez piaszczyste wydmy. Rozmyślał o tym dlaczego kobiety go nie polubiły. „Co jest ze mną nie tak?” „Dlaczego wciąż uciekają przede mną?” Odcisnął więc stopę na ziemi i cofnął ją. Och! Ślad miał siedem palców!
„Coś musi być ze mną nie tak!” – pomyślał Wati Nyiru. Raz jeszcze odcisnął ślad stopy w ziemi, spojrzał i dostrzegł pięć palców. Po chwili były cztery, trzy, och…! „Z pewnością jestem złym człowiekiem” – stwierdził. „Coś musi być nie tak. To dlatego kobiety ode mnie uciekają.”
Siedem Sióstr przeczuwało, że Wati Nyiru za nimi podąża. Przestrzegały się nawzajem: „Uważajmy! Spoglądajmy w niebo, bo Wati Nyiru może nadejść z góry. Bądźmy czujne! Może przyjść z podziemi, a może być też w trawie, o tam! W tamtych skałach! Mógł się zmienić w drzewo… Oglądajmy się za siebie, bądźmy ostrożne. Trzymajmy się razem!”
Wati Nyiru wciąż je śledził, pytając siebie samego o powód ich ucieczki. „Dlaczego przede mną uciekają?” Poczuł gniew. Z całej siły uderzył kijem w ziemię, a jego magia przyniosła siostrom chorobę.
Siedem Sióstr kąpało się i polewało ramiona wodą. Były jednak czujne. Nie zapominały o tym, że Wati Nyiru jest w pobliżu.
On w tym czasie zbliżył się do grupy kobiet i wszedł pomiędzy kąpiące się. Wystraszone jego obecnością, od razu zaczęły uciekać.
Pobiegł za nimi równiną, aż dotarł do skał. Zatrzymał się przed wejściem do jaskini i zajrzał do środka. Jedyne co mógł dostrzec to były cienie kobiet. Były dla niego zbyt szybkie. Spodziewając się jego nadejścia, uciekły skalnym tunelem.
Kobiety miały tam swoje sekretne drzwi, tajemne przejście na drugą stronę góry. Powędrowały dalej. Wati Nyiru został sam i rozmyślał: „Dokąd odeszły? Gdzie zniknęły?”
Najstarsza siostra zaczęła słabnąć. Czuła się coraz gorzej. To magia Wati Nyiru i jego pragnienie powoli ją niszczyło. Zaczęła krwawić. Słabła w oczach, aż w końcu nie mogła się podnieść z ziemi.
Młodsze siostry czule zaopiekowały się chorą. Otoczyły ją troską. Po chwili uniosły siostrę i zabrały ze sobą w stronę nieba.
Wati Nyiru został sam. Osłonił dłonią oczy, wypatrywał Siedmiu Sióstr, aż ujrzał jak wstępują w nocną ciemność i zmierzają ku gwiazdom. Gdy dotarły do nieba, zmieniły się w gwiazdy. Ludzie nazwali je Plejadami. A Wati Nyiru rozmyślał o wszystkim tym, co utracił.
Jest to wielka i ważna opowieść z Australii, którą opowiada się na północy i na południu, na wschodzie i na zachodzie, oraz w centrum kraju. Będziemy tańczyć i śpiewać tę pieśń, aby przetrwała historia naszych przodków.
Klikajcie w mapę, aby zajrzeć do innych uczestniczek projektu – dowiecie się jak odkrywały Australię w bajkach 🙂
Teatr rewelacja!! naprawdę super Wam wyszło i te kukiełki piękne!
Bardzo dziękujemy i cieszymy się, że jesteś z nami 🙂
Cudowne! Bardzo inspirujace. Podoba mi sie pomysl z teatralnymi spotkaniami.
Dzięki, Kasia. Będzie teatralnie-bajkowo, poczułyśmy moc 🙂
U Was jak zwykle pięknie, artystycznie, kolorowo i inspirująco. I baaardzo fajna bajka 🙂
Najlepsze, że ta bajka ma kilkanaście wersji. Milo tworzy kolejne przeróbki :)))
cały warsztat cudowny ale kukiełki do bajki – CUDO, jestem zachwycona 🙂
Dziękujemy ciepło. Tyle pięknych słów 🙂
Zrobiłyście swój własny strój ptasi!! Super pomysł!! I w ogóle każdy pomysł tutaj jest na medal! Bajka z kukiełkami własnej roboty!! Piękne obrazki aborygeńskie ;)!
Magda, dzięki za odwiedziny i dobre słowo 🙂 I tak mam wciąż niedosyt, trzeba będzie jeszcze powrócić do Australii…
Urzekający teatr! Nie mogłam się oderwać. coś pięknego!
Ilonka, dziękujemy 🙂
Piękny teatr.
Widzę,że te atlasy robią furorę a my nie mamy:(
Bardzo udany warsztat, godny pozazdroszczenia
Mamuśa24
Dzięki za miłe słowa. Atlas bardzo polecam – sklep nawiedziła wówczas istna fala kiedy mamusie rzuciły się razem na kontynenty 🙂
Pozdrowienia!
No cuuuudne po prostu ♥
Dziękuję. Chyba się rumienię 😉
Przepięknie! Jak zawsze u Was uczta dla oczu i duszy. Lubię tak bardzo!
Cieszę się 🙂
Pieknie u Was, teatr pierwsza klasa!
Dziękujemy!
Pięknie. Trzy razy już Waszą opowieść przeczytałam, ale zerkam raz jeszcze, bo te zdjęcia i kolory… Dziobak na klamerkach urzekł mnie bardzo – powiedziałabym, że jest tak australijski, że aż wierzyć się nie chce, że powstał w PL. Cudne ty u Was, ale o tym wiem już nie od dziś.
Nie wiem co odpowiedzieć! Agnieszka, dziękujemy 🙂