Moim wielkim odkryciem w ilustracji stała się nie tak dawno Marianna Oklejak. Tak, ta pani od Basi. No właśnie, ja od lat kojarzyłam ją wyłącznie z rezolutną Basią, która to seria jakoś niespecjalnie spotkała się z ciepłym przyjęciem w naszym domu. Córka kiedyś obejrzała dwie książki Zofii Staneckiej i nie poprosiła o więcej (mnie wówczas też bohaterka przedszkolaków nie oczarowała), tak więc w zasadzie nie miałam szansy dobrze poznać Basi. Może szkoda, bo seria z Basią w tym czasie się rozrosła, dziewczynka doczekała się brata, a nawet filmu animowanego. A może nic straconego, bo… po kilku latach spotykam ilustratorkę Mariannę Oklejak w zupełnie innej odsłonie.
Nie tylko Basia
Podzielę się dzisiaj z Wami trzema książkami, dzięki którym doceniłam i niezmiernie polubiłam kunszt i wyobraźnię w pracy Marianny Oklejak. Jeśli jeszcze przypadkiem nie znacie tej ilustratorki, odwiedźcie jej bloga pełnego jej aktualnych poczynań oraz przeczytajcie świetną rozmowę z artystką Rysowanie jest jak muzyka. Na pewno poczujecie się wprowadzeni w temat 😉
Siedmiu wspaniałych to niewielki zbiór wdzięcznie strawestowanych klasycznych bajek. Zwyczajne historie z życia – czy to w klimatach szkolnych czy w otoczce rodzinnych dramatów rozgrywanych w czterech ścianach domu – są tu wzięte w nawias, zuniwersalizowane i nieco odrealnione. Czytelne i wyraziste, mają szansę trafić do każdego dziecka, bo przemawiają zrozumiałym, rozpoznawalnym językiem, mimo że dotykają trudnych spraw i emocji.
Ta niepozorna na pierwszy rzut oka książka zapada głęboko w pamięć. Odrywając czytelnika od rzeczywistości swą bajkową otoczką, mieszając konkrety z dwóch nieprzystających do siebie światów – rzeczywistego i baśniowego – nie traci nic z terapeutycznego charakteru baśni. Opowieści umożliwiają identyfikację z bohaterem, pomagają przezwyciężyć trudności i stawić czoła przeciwnościom losu. Wzmacniają w byciu sobą i dążeniu do wolności, dodają odwagi do wyrażania siebie i zachęcają do pełnego empatii traktowania drugiego człowieka. Dzieci mogą z tej książki wiele się nauczyć!
Z jednej strony rozpoznajemy więc wątki ze Śpiącej Królewny, Roszpunki, bajki o złym wilku i koźlątkach, wyczuwamy dyskretną obecność Kopciuszka, Śnieżki i królewiczów zamienionych w żaby… Z drugiej zaś mierzymy się w tych współczesnych opowiastkach z całkiem nieznośnymi, aktualnymi sprawami przemocy i nękania w szkole, rozwodu rodziców, nadmiernej konsumpcji i masowej produkcji, niszczącej siły popkultury i mediów, rywalizacji i dążenia do sławy, chęci bycia gwiazdą i celebrytą. Jak pozostać wolnym w świecie nadmiaru i szaleństwa? Jak być wiernym sobie i nie zgubić swojej drogi? Autorka tekstu, Roksana Jędrzejewska-Wróbel, przekonująco łączy świat baśni i dzisiejszą rzeczywistość.
Podobno życie to nie bajka. Tutaj mamy bajkę i życie w jednym. Wszystko się zgadza. Bo bajki są o życiu 🙂
To łączenie światów, wspomniane przeze mnie w tytule, fantastycznie udaje się także ilustratorce Mariannie Oklejak. Artystka ma bardzo bogaty warsztat twórczy i z lekkością sięga po różnorodne środki ekspresji. Najbardziej charakterystyczny rysunek ołówkiem o pewnej, nieco zawadiackiej kresce, wypełnia kolorem z różnych palet, to bawi się gęstością i różnorodnością rysowanych faktur, to odpuszcza dbałość jakby rysowała zupełnie od niechcenia. Czasem cieniuje na wzór rysunku z obserwacji, nieraz przetwarza naturę, dodając jej senną czy nieziemską aurę, innym znów razem zestawia płaskie plamy barwne ubrane w uproszczone kształty. Nie ma w tych zabiegach bałaganu wizualnego. Każda ilustracja to misternie opracowany kolaż gestów i świetnie dobranych kolorów. Pełno tu zaskakujących pomysłów i zabawnych portretów. Tylko przypatrzcie się postaciom 😉
Królewna
Królewna mogłaby być spokojnie jednym z opowiadań-bajek z poprzednio wspomnianego zbioru. Nie odwołuje się do żadnej konkretnej bajki i przez to ma jeszcze bardziej uniwersalną wymowę. Może zdarzyć się w każdym miejscu i czasie, na jakimkolwiek z podwórek któregokolwiek z miast. Ta sama autorka, Roksana Jędrzejewska-Wróbel, zastanawia się czym są prawdziwe skarby, jak obdarować innych oraz być obdarowanym, nie kupując żadnej rzeczy… Pięknie się przeplatają wątki materialne i niematerialne, łączą się dwa światy w jedną baśń o zwykłym życiu, w którym ciężar pieniądza przytłacza, a wolność wyobraźni uskrzydla. Wszystko dzieje się jednak bez zbędnego moralizowania, a historia królewny odsłania się stopniowo w słowie i obrazie.
Gdy na podwórku zjawia się Królewna, dzieci biorą ją za omam bajkowy, zjawę, co zwiduje się po przeczytaniu zbyt wielu książek. Królewna jednak nie znika, tylko sterczy pół dnia pod trzepakiem, blada i niepewna. Po dłuższej chwili lody zostają przełamane, i okazuje się, że Królewna cierpi na samotność i brak uwagi ze strony rodziców. Niemal ich nie widuje w swoim pustym, chłodnym domu. Do tego ma opinię grymaśnicy i nikt jej nie rozumie. W wolnym czasie marzy o młodszym rodzeństwie.
Prosta i ciepła opowieść o potrzebie przyjaźni, bycia z ludźmi, bycia dostrzeganą i rozumianą, opowiedziana w nieco bajkowy sposób, lecz zarazem doskonale dopasowana do współczesnych realiów. Czasów skomplikowanych relacji, a nierzadko ich całkowitego braku. Epoki, w której nie ma czasu na głębokie relacje z ludźmi, w której samotność zatacza coraz szersze kręgi, w której coraz częściej rozglądamy się za towarzystwem człowieka w wirtualnym świecie.
Z dala od półek ze sztywno poukładanymi najmodniejszymi zabawkami, królewna Amelka odkrywa i delektuje się zwykłymi zabawami podwórkowymi – grą w gumę, pomidora, kolory, berka, chowanego, sekrety i kapsle. Przeczytajcie tę książkę, jeśli chcecie się dowiedzieć dlaczego skarbiec dzieci z podwórka wydał się Amelce tak niezwykły i atrakcyjny w porównaniu do jej domowego skarbca pełnego złotych monet do pilnowania.
Co na to Marianna Oklejak? Polubiłam jej warsztat pracy i dobór technik decydujących o jej charakterystycznym stylu ilustracji. A propos łączenia światów, życie królewny i wybryki bandy z podwórka są pokazane w zupełnie inny sposób. Kasia, Marta, Szymon, Wojtek i Zuzia są wesołą grupą dzieciaków pełną spontanicznych pomysłów – narysowani żywiołową kreską, pełni dynamizmu, uchwyceni w wiecznym ruchu. Umorusani, rozczochrani, jedną nogą jeszcze na podwórku, a drugą w krainie fantazji. Są żywym rysunkiem wypełnionym w części kolorami w przeróżnych odcieniach. Dzieciaki na tych obrazkach są piękne, rozbrykane i dzikie jak ich koledzy i koleżanki z Bullerbyn 🙂
Świat Amelki jest przeciwieństwem tego podwórkowego. Nie ma tu miejsca na niuanse i intrygujące detale do odkrywania. Jest za to ciężka i wielka korona na dziecięcej głowie. Długi stół samotności. Przytłaczający pokój z zabawkami i z królewną, która sama wygląda jak jedna z tych sztucznych postaci odłożonych na półkę. To świat w ostrych, kontrastowych kolorach, niemal zawężony do gamy barw podstawowych. Lecz po dłuższej chwili wydaje się pusty i niewygodny. Męczący. Jakiś zastygły, urządzony, poukładany, jakby trochę skamieniały, niczym zamek i dwór Śpiącej Królewny. Nic dziwnego, że Królewna tylko czeka jak by się z niego uwolnić! Do dzieci, do zabawy, do życia 🙂
Cuda wianki i gruszki na wierzbie
O tej książce miałam okazję pisać kilka miesięcy temu w zestawieniu książkowym dotyczącym rodzimych twórców Po polsku. Pozwolę więc sobie przywołać fragment recenzji, która ukazała się pierwotnie na łamach Ładnebebe. Oddaje on mój zachwyt nad tą inspirującą i pojemną książką, z którą spotkanie było dla mnie prawdziwie niezapomnianą przygodą ze względów poznawczych, kulturowych i artystycznych.
Czego tu nie ma! W wycinankowym, szaleńczym tańcu wirują obrazki ze wsi polskiej, w oszałamiającym bogactwie tradycji ludowej, w wycinku i zbliżeniu, w zachwycie nad różnorodnością, w kolorowym oczopląsie rytmów i wzorów. Oto niespotykane kompendium wiedzy o kulturze ludowej, tworzone przez Mariannę Oklejak przez lata i zrodzone z prawdziwej pasji do polskiego folkloru!
Autorka zabiera nas do żywego skansenu, gdzie w trzydziestu sześciu odsłonach wyświetla się niezwykły barwny film. Opowieść jest osadzona w cyklu czterech pór roku. Widać pola jak abstrakcyjne pasy idące w nieskończoność, kwiaty, pasy i serdaki, stroje ludowe z różnych regionów Polski. Do tego tańce oraz instrumenty, ornamentyka, kuchnia, kapliczki i krzyże przydrożne, hafty i koronki, święta i zwyczaje… Róg obfitości. Apetyt na życie. Taniec z przytupem. Szał i czar!
Nadobna Marysia przymierza korale, a kawaler wiąże pasiaste krawaty. Tę szczęśliwą parę można wyśledzić na stronach książki, gdzie historia ich miłości przeplata się z wycinankową rzeczywistością jarmarku, upalnej plaży, wiejskiej zabawy czy gabinetu doktora. Od niewinnych zalotów się zaczyna, a za chwilę młodzi ślub biorą, wesele wyprawiają, rodzi się dziecko. Tradycja dopełnia się ze współczesnością, a ilustracja z ludową przyśpiewką. Tytuł Najlepszej Książki Roku 2015 Polskiej Sekcji IBBY to jeszcze jeden powód do radości.
Królewna
tekst: Roksana Jędrzejewska-Wróbel
ilustracje: Marianna Oklejak
wydawnictwo: Bajka
oprawa: twarda
cena okładkowa: 24,90 zł
Siedmiu wspaniałych
tekst: Roksana Jędrzejewska-Wróbel
ilustracje: Marianna Oklejak
wydawnictwo: Bajka
oprawa: twarda
cena okładkowa: 34,90 zł
Cuda wianki. Polski folklor dla młodszych i starszych
tekst i ilustracje: Marianna Oklejak
wydawnictwo: Egmont
oprawa: twarda
cena już od 29,90 zł
Zapraszam do pozostałych uczestniczek projektu!