Napiszę w zasadzie o najnowszej części zatytułowanej Jadwiga kontra Jagiełło, ale przy okazji przypomnę też całą serię Grażyny Bąkiewicz, bo to dobra rzecz. Wyobraź sobie, że Twoje dziecko zaczyna zadawać pytania o historię Polski, królów, bitwy, chce wiedzieć więcej, choć daleko jeszcze do pierwszych szkolnych lekcji historii…
Możecie jeździć w Polskę, zwiedzać zamki i inne ekscytujące miejsca związane z naszą historią. Może przyjdzie Ci do głowy pomysł, aby zacząć przeglądać poważniejsze książki, które nie są już bajkami czy picturebookami, szukać treści dostosowanych dla starszaków, przekopywać się przez internet w poszukiwaniu atrakcyjnych filmików i animacji. Okazuje się, że wtedy właśnie bardzo może przydać Wam się seria książek Ale historia… z Naszej Księgarni, która po części odpowiada na wszystkie te potrzeby. Pisałam już o królu Kazimierzu, pora na pierwszych Jagiellonów.
Co my tu mamy? Powieść dla dzieci 7+ połączona sprytnie z komiksem w interesujących dla dziecka proporcjach – ilustracji jest tu prawie tyle samo co tekstu. Obrazkowa historia jest szkicowa, lekka, nie przytłacza odbiorcy. Mini-scenki okraszone ciekawostkami z epoki wnoszą wiele dobrego do opowieści i świetnie utrzymują stały poziom zainteresowania. Czytelnik nie zdąży się znudzić, bo akcja jest wartka, a przygody szkolnej paczki przyjaciół (i nie tylko) pod okiem historyka, pana Cebuli, całkiem zakręcone.
Wszystko bierze się stąd, że lekcje historii są alternatywne w porównaniu z tymi, które znamy i pamiętamy ze szkolnej ławy. Jesteśmy bowiem w szkole przyszłości, gdzie nauczyciel wysyła uczniów w przeszłość z konkretnym zadaniem do odrobienia. Przypomina ono bardziej zagadkę czy rebus, a dzieciaki zmieniają się na czas lekcji w zdeterminowanych detektywów. Najśmieszniejsze jest to, że wehikułem czasu okazują się właśnie szkolne ławy, które teleportują uczniów w tunelach czasoprzestrzennych do wybranego stulecia. Dzięki tej metodzie mogą chłonąć wiedzę w stu procentach empirycznie i sensualnie. Wszystko dzieje się na ich oczach.
Dwa wnioski przychodzą mi do głowy po lekturze trzeciej już części tej odjechanej serii. Warto uruchamiać kreatywność rodzicielską (nie mówiąc już o nauczycielskiej) w zapoznawaniu dzieci z historią, by pokazać im, że ta dziedzina wiedzy może być fascynująca i warta zgłębiania, chociażby dla własnego rozwoju i świadomości kim się jest. Druga sprawa to moje niedowierzanie i wrażenie niespójności w kwestii wizji szkoły. Jeśli w przyszłości szkoły mogłyby wysyłać uczniów w przeszłość dzięki zaawansowanej technologii w wysoko rozwiniętym świecie, to jakim cudem przetrwały tak staroświeckie, tradycyjne elementy rodem z pruskiego szkolnictwa jak ławka, tablica i kreda? Szczerze mówiąc, oczekiwałabym bardziej wyszukanych pomysłów na dydaktykę w stylu science-fiction 🙂
Zapraszam Was na przygody Grubego i jego paczki, odwiedziny u Króla Jadwigi i Króla Jagiełły, wizytę na Grunwaldzkich polach i na zamku w Malborku. W poszukiwaniu przepisu na słodycze w zakamarkach piętnastowiecznej kuchni i spiżarki. Oczywiście, bez dwóch zdań, polecam też poprzednie części: Mieszko, ty wikingu! oraz Kazimierzu, skąd ta forsa? Historia na wesoło zostanie w głowie na dłużej!
seria Ale historia…
Jadwiga kontra Jagiełło
autor: Grażyna Bąkiewicz
ilustracje: Artur Nowicki
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
oprawa: broszurowa
wiek: 10-14 lat
cena okładkowa: 26,90 zł