Przygodowy Podręcznik dla Piratów

Drżyj, szczurze lądowy, bo gdy ten przygodowy podręcznik wpadnie w Twoje ręce, nie będzie zmiłuj. Jedna iskra rozbudzi Twoje zamiłowanie do piractwa. Wchodząc na pokład „Pięknego ptaka”, przejdziesz na kolorową stronę mocy. Przemienisz się w wilka morskiego, awansujesz, wspinając się po szczeblach kariery – od majtka aż do kapitana. Czujesz już zew i pieśń? Przygoda czeka!

Podręcznik dla poszukiwaczy przygód i piratów

Nie wychodzę z podziwu nad sprytnym połączeniem wiedzy i zabawy oraz oszałamiającą zachętą do puszczenia wodzy fantazji. W dwudziestu sześciu lekcjach poznajemy wszystkie odsłony życia prawdziwego pirata. Książkę otwiera kapitańskie powitanie, a zamyka genialny, kompaktowy Leksykon piractwa z zasobami języka piratów i gwary marynarskiej.

Kapitan Ernest Jednooki, kolorowy jak Jack Sparrow, lecz będący piratem o dobrym sercu, to żywy przykład człowieka, który osiągnął godną pozazdroszczenia karierę. Zaokrętował się jako majtek, spróbował losu praktykanta i nawigatora, aż osiągnął najwyższe pirackie stanowisko i przejął „Pięknego Ptaka”. To nietuzinkowa postać. Niczym Robin Hood dzieli się z biednymi i zawsze pamięta o równym podziale łupów z członkami załogi. To nie wszystko – jeden z moich ulubionych fragmentów przedstawia jego postawę wobec płci przeciwnej, a zarazem opisuje skład załogi statku: Ponieważ Ernest jest feministą i popiera równouprawnienie kobiet, do załogi należy Paula Pistolet, jedna z najlepszych piratek wszech czasów.

Co znajdziesz w książce? Sporą dawkę wiedzy historycznej i mnóstwo pomysłów na zdobycie konkretnych, przydatnych umiejętności. Posmakujesz bitew morskich, typowych pirackich konfliktów i bójek, a nawet buntu na statku. Poznasz tajemne mapy wiodące do ukrytych skarbów, konstelacje gwiazd obu półkul, zasady działania kompasu, abordaż w czterech krokach i wielkie lekcje przetrwania. Przejdziesz krótki kurs znajomości bander pirackich. Życie Ci umili boski przepis na suchary kucharza Matjasa Pyszoty. Dostaniesz wiadomości do odszyfrowania i wskazówki jak napisać niewidzialny list. Dowiesz się jak wiązać najważniejsze węzły, bo bez ich znajomości nie ma życia na pokładzie. Odkryjesz najstraszniejsze kary dla zbuntowanych piratów – od zwykłej chłosty, przez przeciąganie pod kilem, aż po wykluczenie z załogi. A gdy zostaniesz porzucony na bezludnej wyspie, będziesz już wiedział jak zbudować szałas, krzesać ogień, odsalać wodę, znajdować jadalne zioła, budować tratwę, by w końcu ratować się ucieczką!

Oprawa graficzna przyprawia o zawrót głowy. Z wrażenia, rzecz jasna! Papier stylizowany na stary, pożółkły i poplamiony niemal pachnie przygodą na dalekich morzach. Fragmenty map powodują przyspieszone bicie serca. Z pigułkami wiedzy przeplatają się sprytne porady, zadania i wyjaśnienia. Proces stawania się piratem został starannie zaplanowany na kartach tej księgi. Świetne ilustracje łączą w sobie rys realistyczny oraz charakterystyczne uproszczenie rodem z drzeworytu. Przepyszna i kolorowa wyobraźnia jest tu zatrzymana w zdecydowanym, czarnym konturze. Życie rozbójnika i korsarza na wyciągnięcie ręki!

To jak? Jesteś gotów/gotowa odkryć swój talent do piractwa? Pora się przekonać – z podręcznikiem z Bajki. W razie wątpliwości papuga Adelajda udzieli Ci kuszącej podpowiedzi 🙂

Podręcznik dla poszukiwaczy przygód i piratów
tekst: Andrea Schwendemann
ilustracje: Dorina Tessmann
Wydawnictwo Bajka
oprawa: twarda, folia jedwabista + lakier UV
wiek: 6+
cena okładkowa: 34,90 zł

Znasz tę książkę? Zaciekawiła Cię recenzja?
Napisz w komentarzu. Ślad Twojej obecności to szansa na inspirującą wymianę!
Wpadnij z wizytą do Dzikiej Jabłoni na Facebooku

Niepodobne portrety i skłócona niebostrada

Świeże premiery z Bajki to kolejne perełki dla najmłodszych. Tak jak cała seria – wierszowane opowiastki w magicznej, malowniczej oprawie zasługują na szczególną uwagę. Wydawca znów bawi się w pary, a że do tanga trzeba dwojga, autorzy tekstów oraz ilustratorzy okazują się być doskonale dobrani. Dorotę Gellner spotykamy w duecie z Ewą Poklewską-Koziełło, a Rafał Witek występuje w towarzystwie Piotra Rychla. Obie kartonówki obowiązkowo do ustawienia w biblioteczce malucha tuż pod ręką.

Portrety

Kotu zachciało się portretować znajomych. Wraca z wyprawy do sklepu plastycznego z niezbędnym sprzętem i zbiera zamówienia. Co portret, to nieudana próba oddania wiernie rzeczywistości. Co obrazek, to gniew, irytacja i niezadowolenie klientów. Kot malarz chciałby być sobą i uwodzić fantazją – jego nadrealistyczna interpretacja i autorski kierunek nie znajdują jednak uznania.

Portretowani narzekają, że są ukazani zbyt starzy lub zbyt niedorośli, za grubi, za mało eleganccy bądź z niewystarczającą ilością włosów. Artysta bawi się definicją obrazu i czerpie inspiracje ze świata sztuki nowoczesnej – oddaje portretowanemu kontemplacyjną biel płótna, która zabiera nas w podróż do abstrakcji niczym Czarny kwadrat Malewicza. Idzie jeszcze dalej! Przekazując zaś zamawiającemu samą ramę, czyż nie wchodzi w sprytny dialog z dadaistami, a nawet konceptualistami? Koniec końców, niezrozumiany artysta pod wpływem opinii odbiorców postanawia się odrobinę przekwalifikować. Wokół czeka tyle ławek i płotów! Wygrywa więc pasja połączona z praktycznym podejściem. Kot nie porzuca pędzla. Podejmuje wyzwanie, wcale nie rezygnując z siebie.

No dobrze, dość żartów. Tekst jest doskonale skreślony. Książeczka jest przepiękną podróżą malarską – feeria barw i kształtów w charakterystycznym, uproszczonym, nieco kolażowym stylu Ewy Poklewskiej-Koziełło jest jak odbicie plam farby z palety malarza. Jest w tych ilustracjach dużo radości, zabawy i baśniowości rodem z pejzaży Chagalla. To wszystko sprawia, że dziecko nie może oderwać wzroku od sympatycznego bohatera i jego artystyczno-społecznych perypetii. Ostatniej sceny nie zdradzam – zajrzyj koniecznie do kaczki i odkryj jej receptę na szczęście 🙂

Niebostrada

Druga historyjka jest jak jedna wielka scena z rodzimego podwórka. Aż nadto realistyczna! Rozwibrowana irytacją i złością podniebna autostrada z przelatującymi w różnych kierunkach ptakami przypomina do złudzenia rozmowy rozgrywające się w zakątkach polskiej rzeczywistości – w poradniach, kolejkach sklepowych czy na poczcie. Gdzie trzech wpada na siebie, kłótnia gotowa. Rozdrażnienie sięga nieboskłonu, wymiana zdań wcale nie prowadzi do zrozumienia ani kompromisu. Potrzeba aż zewnętrznej interwencji stróża prawa, aby spacyfikować towarzystwo i uspokoić nastroje.

Tekst książki jest minimalistycznie zrymowany w nieprawdopodobnie rzeczywistych wymianach, jakby zasłyszanych wprost z rozmów rodaków. Ta sama energia, ta sama dynamika. Racja moja i najmojsza. Roszczeniowy żuraw przoduje w temacie. Kaczka, której wjechał w zadek na środku niebostrady, próbuje z całą mocą dotrzymać mu kroku.

Jesteśmy wrzuceni w sam środek ptasiej kłótni, która przywołuje na myśl słynny wiersz Tuwima. Podczas leśnej audycji także dochodzi do awantury, która wycisza się dopiero wraz z przybyciem ptasiej milicji. Ciekawą, choć oszczędną, warstwę słowną Niebostardy doskonale dopełnia niezapomniana galeria portretów. Fizjonomie przelatujących ptaków – żurawia, kaczki czy sroki – zapraszają do zabawy w odczytywanie emocji. Wybierz się więc w podniebną podróż z Twoim dzieckiem i dowiedz się jakim sposobem Żuraw powędrował do Puław.

Portrety
tekst: Dorota Gellner
ilustracje: Ewa Poklewska-Koziełło
Wydawnictwo Bajka
oprawa: twarda / książka całokartonowa
wiek: 2+
cena okładkowa: 22,90 zł

Niebostrada
tekst: Rafał Witek
ilustracje: Piotr Rychel
Wydawnictwo Bajka
oprawa: twarda / książka całokartonowa
wiek: 2+
cena okładkowa: 22,90 zł

Znasz te książki? Zaciekawiła Cię recenzja?
Napisz w komentarzu. Ślad Twojej obecności to szansa na inspirującą wymianę!
Wpadnij z wizytą do Dzikiej Jabłoni na Facebooku

O empatii i przygodach ze zwierzętami

Wakacyjnie o zwierzętach! Wyjątkowo o zwierzętach. Jak uczyć dziecko świata zwierząt? Na trzy sposoby. Dźwiękowo i wizualnie, aby uruchomić zmysły. Humorystycznie w obrazkach, na wesoło. Empatycznie, poprzez uświadomienie różnych odcieni traktowania zwierząt przez człowieka. Popatrzmy jak wybrane przeze mnie propozycje mogą otwierać trzy zupełnie różne ścieżki podążania w przyrodę, za ptakami i zwierzętami. Mogą też fantastycznie się dopełniać.

Atlas przygód zwierząt. Ciekawostki ze świata przyrody, wielkie migracje i inne niezwykłe zachowania zwierząt, Rachel Williams i Emily Hawkins, Nasza Księgarnia

Zwróćcie uwagę, że to atlas przygód zwierząt, a nie atlas zwierząt. Już w tytule lekko ujawnia się zamysł, który determinuje odbiór tej książki. Przygoda ze zwierzętami jest tutaj serią wesołych wypraw, pełnych humoru obserwacji ich zwyczajów, legowisk, sposobów polowania, wędrówek i zachowań. Po raz pierwszy spotykam się z taj intrygującą koncepcją łączącą formułę atlasu (aspirującego w końcu jak na typowy atlas przystało do przedstawienia fragmentu rzeczywistości w sposób autentyczny i naukowy, w którym raczej nie ma miejsca na wycieczki do świata fantazji) z bajką w obrazkach. Na szczęście daleko jej do Disneya, ale jednak zetkniemy się tu z charakterystyczną personifikacją zwierząt, wyposażonych w całkiem ludzkie zachowania. Czy potrzebnie? Oceńcie sami.

Z jednej strony doceniam tę lekkość, otwieranie młodego odbiorcy na przestrzeń i przygodę oraz nawoływanie do odkrywania poprzez sugestię, że wszystko jest możliwe i w zasięgu ręki (boksuj się z kangurami! wdrapuj się na drzewa z niedźwiedziami! poluj w nocy z ocelotem! przytul się w grupie z pingwinami cesarskimi!). Slogany te wspaniale działają na wyobraźnię. Czy nie sugerują jednak, że przyroda wcale nie jest dzika, a przyjazna jak koledzy z podwórka? Jest w tym zabiegu żartobliwa nuta, za czym nadążają portrety bohaterów wspomnianych kontynentów. Bajkowo są przedstawione kolorowe siedliska, dna mórz i oceanów, pustynie i lasy tropikalne – istne szaleństwo wizualne! Można odpłynąć w bogate detale, uzupełnione w rzeczowe informacje o gatunkach. Kiedy przyjrzymy się z bliska, co się okazuje? Oto pszczoły w locie niosą bukiety kwiatów. Białe niedźwiedzie obserwują teren przez lornetkę i łowią ryby na wędkę. Ptactwo pogrywa na harfie. Kangury to prawdziwi sportowcy, starsi grają w piłkę, a młodsi budują babki z piasku. Legwany popijają drinki z parasolką, lwy morskie serfują, a pingwiny pakują plecaki na drogę…

Kuriozalny pomysł, choć zarazem niezmiernie zabawny. We mnie odzywa się jednak Montessoriańska melodia i bliskie mi przekonanie, że o przyrodzie chcę uczyć dzieci w sposób jak najbliższy rzeczywistości. Bez przeróbek, bez przesady, bez przekłamań. Jeśli zaś mają ochotę na bajkę z ukochanymi, nieco uczłowieczonymi zwierzakami, włączę im coś na komputerze.

Atlas jest piękny jak sen. Dobry papier i nasycenie barw umila kontakt z książką. Duży format sprawia, że jest się nad czym pochylić. Bez wątpienia atutem jest klarowny podział na kontynenty, przyjaźnie podane informacje, z których kilkulatek dowie się całkiem sporo o zwierzętach, ich wędrówkach i sposobie życia, wiarygodnie i obrazowo przedstawione różnorodne środowiska. Kto lubi nieco odrealniony styl, z pewnością odnajdzie się w tej wesołej przygodzie.

Co za ptak robi tak? Ptaki z „Ptasiego radia”, Maria Szajer, Wydawnictwo Bajka

Książka Marii Szajer namalowana przez Katarzynę Minasowicz otwiera drzwi do zupełnie innej przygody. Rozbudza zmysły na przynajmniej dwa sposoby. To wizualny skok w strefę ciszy i skupienia. Akwarelowe portrety ptaków umieszczone (zawieszone nieco) w pustej bieli stron, pozbawione zbędnej oprawy tła, zapraszają swoim minimalizmem do wyciszenia się. Pamiętacie ptasią bandę ze słynnego wiersza Tuwima? Tak właśnie, spotykamy te wszystkie ptaki z głośnej kłótni w lesie, w którym pewnego dnia całe towarzystwo zaczęło ćwierkać, świszczeć, kwilić, pitpilitać i pimpilić 🙂

Samej wiedzy posiądziemy mało, gdyż wiadomości o ptakach zawarte są w zgrabnych dwuwierszach. Teksty łatwo wpadają w ucho i brzmią jak sympatyczne zagadki. To jednak nie wszystko! Malarskiej uczcie towarzyszy prawdziwy koncert! Do książki bowiem dołączona jest płyta, na której występują wszystkie spotkane u Tuwima i Marii Szajer ptaki. Każdy z bohaterów daje głos. Brawo za pomysł połączenia dwóch tak oczywistych w zasadzie sposobów poznawania ptaków – oglądania i słuchania – dzięki któremu otwierają się zmysły. Jestem pewna, że dzieci łatwo dadzą się oczarować ptasim trelom, a jak się zasłuchają na dobre, to czeka was rodzinna wyprawa ornitologiczna. Kto wie, może początek pięknej pasji!

Uratuj mnie!, Patrick George, Wydawnictwo Bajka

Długo wyczekiwana pozycja znanego ilustratora trafiła w końcu do Polski za sprawą Wydawnictwa Bajka. Wzbudziła w ciągu ostatnich kilku miesięcy wiele emocji i niekłamany zachwyt. Weźcie tylko do ręki tę książkę i będziecie natychmiast wiedzieć, że macie do czynienia z pozycją wyjątkową. Z tą książką przedstawimy dziecku świat zwierząt w jeszcze inny sposób. Ucząc empatii dla naszych braci. Bez zbędnych słów. Odwołując się do emocji, które nie zawsze są łatwe do opisania i zniesienia, gdy stajemy w obliczu cierpienia zwierząt.

Prostota tej książki urzeka już od okładki. Jako minimalistka natychmiast się w niej zakochuję. Patrick George w swoim charakterystycznym stylu uwodzi odbiorcę, któremu daje tylko patrzeć i czuć. Trick polega na tym, że, przewracając foliowe strony, poznajesz dwie wersje życia przedstawionych tu bohaterów. Dostrzegasz i przeczuwasz potencjał, a jednocześnie boleśnie sobie uświadamiasz, w jaki nieludzki sposób zwierzę jest z niego odarte w wyniku działań człowieka. Jedno przełożenie strony-okienka i podglądasz różne losy zwierząt. Zaglądasz raz do jednego świata, a po chwili do drugiego. Z jednego błyska szczęściem, przynależnością do swojego miejsca, harmonią i zgodnością z prawami natury. Ten drugi epatuje cierpieniem, zachciankami człowieka, bezsensowną śmiercią.

Przepaść między emocjami, między losami, które oddziela jedno foliowe okienko. Świadomość, która boli, uwiera, drąży, nie daje spokoju. Choć niełatwe to doświadczenie dla malucha. Warto jednak pokazać dziecku blaski i cienie współżycia człowieka ze zwierzętami. Uzmysłowić, że jak się uważnie rozejrzy dokoła, dostrzeże coś więcej niż tylko czubek własnego nosa w antropocentrycznym świecie. Coś więcej niż kreskówki w TV, w których zwierzęcy bohaterowie nigdy nie giną i podnoszą się z każdego upadku. Wytłumaczyć, że za bezmyślnie pojmowaną rozrywką doświadczaną w cyrku kryje się cierpienie zwierząt, a za pragnieniem posiadania psa, który słodko śpi i bawi się na spacerze, idzie wielka odpowiedzialność zaproszenia do rodziny nowego członka, czującej istoty.

Te wielkie wpatrzone w nas oczy zwierząt są jak nieme pytania. Czy tak musi być? Kto jest za to odpowiedzialny? Czy możesz pomóc? Jak możesz to zmienić? 

Ta książka milczy wymownie. Szepcze. Mówi. Ta książka krzyczy. Wołanie zwierząt: „Uratuj mnie!” przebiega po rękach gęsią skórką.

Atlas przygód zwierząt. Ciekawostki ze świata przyrody, wielkie migracje i inne niezwykłe zachowania zwierząt
tekst: Rachel Williams, Emily Hawkins
ilustracje: Lucy Letherland
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
oprawa: twarda
wiek: 6+
cena okładkowa: 59,90 zł

Co za ptak robi tak? Ptaki z „Ptasiego radia”
tekst: Maria Szajer
ilustracje: Katarzyna Minasowicz
Wydawnictwo Bajka
oprawa: twarda z płóciennym grzbietem, książka z płytą CD
wiek: 4+
cena okładkowa: 34,90 zł

Uratuj mnie!
autor: Patrick George
Wydawnictwo Bajka
oprawa: twarda, książka z foliowymi przekładkami
wiek: 3+
cena okładkowa: 39,90 zł

Metamorfozy. Paskuda i królestwo czyste jak łza

Macie ulubione książki do śmiechu? Pozycje-pewniaki, po które zawsze można sięgnąć i dobrze się bawić? Takie, które nigdy nie zawiodą potrzeby rozchmurzenia się i wewnętrznego oczyszczenia? Było kilka takich książek w domu do tej pory, ale dzięki kartonówce Mydło stworzonej przez cudowny duet Małgorzatę Strzałkowską i niezawodnego Adama Pękalskiego mamy od niedawna hit! Dzięki tej historii ciągle nam do śmiechu 🙂 Cieszy się 2-latka, chichocze 8-latka i pęka ze śmiechu też matka!

Mydło to jednoznaczna historyjka opowiedziana dobitnie, podana jednak wieloznacznie, głównie dzięki warstwie wizualnej. Znowu jestem wdzięczna Adamowi Pękalskiemu za najwyższy poziom wibracji w kontakcie z jego autorską opowieścią pełną piany. Ilustrator jednak nie bije piany, a uwalnia królestwo i jego mieszkańców od ciężaru istnienia!

Królowi w kąpieli wyślizguje się z rąk mydło i czmycha przez okno susem na brudną ulicę pełną brudasów. Nad miastem unoszą się muchy, niebo jest poszarzałe, pejzaż przytłumiony, domy wyblakłe, zwierzęta niemrawe, ludzie dawno wody nie widzieli. Ogólnie nieciekawie. Nic dziwnego, że władca wzdycha i nie wierzy własnym oczom 😉

Mydło jednak długo się nie zastanawia. Nie popadając w negatywne rozmyślania, robi wycieczkę ulicami miasta, zostawiając za sobą niezapomniany ślad i zapach. Jak na zawołanie zbiera się na deszcz. Miasto nagle ginie w pianie. Jest to moment przepysznej zabawy, gdy śledząc te same miejsca na kolejnych stronach w coraz to nowej odsłonie bawimy się wybornie – place, słupy ogłoszeniowe, miejskie fontanny, stragany i wozy z dyniami przechodzą totalną metamorfozę. To samo dotyka mieszkańców. Sprawiają wrażenie inteligentnych i szczęśliwych. Gdy opada piana, deszcz z pomocą mydła dokonuje cudu!

Patrzymy na znajome uliczki i zaułki w odmienionym stanie. Wszystko błyszczy! Niebo pojaśniało! Twarze ludzi też! Ciała są czyste, ponętne i zdrowe, zwierzęta już nie przemykają ukradkiem, lecz wypełniają królestwo radosną obecnością, szyldy wreszcie rzucają się w oczy, domy zapraszają do środka, kataryniarz i jego małpa już nie wydają się tak posępni. Wraz z kąpielą miasto odzyskuje życie 🙂

Pani Małgorzato! Panie Adamie! Po prostu dziękuję za wspaniałą zabawę i Wasze poczucie humoru!

Druga kartonówka w tym świeżym duecie to już zupełnie inna historia, trochę poważniejsza w klimacie i obrazie. Tytułowy Pisklak okazuje się paskudą po wykluciu z jaja pieczołowicie pielęgnowanym przez ptasią parę osiadłą na zamkowej wieży. Cóż z tego, skoro cały dwór bez wyjątku zakochuje się w maleństwie! Autorka Dorota Gellner i ilustratorka Jona Jung prowadzą tu własną grę. W warstwie tekstowej pełno jest zaskoczeń, jak gdyby rzeczywistość nie sprostała oczekiwaniom i marzeniom, choć zarazem przyniosła akceptację i miłość dla odmienności.

Nawet słowa użyte przez autorkę sprzyjają nieco koślawemu, niedoskonałemu odbiorowi rzeczywistości: ptaszyska, zamczysko, paskuda, straszydełko… Po czasie ustępują one słownictwu miłości – cały dwór skacze i tańczy wokół pisklaka, niańczy go, przeżywa, angażuje się i zachwyca nowo zdobytymi umiejętnościami. Od tej miłości maluch pięknieje i jaśnieje. Miłość i uwaga najbliższych sprawia, że ładnieje w oczach! A najmądrzejsze jest i tak samo pisklę. Swoje wie! Czy paskudne, czy też nie… Ważne, że kochacie mnie! Jest to najpiękniejsza puenta samozadowolenia i miłości własnej, której każdemu można życzyć. Tak zdrowa miłość własna jest niezbędnym kompasem w skomplikowanym świecie relacji 🙂

Jona Jung, sięgając po specyficzny, przesadzony styl pełen wielkich, obłych kształtów, owłosionych ciał, ogromnych, nieco przestraszonych oczu, rozczapirzonych kończyn, nierealnie skonstruowanych dziobów, dziwnych postaci o zachwianych proporcjach, mających jak gdyby problem z równowagą…, czyni tę opowieść niesamowicie spójną, choć niekoniecznie pozbawioną odrobiny odrazy.

Obie kartonówki podnoszą na duchu i przywracają wiarę w świat. Nie jest taki brudny i paskudny jak się na pierwszy rzut oka może wydawać. gdy zeskrobiemy wierzchnią warstwę i dotrzemy głębiej, gdy spojrzymy na niego z miłością, mamy szansę doświadczyć przemiany. Warto spróbować? TAK! 

Mydło
tekst: Małgorzata Strzałkowska
ilustracje: Adam Pękalski
Wydawnictwo Bajka
oprawa: twarda, książka całokartonowa
wiek: 2+
cena okładkowa: 22,90 zł

Pisklak
tekst: Dorota Gellner
ilustracje: Jona Jung
Wydawnictwo Bajka
oprawa: twarda, książka całokartonowa
wiek: 2+
cena okładkowa: 22,90 zł

Tajemnica teatru, baletu i opery

Jestem wdzięczna za książki, które wprowadzają dziecko w świat sztuk scenicznych w sposób absolutnie magiczny. Przygotowują je na doświadczenie magii na scenie teatru i opery. Pomagają zrozumieć czym jest balet, dramat, komedia, śpiewaczka operowa, dyrygent… A że wzięły mnie w obroty ostatnio sceniczne inspiracje, dzielę się takim wyjątkowym zestawem inspirujących książek, dzięki którym możecie zaprosić dziecko na scenę. Najpierw na kartach, w rozwibrowanych muzyką obrazach, kolorowych tanach i podskokach, w wyciętej w papierze historii miłosnej. Aby za chwilę znaleźć się w prawdziwym teatrze czy w operze, gdy już razem wybierzecie się na koncert, spektakl i balet. Aby osobiście dotknąć, zobaczyć, usłyszeć i poczuć całym sobą!

Z duchem (do) teatru, Nika Jaworowska-Duchlińska, Wydawnictwo Bajka

Skromna i trochę niepozorna książeczka stworzona przez Nikę Jaworowską-Duchlińską okazuje się bramą otwierającą się z cichym skrzypieniem i zapraszającą do świata teatru. Jej bardzo klarowna i minimalistyczna formuła pozwala z łatwością sięgnąć po wiedzę prosto od Ducha – narratora i głównego „oprowadzacza” po teatrze od kuchni. Oszczędna zaś kolorystyka, pełna wygaszonych plam i wyważonych kontrastów staje się inspirującym tłem do poruszeń własnej wyobraźni. Oprawa graficzna jest jak cisza po ostatnim dzwonku na chwilę przed uniesieniem się kurtyny – przygotowuje na więcej, wzbudza apetyt i pozostawia niedosyt.

Autorka przywołuje przewodnika  z przestrzeni, którą sama zna doskonale z racji tego, że projektuje scenografię, a teatr jest jej drugim domem. Rysunkowy duch oprowadza czytelnika po wszystkich zakamarkach teatru, a jego opowieść przybiera formę encyklopedii złożonej z haseł. Nie obawiajcie się jednak, że są to hasła nudne i przydługie! Nic bardziej mylnego! Pod każdym z nich pojawia się wciągająca mini-opowiastka, a one same brzmią jak kolekcja magicznych zaklęć albo słów pochodzących z nieznanego dialektu. Zaproście dziecko w tę podróż, która rozpoczyna się, gdy gasną światła po skończonym spektaklu i teatr opuszcza ostatni widz. Kurtyna czeka, aby za nią zajrzeć!

Jezioro łabędzie, Charlotte Gastaut, Wydawnictwo Mamania

Można obejrzeć kultowy balet w teatrze lub wysłuchać nagrania w perfekcyjnej jakości. Można też podziwiać opowieść wytańczoną w papierze. Wycyzelowaną w pejzaże nocne, ciemne pnie drzew, witrażowe suknie. Wyrzeźbioną w galop, szelest i światło księżyca. Tak, że widać tylko biel, czerń i odcienie złota. Księżniczka łabędzi zaklęta przez czarnoksiężnika i poruszony młodzieniec. Na balu dziewczyna w białych piórach i córka czarnoksiężnika w czarnych. Pomyłka i pojedynek. A na koniec uwalniający pocałunek miłości.

Dzięki ilustratorce Charlotte Gastaut dostajemy piękny, zaczarowany sposób na zapoznanie młodego czytelnika z historią najsłynniejszego baletu Piotra Czajkowskiego. Wszystko wycięte w papierze misternym szlaczkiem, co czytelnika onieśmiela, gdy książkę trzyma w dłoniach. Wykonanie to perełka. Książka na specjalne okazje.

Gdzie? Jak? Dlaczego? Kacper w operze, Adam Święcki, Wydawnictwo TADAM

Kacper też zaprasza w niezapomnianą podróż. Po raz pierwszy wybiera się do opery – wybierzcie się z nim, a będzie to niezwykłe przeżycie! O tej książce pisałam całkiem niedawno, więc jeśli macie ochotę poczytać więcej i nacieszyć się nią od środka, zapraszam TUTAJ.

Ilustracje kołyszą i unoszą. Autor połączył wszystkie sceny w jedną graficzną pieśń. Pełną nocnych świateł miasta, oświetlonych okien budynku opery, rozgwieżdżonego nieba, roztańczonej sukni. Z ławicą nut w powietrzu, z nurtem dźwięków wypełniających pomieszczenia, z wirującą i wszechobecną muzyką, która dzięki Adamowi Święckiemu staje się widoczna. Kreska, kolor i magia!

Z Duchem (do) teatru
tekst i ilustracje: Nika Jaworowksa-Duchlińska
Wydawnictwo Bajka
oprawa: twarda
wiek: 6+
cena okładkowa: 29,90 zł

Jezioro łabędzie
ilustracje: Charlotte Gastaut
Wydawnictwo Mamania
oprawa: twarda
wiek: 6+
cena okładkowa: 59 zł

Gdzie? Jak? Dlaczego? Kacper w operze
tekst i ilustracje: Adam Święcki
Wydawnictwo TADAM
oprawa: twarda
wiek: 4+
cena okładkowa: 29 zł

Znasz tę książkę? Zaciekawiła Cię recenzja?
Napisz w komentarzu. Ślad Twojej obecności to szansa na inspirującą wymianę!
Wpadnij z wizytą do Dzikiej Jabłoni na Facebooku 🙂

Wrażliwość, gotowość i Aleppo

Jak wytłumaczyć dziecku wojnę? Oddzielić ją od fantazji? Nakreślić alternatywną rzeczywistość wobec tej, którą dziecko zna i uznaje za swoją? Jak pokazać, że nasze bezpieczne, poukładane życie to nie wszystko? Że istnieje gdzieś, wcale nie tak daleko (czasem nawet dosłownie za ścianą), osobiste piekło, a koszmar to nie tylko zły sen, z którego przecierasz rankiem oczy?

Podstawowe pytanie – CZY opowiadać dziecku o wojnie? Nie lepiej pominąć takie ciężkie tematy, poczekać na właściwy moment, lepsze czasy, odpowiedni wiek i świadomość, niech jeszcze podrośnie, niech pozna świat trochę lepiej, może wówczas ta prawda tak go nie zrani, nie dotknie, bo teraz może jeszcze nie jest gotowe… Niejeden rodzic ma kłopot z ciężkimi, pełnymi bólu wojennymi tematami, wątkami katastrof i ludzkich nieszczęść. Z przekazaniem bezbrzeżnego smutku i ogromu cierpienia, z jakim spotykają się inni dorośli i inne dzieci. Z uwierzeniem w to, że w ogóle warto to robić, czy to robić, by wyczuć ten właściwy moment gotowości naszego dziecka na ziarno prawdy. Przyznam, że ja mam z tym kłopot.

Mam z tym kłopot za każdym razem, gdy trzymam w rękach książkę o wojnie. Dla dzieci. Od paru dni nie mogę przestać myśleć o niesamowitym projekcie wydawniczym Wydawnictwa Bajka – książce Moje cudowne dzieciństwo w Aleppo. To publikacja charytatywna, a cały dochód z jej sprzedaży jest przekazywany Polskiej Akcji Humanitarnej na pomoc w Syrii. Czytałam ją ze ściśniętym gardłem i wciąż mam ten ścisk w sobie, niczym zapis w ciele, reakcję na temat niewygodny, trudny do zniesienia… A jak zniosła lekturę moja niespełna ośmioletnia córka? jest osobą niezmiernie wrażliwą, która przeczuwa, według własnego wewnętrznego kompasu wrażliwości na treści, emocje i bodźce, czy jest w stanie pomieścić w sobie trudny temat. Wiele razy zdarzało się, że wręczała mi książkę, na którą zabrakło jej gotowości ze słowami: Mamo, odłóż tę książkę, jeszcze nie mogę jej przeczytać. Schowaj ją do szafy, a jak przyjdzie czas, to ją wyjmiemy.

Dziecko przeczytało o dzieciach i wojnie, i nie zadało mi ani jednego pytania. Dopiero po jakimś czasie zorientowałam się, że nie potraktowała tej opowieści jako prawdziwego życia, a jedynie fikcję literacką. Stąd ten spokój i zgoda, ale też wielkie poruszenie w kontekście warunków życia bohaterów, śmierci, cierpienia. Wówczas zaprosiłam córkę do rozmowy o Aleppo, dozując aktualności świata. Spotkałam się z jej wielkim niedowierzaniem, zdziwieniem i smutkiem, że takie życie jest możliwe. Jakie dzieciństwo mają te dzieci, żyjąc bez mamy, taty, domu… pod skrzydłami samolotów?

Już okładka działa na mnie ambiwalentnie, jakby autor i wydawca mrugali dwuznacznie w moją stronę. Bo taki oksymoron rzucony prosto w twarz – ‚cudowne’ i Aleppo zdecydowanie się nie trzymają jednej tonacji! I mam ochotę ją odłożyć, bo od jakiegoś czasu bardzo dbam o to, by nie chłonąć jak gąbka wszystkich nieszczęść świata, by przypilnować własne, zbyt pojemne granice empatii… ale twarz Jasmin nie pozwala mi na tak zaprogramowaną obojętność. Smutna, pusta, zamrożona, ze wzrokiem utkwionym poza granicami okładki, poza ludzkim wyobrażeniem, naszkicowana i zarazem wycięta jak sylweta z tła będącego obrazem ruin i zniszczenia wojny. Nie da się przejść obok, nie da się odwrócić głowy.

Marianna Sztyma odważnie poprowadziła ten wątek. Wyklejka złożona z samolotów przypomina wzory z grafik Eschera.  Ptak, który wygląda, jakby zaplątał się w złej części nieba, wleciał w nie ten klucz, burzy układ powtarzalnych elementów. Zmierza w odwrotnym kierunku – ucieka z piekła czy może daje nadzieję? Cała książka jest podzielona podwójnymi ilustracjami, które niczym stacje drogi krzyżowej każą się co parę kroków zatrzymać, poczuć, pomyśleć, przeżyć, dopuścić do siebie opowieść. Zgaszona, popielato-miętowa tonacja rysunków przetykanych z kolażem, wybrzmiewa startymi brązami ruin i rumowisk, z których wydobywają się białe od strachu postacie mieszkańców. Błękit podtrzymuje melancholię, a czerwień zarezerwowana jest dla świata dzieci. Czerwień, tak oszczędnie użyta, krzyczy o życiu. Tym zbyt widocznym w opuszczonej Alei Snajperów, w które tak łatwo wycelować. Tym pełnym zabawy, która tworzy cudowne wspomnienia pomimo wszystko, sprowadzając się do symbolu pożegnania w postaci ukochanego wozu strażackiego. Tym upragnionym, z dala od serca wojny, poza granicami Syrii, które być może czeka gdzieś za siódmą górą, za siódmą rzeką, które obiecuje czerwona łódka i latawiec z ostatnich dwóch ilustracji. Mistrzowsko poprowadzona opowieść graficzna!

Uderzający jest stopień powagi i dorosłości głównej bohaterki, narratorki Jasmin. Aż trudno mi uwierzyć, że ośmioletnie dziecko mogłoby w tak przeszywająco dojrzały sposób formułować wnioski o świecie. Wojenne warunki z pewnością zmieniają perspektywę dziecka na zawsze, wyostrzają jego zmysł obserwacji i bombardują wrażliwość, zmuszając do zbudowania efektywnych mechanizmów przetrwania. Jednak język używany przez narratorkę czasem trąci zbyt dorosłym tonem. Pytania i obserwacje pojawiające się na końcu niektórych rozdziałów genialnie trafiają prosto w serce i są nie do zniesienia, zatapiając odbiorcę w bezsilności. Bardziej czuję tu autora tekstu, Grzegorza Gortata, który w usta dziewczynki wkłada tak ostre i klarowne językowo oraz światopoglądowo spostrzeżenia, że wybrzmiewają one głęboko jak poezja najwyższych lotów. Wojna, na nieszczęście, uczyniła ją przedwcześnie bardzo mądrą istotą. Piszę to ze smutkiem.

Nie zmienia to faktu, że chylę czoła przed autorem za gotowość podjęcia tak niewygodnego tematu. Są słowa, których żadne dziecko nigdy nie powinno musieć poznać. Są życia, których nikt nie powinien nigdy przeżyć i obrazy, których nigdy nie powinien ujrzeć. Są książki, od których nie wolno się odwrócić na pięcie i odejść. Moje cudowne dzieciństwo w Aleppo jest jedną z nich. Z ciężkim sercem polecam ją Wam i Waszym dzieciom, jeśli tylko przekonacie się, że są gotowe na takie spotkanie z życiem.

Moje cudowne dzieciństwo w Aleppo
autor: Grzegorz Gortat
ilustracje: Marianna Sztyma
Wydawnictwo Bajka
oprawa: twarda  folia matowa
wiek: 8+
cena okładkowa: 34,90 zł

Znasz tę książkę? Zaciekawiła Cię recenzja?
Napisz w komentarzu. Ślad Twojej obecności to szansa na inspirującą wymianę!
Wpadnij z wizytą do Dzikiej Jabłoni na Facebooku 🙂

Siedmiu wspaniałych po raz trzeci

7wspanialych

Przed nami Siedmiu wspaniałych z Wydawnictwa Bajka. W trzecim wydaniu, z nową okładką i solidną oprawą godną kolekcji bajek, do których się powraca. Przypomnijmy – to niewielki zbiór wdzięcznie strawestowanych klasycznych bajek. Zwyczajne historie z życia – czy to w klimatach szkolnych czy w otoczce rodzinnych dramatów rozgrywanych w czterech ścianach domu – są tu wzięte w nawias, zuniwersalizowane i nieco odrealnione. Czytelne i wyraziste, mają szansę trafić do każdego dziecka, bo przemawiają zrozumiałym, rozpoznawalnym językiem, mimo że dotykają trudnych spraw i emocji.

Ta niepozorna na pierwszy rzut oka książka zapada głęboko w pamięć. Odrywając czytelnika od rzeczywistości swą bajkową otoczką, mieszając konkrety z dwóch nieprzystających do siebie światów – rzeczywistego i baśniowego – nie traci nic z terapeutycznego charakteru baśni. Opowieści umożliwiają identyfikację z bohaterem, pomagają przezwyciężyć trudności i stawić czoła przeciwnościom losu. Wzmacniają w byciu sobą i dążeniu do wolności, dodają odwagi do wyrażania siebie i zachęcają do pełnego empatii traktowania drugiego człowieka. Dzieci mogą z tej książki wiele się nauczyć!

dzika-jablon836d

Z jednej strony rozpoznajemy więc wątki ze Śpiącej Królewny, Roszpunki, bajki o złym wilku i koźlątkach, wyczuwamy dyskretną obecność Kopciuszka, Śnieżki i królewiczów zamienionych w żaby… Z drugiej zaś mierzymy się w tych współczesnych opowiastkach z całkiem nieznośnymi, aktualnymi sprawami przemocy i nękania w szkole, rozwodu rodziców, nadmiernej konsumpcji i masowej produkcji, niszczącej siły popkultury i mediów, rywalizacji i dążenia do sławy, chęci bycia gwiazdą i celebrytą. Jak pozostać wolnym w świecie nadmiaru i szaleństwa? Jak być wiernym sobie i nie zgubić swojej drogi? Autorka tekstu, Roksana Jędrzejewska-Wróbel, przekonująco łączy świat baśni i dzisiejszą rzeczywistość.

dzika-jablon836c

O Mariannie Oklejak już pisałam ze względu na fascynację jej stylem w ramach projektu Przygody z książką. Tutaj więc przywołuję w zasadzie fragmenty moich zachwytów. Charakterystyczne łączenie światów w jej wydaniu uzyskuje fantastyczny wymiar. Artystka ma bardzo bogaty warsztat twórczy i z lekkością sięga po różnorodne środki ekspresji. Najbardziej charakterystyczny rysunek ołówkiem o pewnej, nieco zawadiackiej kresce, wypełnia kolorem z różnych palet, to bawi się gęstością i różnorodnością rysowanych faktur, to odpuszcza dbałość jakby rysowała zupełnie od niechcenia. Czasem cieniuje na wzór rysunku z obserwacji, nieraz przetwarza naturę, dodając jej senną czy nieziemską aurę, innym znów razem zestawia płaskie plamy barwne ubrane w uproszczone kształty. Nie ma w tych zabiegach bałaganu wizualnego. Każda ilustracja to misternie opracowany kolaż gestów i świetnie dobranych kolorów. Pełno tu zaskakujących pomysłów i zabawnych portretów. Tylko przypatrzcie się postaciom.

Podobno życie to nie bajka. Tutaj mamy bajkę i życie w jednym. Wszystko się zgadza. Bo bajki są o życiu 🙂

dzika-jablon836e dzika-jablon836f

Siedmiu wspaniałych
tekst: Roksana Jędrzejewska-Wróbel
ilustracje: Marianna Oklejak
wydawnictwo: Bajka
wiek: 6+
oprawa: twarda
cena okładkowa: 34,90 zł

Zeszyt kreatywny do projektowania mody

dzika-jablon893a

Tyle zabawy z zeszytem do projektowania! Nieograniczone możliwości stylizacji. Ponad 200 szablonów pełnych ubrań, torebek, butów i modnych dodatków. Style, trendy, inspiracje i konwencje. Chciałabym też zostać projektantką, nie tylko ilustratorką! – słyszę od Milo po dwóch dniach spędzonych nad Pokazem mody, dopiero co opublikowanym przez Wydawnictwo Bajka. Ta nowość to teczka zawierająca zeszyt kreatywny ze szkicami postaci modelek, propozycje stylizacji (np. strój na imprezę, festiwal, babciny szyk, boho, moda uliczna, na czerwony dywan…) oraz 10 sztywnych kart z szablonami do odrysowania. Teczka jest fajnym dodatkiem do kompendium mody Szaty, stroje, ciuszki wydanego w Bajce pod koniec zeszłego roku.

dzika-jablon893b

Jak pracować z teczką i szablonami? Najpierw wybierasz elementy stroju potrzebne do Twojej stylizacji. Używasz szablonu, wkładając sztywną kartę pod kartkę w szkicowniku, aby przerysować ciuch czy buty. Następnie uzupełniasz projekt o dodatki i dorysowujesz wzory tkanin. Jeszcze wybór fryzury i możesz zacząć kolorować. Na koniec możesz opisać swoją stylizację i nazwać ją w oryginalny sposób. Projekt będzie wyjątkowy… może warto pomyśleć o pokazie mody?

Publikacja ta nie tylko rozwija dziecięcą wyobraźnię i oferuje konkretne sposoby na stworzenie kolekcji mody. Jest wartościowa od strony edukacyjnej, bo w bardzo praktyczny sposób uczy o modzie. Odsłania przed dziećmi tajniki projektowania i zachęca do poszukiwania własnego stylu. Wzbogaca też słownictwo z dziedziny mody – dzięki zabawie w stylistę dziecko z pewnością będzie wiedziało czym są oksfordki i buty na słoninie, odróżni kowbojki od muszkieterek, kapelusza fedora nie pomyli z kaszkietem, a narzutki z bolerkiem. W mig rozpozna suknię dociętą pod biustem oraz wskaże trapezową, kopertową i rozkloszowaną. Bez wahania zorientuje się komu pasuje naszyjnik z agrafkami, komu pas „obi”, kto nosi nieśmiertelnik, a kto aksamitkę z zawieszką. Tankini nie pomyli się z bikini, parka z budrysówką, a ramoneska z bomberką. No i wisienka na torcie – ćwiczenia z rysunku. Całkiem sporo możliwości jak na jeden zeszyt kreatywny 🙂

dzika-jablon893c dzika-jablon893d dzika-jablon893e dzika-jablon893f dzika-jablon893g dzika-jablon893h dzika-jablon893i dzikie-stroje

Stwórz własny pokaz mody. Zeszyt projektów
Kreacja i ilustracje: Louise Scott-Smith
Opracowanie graficzne: Georgia Vaux
Teczka: szkicownik + 10 kart z szablonami
Wydawnictwo Bajka
wiek: 6+
cena okładkowa: 29,90 zł

2 wybuchowe książki naukowe

dzika-jablon890a

Uważajcie na te książki. Że wybuchowe, to jedno, ale porywają dzieci. Porywają je na długo i potem musimy się denerwować dlaczego jest tak cicho i ta cisza jakoś dziwnie brzęczy w głowie, że trzeba to jak najszybciej sprawdzić, bo na pewno majstrują coś niebezpiecznego, zaraz jakieś nieszczęście z tego będzie. Nic z tych rzeczy. Dzieci przepadają, bo są bardzo zajęte. Odkrywają, mierzą, ważą, obliczają, prowadzą obserwacje, wyciągają wnioski, doświadczają. Warto zajrzeć do tych dwóch ksiąg pełnych eksperymentów, bo obie są wartościowymi propozycjami dla pasjonatów nauki. W obu przypadkach wysoki poziom treści idzie w parze z oryginalną warstwą wizualną.

Twoja nowa książka naukowa

Świeżutka nowość z Wydawnictwa Bajka zasługuje na szczególną uwagę. To twoja nowa książka naukowa to kreatywna, interaktywna, aktywnościowa składanka inspirujących pomysłów na to jak rozbudzić w sobie duszę naukowca i bez żadnych specjalnych narzędzi rozpocząć wielki eksperyment z nauką. Okazuje się, że nauka jest wszędzie – wystarczy tylko dobrze się rozejrzeć. Książka zawiera kilkadziesiąt pomysłów na badania i obserwacje, a przy tym mnóstwo miejsca na zapiski z bieżących odkryć. Szkicownik naukowy staje się osobistą przestrzenią, w której łączą się: nauka, twórczość i logiczne myślenie. Tak rodzi się pasja. Z próbowania nawet za cenę błędu, który może okazać się wartościową lekcją. Z otwartości na eksperyment, chęci podjęcia ryzyka, dokonania zmiany, poznania przyczyny, znalezienia odpowiedzi na nurtujące pytania.

dzika-jablon890b dzika-jablon890c

Ta książka ma szansę skutecznie zainteresować dziecko nauką, w sposób niewymuszony, daleki od szkolnych metod, pełen wrażeń i wypieków na twarzy, śmiechu i zadowolenia z dobrej zabawy. Instrukcje zawarte w rysunkach są łatwe do zrozumienia i zastosowania. Jest przestrzeń na szkice, notatki, dodatkowe elementy potrzebne do badań, a z niektórych kartek można zrobić fajne pomoce naukowe. Roboczy dziennik młodego naukowca budzi zaangażowanie i podkręca aktywność. Sama się o tym przekonałam. Długo nie mogłam od niego oderwać córki – całą sobą uczestniczyła w eksperymentach i z przejęciem dzieliła się spostrzeżeniami.

Ciekawostką jest to, że publikacja jest wynikiem współpracy z Muzeum Nauki w Londynie – instytucją działającą na zasadzie naszego Centrum Nauki Kopernik. Wysoki poziom wyzwania gwarantowany. Ciekawe od czego zaczną Wasze dzieci, gdy książka tylko wpadnie im w ręce! Świetnie uzupełnia się z następną pozycją, którą pokazuję poniżej.

dzika-jablon890d dzika-jablon890e dzika-jablon890f dzika-jablon890g

Wielkie eksperymenty dla małych ludzi

Najnowsza książka Wojciecha Mikołuszko wydana przez Wydawnictwo Agora to błyskotliwe kompendium wiedzy o poczynaniach wielkich naukowców od czasów Starożytności aż po współczesność. I zarazem kolejna publikacja duetu od czasu udanej współpracy przy książce Wielkie pytania małych ludzi. Bardzo podoba mi się ambitny zamysł autora, by nie tylko dać młodym odbiorcom konkretne informacje, ale także zachęcić ich do otwartości i empirycznego sposobu poznawania świata. Na przekór niezrozumiałej niechęci rodziców i nauczycieli do tego typu podejścia u dzieci. Jeszcze większe wrażenie robi fakt, że zachętę autora do pójścia w jego ślady poprzedziły żmudne i szalone godziny spędzone na eksperymentach przeprowadzanych w domowych warunkach. Inspirujące okazały się też spotkania z uczniami jednej z podwarszawskich szkół, w których Wojciech Mikołuszko prowadził zajęcia pozalekcyjne. Oto początek historii, która w dwudziestu rozdziałach prowadzi dziecko fascynującą ścieżką wielkiej ciekawości.

dzika-jablon890j

W podróży tej spotykamy największych przedstawicieli świata nauki – m.in. Archimedesa, Galileusza, Williama Gilberta, Jana Baptistę van Helmont, Isaaca Newtona, Thomasa Savery, Ludwika Pasteura. Podążamy w ślad za eksperymentatorami do Paryża, Pizy, Amsterdamu, Syrakuz, Brunszwiku i Londynu. Każdy rozdział to przystanek na trasie i zachęta do podjęcia wyzwania. Najpierw przedstawiona jest postać i kontekst czasów niezbędny dla prezentacji dokonania. W klarownej i zwięzłej opowieści poznajemy okoliczności odkrycia oraz wagę eksperymentu. Potem następuje część praktyczna zawierająca propozycje eksperymentów do wykonania według podanych przez autora instrukcji. Odtwarzanie dawnych eksperymentów okazuje się bardzo zabawne, momentami wariackie. Cenne jest to, że czytelnik nie zostaje sam ze swoimi przemyśleniami i obserwacjami, gdyż każdy rozdział opatrzony jest tabelką z wnioskami, która fajnie podsumowuje i porządkuje część praktyczną. W sumie dostajemy 66 eksperymentów do samodzielnego wykonania.

dzika-jablon890k

Nie byłoby tej książki bez oryginalnych ilustracji Joanny Rzezak. Wyraziste, stylizowane, pełne humoru, niezwykle mocno zapadają w pamięć. Charakterystyczna, zdecydowana kreska i sposób cieniowania momentami przypominają technikę drzeworytu. Autorka jednak nie żałuje koloru, operując nim z wielkim wyczuciem. Pełno tu żartobliwych scenek, komiksowych wstawek oraz całostronicowych kompozycji. Ważne, że treść naukowa ma właściwą oprawę. Wszystkie niezbędne odniesienia do rzeczywistości zostały odwzorowane, w taki sposób jednak, że wciąż  jest jeszcze dużo miejsca na wyobraźnię. Ilustracje są tu wyjątkowo atrakcyjną zachętą do przygody z eksperymentowaniem. Mali ludzie będą mieć ręce pełne roboty 🙂

Dobrze, że powstają książki wspierające podejście empiryczne i popychające do zadawania pytań, kwestionowania gotowych rozwiązań. Dziecko, które posiada umiejętność wyciągania własnych wniosków, będzie potrafiło myśleć samodzielnie, dokonywać wartościowych wyborów i nie da się łatwo omamić wszelkim rozpraszaczom i demagogiom dzisiejszego świata. Będzie silne w swojej ciekawości, intuicji, odwadze i gotowości dociekania prawdy.

Gotowi podjąć wyzwanie? Jak sądzicie, która książka będzie hitem w Waszym domu?

dzika-jablon890l dzika-jablon890n dzika-jablon890o dzika-jablon890p dzika-jablon890r

Wielkie eksperymenty dla małych ludzi
autor: Wojciech Mikołuszko
ilustracje: Joanna Rzezak
Wydawnictwo Agora
oprawa: twarda
wiek: 7+
cena okladkowa: 39,99 zł

To twoja nowa książka naukowa
tekst i ilustracje: Harriet Russel
Wydawnictwo Bajka
oprawa: miękka, folia matowa
wiek: 8+
cena okładkowa: 29,90 zł

Zamki, bajki, księżniczki, rycerze i smoki

dzika-jablon884ff

Mroźny styczeń jest świetny do snucia opowieści i słuchania baśni, szczególnie, gdy otulimy się miękkim kocem i otoczymy ciepłą obecnością bliskich. W słoneczny dzień nad miastem wisi smog, a ja mam dla Was książki o smokach, księżniczkach, rycerzach i zamkach pełnych przygód. Wyjątkowe, mądre i pięknie wydane.

dzika-jablon883a

Zaczynamy nasz tematyczny mini-przegląd od Zakamarkowego duetu Księżniczki i smoki oraz Rycerze i smoki. Od razu wyznam, że uwielbiam Evę Eriksson za jej ciepłe, wrażliwe rysunki. Portrety dzieci o buziach ciekawych świata, łobuzerskich, dziecięco niewinnych, czasem wpół otwartych ze zdziwienia lub przejęcia, pełnych emocji. Eva Eriksson jest mistrzynią ukazywania wachlarza emocji za pomocą prostej kreski ołówka czy piórka. W jej ilustracjach dzieci zawsze są dziećmi i są na pierwszym miejscu. Pokochałam te wesołe, smutne, nadąsane, zezłoszczone twarzyczki we wszystkich tomach przygód Duni. Tutaj do dziecięcych buzi doszły jeszcze smocze paszcze 🙂

dzika-jablon883b

Księżniczki i smoki

Księżniczki i smoki autorstwa Christiny Björk to kolekcja opowieści o małych dziewczynkach, które spotykają na swej drodze smoki. Petunia zostaje porwana, ale zamiast zostać zjedzona przez dzieci smoczycy na śniadanie, zaczyna się z nimi bawić, by w końcu podzielić się swoimi zabawkami. Werbenę atakuje wielka wiewiórka, która okazuje się być smokiem. Dziewczynka jest jednak tak umorusana, że nawet groźny intruz się zaczyna zastanawiać czy warto się bawić z tak brudnym stworzeniem. Dalia bawi się w smoka i pewnego dnia zamienia się z prawdziwą smoczycą na role. Czeremcha spotyka smoka, który boi się ciemności i lubi gorącą czekoladę z bitą śmietaną. Piwonię, Sasankę i Nasturcję także spotykają zaskakujące przygody. W tych kilku rozdziałach napisanych z humorem i ogromną dawką ciepła, odczarowanych zostaje kilka stereotypowych ujęć smoka i książniczki w baśniach. Dziewczynki są samodzielne i potrafią wyratować się z opresji. Rozbrajają szczerością i wyobraźnią jakiekolwiek złe intencje smoków. Niektóre stwory boją się ciemności, a inne mają ochotę wyłącznie na przyjaźń i dobrą zabawę. Siedem dobrych historii na siedem dni tygodnia!

dzika-jablon883c dzika-jablon883d dzika-jablon883e dzika-jablon883f dzika-jablon883g

Rycerze i smoki

Stworzona przez ten sam duet, książka Rycerze i smoki ma analogiczną formułę. W siedmiu historyjkach spotykamy młodych mieszkańców zamków, bohaterów dawnych legend, chłopców szukających przygód. Artur z pomocą Merlina i przyjaciół musi wywabić smoka z zamku. Hajmdalowi udaje się sprytnie zwieść smoka i dzięki trikowi z cukierkami toffi pokonać go w walce, uwalniając starożytne drzewo Yggdrasil od stwora. Mały Sigurd ćwiczy uderzenie na treningowym smoku, by w przyszłości pokonać Fafnira, najstraszniejszego ze wszystkich smoków. Tristan, Parsifal, Ture i Jerzy to bohaterowie kolejnych przygód. Na koniec wszyscy się spotykają na urodzinowym przyjęciu sokoła Pellerina, należącego do Artura. Warto przeczytać jak radzili sobie młodzi rycerze z wyzwaniami godnymi ich chłopięcej wyobraźni i docenić tę książkę za ciepłą atmosferę oraz żartobliwy ton. Ilustracje mocno zapadają w pamięć. Obie pozycje dodają odwagi do działania i umacniają dziecięce poczucie sprawczości. W bajkowej otoczce 🙂

dzika-jablon883h dzika-jablon883i dzika-jablon883j

Zamkowe bajeczki

Zamek tętni życiem w rymowanych historyjkach. Zaglądamy do kuchni, ogrodu i komnaty królewny, a tam smok, dziewczynka, kocur, mysz, gęś, osa, królik, baran, osioł… Gdzie nie spojrzysz, tam zabawna scenka, żart, figiel, foch. Każdy komunikuje się z każdym, czy to z gafą, z niespodzianką, grą słów czy z uśmiechem. W pościgu, gonitwie, wygłupie, zadumie. Na spacerze, na wycieczce, na sankach. Zamkowe bajeczki to lusterka dziecięcej wyobraźni, tajemnicze, kolorowe szkiełka, odpryski wspomnień i marzeń. Teksty Doroty Gellner błyszczą, czytają się potoczyście, rozkwitają w uśmiechach do łez. Ilustracje Ewy Poklewskiej-Koziełło przypominają opowieści mamy przed zaśnięciem – czułe, łagodne i wyraziste. Trochę prawdziwe, trochę na niby. Czarodziejskie, bo w nich właśnie dziecko rozumie mowę zwierząt, bawi się ze smokiem, ratuje przyjaciela z opresji, piknikuje nad strumykiem, pędzi przed siebie gnane niejasnym pragnieniem. To obrazy, które dobrze działają na wyobraźnię.

dzika-jablon883k

Przypatrzcie się królewnie. Bohaterka od razu przypadła mi do gustu. Nie jest grzeczną dziewczynką, landrynkową księżniczką, córeczką tatusia. Jest autentyczna, pełna życia, naturalna w zachowaniu i upodobaniach. Czasem burknie, czasem wrzaśnie, dąsa się i złości. W nosie ma to czy złość piękności szkodzi. Krótko trzyma smoka, choć z osą niełatwo się jej zaprzyjaźnić. Plecie wianki, jest empatyczna, pilnuje swoich granic i nie da sobie w kaszę dmuchać. Wie co w trawie piszczy i, nawet gdy jest przeziębiona, trzyma fason i nie traci poczucia humoru. Fajna, zadziorna dziewczynka z tej królewny, a jej zamek jest pełen opowieści. Bajki z Wydawnictwa Bajka czekają na Was 🙂

dzika-jablon883m dzika-jablon883mn dzika-jablon883n dzika-jablon883o dzika-jablon883oo

Królewna

Królewna z Wydawnictwa Bajka nie odwołuje się do żadnej konkretnej bajki i ma bardzo uniwersalną wymowę. Może zdarzyć się w każdym miejscu i czasie, na jakimkolwiek z podwórek któregokolwiek z miast. Autorka, Roksana Jędrzejewska-Wróbel, zastanawia się czym są prawdziwe skarby, jak obdarować innych oraz być obdarowanym, nie kupując żadnej rzeczy… Pięknie się przeplatają wątki materialne i niematerialne, łączą się dwa światy w jedną baśń o zwykłym życiu, w którym ciężar pieniądza przytłacza, a wolność wyobraźni uskrzydla. Wszystko dzieje się jednak bez zbędnego moralizowania, a historia królewny odsłania się stopniowo w słowie i obrazie.

Gdy na podwórku zjawia się Królewna, dzieci biorą ją za omam bajkowy, zjawę, co zwiduje się po przeczytaniu zbyt wielu książek. Królewna jednak nie znika, tylko sterczy pół dnia pod trzepakiem, blada i niepewna. Po dłuższej chwili lody zostają przełamane, i okazuje się, że Królewna cierpi na samotność i brak uwagi ze strony rodziców. Niemal ich nie widuje w swoim pustym, chłodnym domu. Do tego ma opinię grymaśnicy i nikt jej nie rozumie. W wolnym czasie marzy o młodszym rodzeństwie.

dzika-jablon836gdzika-jablon836j

Prosta i ciepła opowieść o potrzebie przyjaźni, bycia z ludźmi, bycia dostrzeganą i rozumianą, opowiedziana w nieco bajkowy sposób, lecz zarazem doskonale dopasowana do współczesnych realiów. Czasów skomplikowanych relacji, a nierzadko ich całkowitego braku. Epoki, w której nie ma czasu na głębokie relacje z ludźmi, w której samotność zatacza coraz szersze kręgi, w której coraz częściej rozglądamy się za towarzystwem człowieka w wirtualnym świecie.

Z dala od półek ze sztywno poukładanymi najmodniejszymi zabawkami, królewna Amelka odkrywa i delektuje się zwykłymi zabawami podwórkowymi – grą w gumę, pomidora, kolory, berka, chowanego, sekrety i kapsle. Przeczytajcie tę książkę, jeśli chcecie się dowiedzieć dlaczego skarbiec dzieci z podwórka wydał się Amelce tak niezwykły i atrakcyjny w porównaniu do jej domowego skarbca pełnego złotych monet do pilnowania.

dzika-jablon836l

Niedawno zakochałam się w ilustracjach Marianny Oklejak. Poświęciłam jej wybranym książkom jeden odcinek w projekcie Przygody z książką. Tutaj możecie poczytać o ilustratorce i poznać ją bliżej w rozmowie. Tymczasem wracam do królewny. Jej życie oraz wybryki bandy z podwórka są pokazane w zupełnie inny sposób. Kasia, Marta, Szymon, Wojtek i Zuzia są wesołą grupą dzieciaków pełną spontanicznych pomysłów – narysowani żywiołową kreską, pełni dynamizmu, uchwyceni w wiecznym ruchu. Umorusani, rozczochrani, jedną nogą jeszcze na podwórku, a drugą w krainie fantazji. Są żywym rysunkiem wypełnionym w części kolorami w przeróżnych odcieniach. Dzieciaki na tych obrazkach są piękne, rozbrykane i dzikie jak ich koledzy i koleżanki z Bullerbyn 🙂

Świat Amelki jest przeciwieństwem tego podwórkowego. Nie ma tu miejsca na niuanse i intrygujące detale do odkrywania. Jest za to ciężka i wielka korona na dziecięcej głowie. Długi stół samotności. Przytłaczający pokój z zabawkami i z królewną, która sama wygląda jak jedna z tych sztucznych postaci odłożonych na półkę. To świat w ostrych, kontrastowych kolorach, niemal zawężony do gamy barw podstawowych. Lecz po dłuższej chwili wydaje się pusty i niewygodny. Męczący. Jakiś zastygły, urządzony, poukładany, jakby trochę skamieniały, niczym zamek i dwór Śpiącej Królewny. Nic dziwnego, że Królewna tylko czeka jak by się z niego uwolnić! Do dzieci, do zabawy, do życia 🙂

dzika-jablon836i

Księżniczki i smoki / Rycerze i smoki
teskt: Christina Björk
ilustracje: Eva Eriksson
Wydawnictwo Zakamarki
oprawa: twarda
wiek: 3+
cena okładkowa: 34,90 zł

Zamkowe bajeczki
tekst: Dorota Gellner
ilustracje: Ewa Poklewska-Koziełło
wydawnictwo Bajka
oprawa: twarda
wiek: 3+
cena okładkowa: 29,90 zł

Królewna
tekst: Roksana Jędrzejewska-Wróbel
ilustracje: Marianna Oklejak
Wydawnictwo Bajka
oprawa: twarda
wiek: 5+
cena okładkowa: 24,90 zł

Znasz te książki? Zaciekawiła Cię recenzja?
Napisz w komentarzu. Ślad Twojej obecności to szansa na inspirującą wymianę!
Wpadnij z wizytą do Dzikiej Jabłoni na facebooku 🙂