Jaga Słowińska. Bombka z gwiazdką / Przygody z książką 4

dzika-jablon880a

Ujmę to tak. Bombka z gwiazdką Maliny Prześlugi i Jagi Słowińskiej to najpiękniejsza książka w tematyce świątecznej, jaka wpadła mi ostatnio w ręce. Przepyszna wizualnie, a zarazem szalenie elegancka w każdym calu. Poradnik uwielbienia świąt. Przekonuje, że czas Bożego Narodzenia to najcieplejsze chwile w całej zimie. Kunsztownie wykonana – idealna na prezent. Już okładka z błyskiem złota i tłoczeniami, wielką bombką i zimowym pejzażem, w którym zwierzęta obdarowują się prezentami, a migocące płatki śniegu oprószają liść paproci, sprawia, że szykuję się na wyjątkowe przeżycia. Wyklejka z wierszem tętni cudownym, hipnotyzującym rytmem drzew, jak wieczorny spacer w śnieżnym lesie. Strona tytułowa czaruje liternictwem w ciemnym złocie i granacie. Wprawiam się w uroczysty nastrój i jestem trochę wzruszona, jakbym obcowała z dziełem sztuki. Cicha noc…

dzika-jablon880b

Bardzo cenię poczucie humoru Maliny Prześlugi i jej zdolność wnikliwej obserwacji świata. Bliska mi jest jej postawa – sama lubię zadawać pytania, zaglądać rzeczywistości pod skórę i dziwić się rzeczom niepozornym. W Bombce autorka sięga po wiersz, opowiadania i mini-dialogi. Jej krótkie formy ubrane w oszczędną kolorystykę retro raz kołyszą do snu, raz pobudzają do śmiechu i przenoszą w czasie do dzieciństwa. Humor ma moc! Niepozorni bohaterowie grają pierwsze skrzypce – broda Mikołaja skrywająca skarby, rozmowy bombki ze świerkiem i płatka śniegu z nocą, karp kowalem własnego losu, pani Mikołajowa-strażniczka diety męża, prezent, który wolałby być prezydentem. Atmosfera jest niezwykła, czuć niemal zapach Świąt, zapadam się miękko w słowa jak w biały puch.

dzika-jablon880c

Jagę Słowińską znam dotychczas z dwóch książek wydanych przez Tashkę. Jej ilustracje w bajce o rumaku Romualdzie mnie zaintrygowały, ale oprawa graficzna Bombki całkowicie mnie oczarowała i zachwyciła. Nie tylko Gwiazdkowymi klimatami, lecz także spójną koncepcją, doskonałą w każdym detalu jakością wykonania i urzekającą wyobraźnią plastyczną ilustratorki. Przepadłam! Wciąż nie mam dość Bombki z gwiazdką, tak jak nie mogę się napatrzeć na choinkę rzucającą magiczne światła na ścianie, tak jak nie mogę oprzeć się zapachowi świerku i pomarańczy ozdobionej we wzory goździkami, tak jak co roku mam nadzieję na śnieg. To książka-magnes. Przyciąga wszystkie dobre myśli i życzenia. Jeśli chcecie wiedzieć jak przetrwać do następnych Świąt i sprawić, aby te nadchodzące były jeszcze lepsze, to wiecie gdzie szukać 🙂 Życzę Wam pięknego świętowania!

dzika-jablon880e

dzika-jablon880d

dzika-jablon880f

dzika-jablon880h

dzika-jablon880gdzika-jablon880i

Bombka z gwiazdką
tekst: Malina Prześluga
ilustracje: Jaga Słowińska
Wydawnictwo TASHKA
oprawa: twarda
wiek: 5+
cena okładkowa: 49,90 zł

Tymczasem zapraszam do pozostałych uczestniczek projektu!

Print

Znasz tę książkę? Zaciekawiła Cię recenzja?
Napisz w komentarzu. Ślad Twojej obecności to szansa na inspirującą wymianę!
Wpadnij z wizytą do Dzikiej Jabłoni na facebooku 🙂

Niepozorni bohaterowie Kapselek i Majka

dzika-jablon878k

Książki z wydawnictwa TASHKA mają zaskakujących bohaterów. Nigdy nie wiem jaka przygoda spotka kogoś, z kim nie wiążę nadziei, że zagra pierwsze skrzypce w opowieści. Kogo niepozornego przywoła autor lub autorka, jaki schemat przełamie i jak poprowadzi wątki? Czy będzie to czarujący rumak Romuald, czy kozacka banda podwórkowych gołębi, mol, włos, pchełka? Podoba mi się nieoczywistość Tashkowych bohaterów, bo dobór postaci oraz ich perypetii zachęca do uważnego spojrzenia z otwartością i humorem na potencjał niebanalnych stworzeń. Jeśli cenicie głębsze wglądy w rzeczywistość od podszewki i czarodziejskie odkrycia w świecie dziecięcej wyobraźni, z pewnością chętnie sięgniecie po Bajkę i Majkę oraz Kapselka.

Bajka i Majka

Malina Prześluga ma dar wnikliwego przyglądania się opatrzonej rzeczywistości i skupiania się na drobiazgach, na które nikt nie zwraca uwagi w codziennym pędzie. Ze zwykłych rzeczy sprawnie wyczarowuje wciągającą historię. W tej książce bohaterką czyni pchłę podróżniczkę o imieniu Majka. Jest ona prawdziwą globtroterką i autostopowiczką – dociera tam gdzie chce i zwiedza cały świat od zakamarków polskich miast i miasteczek aż po odległe Indie. Jak się domyślacie, przemieszcza się na psach.

dzika-jablon878l dzika-jablon878m

W podróży towarzyszy jej Maciek, starszy brat i opiekun w jednej osobie. Pewnego razu pchle rodzeństwo zostaje rozdzielone i odtąd Majka podróżuje sama. Spotkanie z komarem, ucieczka przed niebezpiecznym kapciem, poszukiwania brata… Jak się zakończy pierwsza samodzielna wyprawa Majki? Wskoczcie w tę przygodę, w misterne, drobiazgowe ilustracje Agnieszki Rzeźniak, pełne niuansów i odcieni, przedzierajcie się przez sierść, krok po kroku, od włosa do włosa, a wszystkiego się dowiecie! Autorka kreśli opowieść rozpoznawalnym, lekkim językiem, z charakterystyczną składnią będącą odzwierciedleniem dziecięcego spojrzenia na świat. Pchła Majka jest postacią zabawną i śmieszną, choć możemy ją też postrzegać jako strażniczkę uważności. Sprawia, że porzucamy rutynę i przyzwyczajenia, zmieniamy perspektywę, przypatrujemy się światu w sposób jakiego do tej pory nie znaliśmy. Stworzenie budzące negatywne skojarzenia ma swoją opowieść. Różową, włochatą, ciepłą i przygodową. Warto się zatrzymać i poznać Majkę.

dzika-jablon878n

Kapselek

Kolejną podróż przez wyobraźnię pełną nietypowych bohaterów funduje nam Kamil Niewiński. Autor ożywia emocje oraz przedmioty, czyniąc je równoprawnymi postaciami w opowieści o niespotykanej przyjaźni chłopca i kapselka. Wszystko zaczyna się wraz ze znalezieniem tajemniczego pudełka w trakcie sprzątania gratów. Kapselek dzieli się z chłopcem wspomnieniami z czasów, gdy jego rodzice byli zaledwie dziećmi, i zaprasza go do świata zabaw z dawnych lat, gdy na podwórkach rysowało się tory pełne zakrętasów i godzinami grało w kapsle z wypiekami na twarzy.

dzika-jablon878nn

Przedmioty opowiadają swoje historie, wystarczy je usłyszeć. Dziewięcioletniemu bohaterowi to się udaje i… otwiera się przed nim furtka do krainy magii. W dziesięciu rozdziałach chłopiec podróżuje do przedziwnych miejsc i spotyka intrygujące postacie, między innymi Opiekuna Map, Papę Żółwia czy Jutrzenkę. Powoli rozpoznaje cel podróży i przekonuje się dzięki Kapselkowi, że warto pielęgnować wspomnienia z dzieciństwa. W swojej wędrówce dojrzewa, zyskuje świadomość wydarzeń z przeszłości, udaje mu się odbudować ważną część siebie.

Książka – jej fabuła, konstrukcja oraz szata graficzna – przypomina mi gabinet osobliwości. Pewna doza klarowności zostaje utracona na rzecz nadmiaru, dziwności, zawiłych zabiegów narracyjnych. Czytanie w drugiej osobie liczby pojedynczej to spore wyzwanie dla kilkuletniego czytelnika. Z jednej strony rozumiem chęć zmniejszenia dystansu i zachętę do utożsamienia się dziecka z bohaterem, z drugiej jednak nie jestem do tego zabiegu przekonana. Robert Romanowicz stanął na wysokości zadania i odpowiedział na zew autora z godnością, trafiając bezbłędnie w klimat opowieści. Jego ilustracje kojarzą się ze scenografią i ręcznie robionymi planami filmowymi starodawnych bajek dla dzieci. Pełne są realnych przedmiotów w sennej odsłonie, miniaturowych wnętrz i wizerunków w stylu ready-mades z pokoju dziecięcego. Pośród nich przewija się sympatyczny, choć nieco przewrażliwiony na swoim punkcie Kapselek. Zdjęcia przeplatają się z rysunkami i kolażami przestrzennymi. Jest na co patrzeć i dokąd podążać w tej obfitości słowno-wizualnej 🙂

dzika-jablon878o dzika-jablon878p

Bardzo doceniłyśmy z córką dodatkową wartość płynącą z historii Kapselka. Każdy rozdział zawiera bardzo fajne, konkretne wskazówki tworzenia scenariusza filmowego, ukazując, krok po kroku, najważniejsze części fabuły i tajniki pracy scenarzysty. Czytelnik dowie się czym jest scena, bohater, dialog, punkt zwrotny czy antagonista. Kto wie, może ten inspirujący składnik książki zaważy na zainteresowaniach i wyborze ścieżki życiowej podekscytowanego przyszłego twórcy 😉

dzika-jablon878pp dzika-jablon878r

Bajka i Majka
tekst: Malina Prześluga
ilustracje: Agnieszka Rzeźniak
Wydawnictwo Tashka
oprawa: twarda
wiek: 4+
cena: 29,90 zł

Kapselek
tekst: Kamil Niewiński
ilustracje: Robert Romanowicz
Wydawnictwo Tashka
oprawa: twarda
wiek: 5+
cena: 39,90 zł

Łasuchy, niejadki i kucharze. Trzy książki dla dzieci o gotowaniu i jedzeniu

dzika-jablon865b

Dziś bardzo smakowity wpis – nie zaglądajcie na głodniaka, no, chyba że na własną odpowiedzialność. Dzielę się trzema książkami, na które już od jakiegoś czasu miałam wielki apetyt. Wszystkie są pięknie wydane, traktują o jedzeniu i gotowaniu, inspirują do zabaw w kuchni, a – jak wiadomo – te są najlepsze. Lubię dzieciaki w kuchni, zapraszam je do wspólnych przygód i samodzielnych działań. Trzeba oczywiście trochę potem teren okiełznać i odzyskać ład życia na nowo, ale to jest do zrobienia, w miarę bezboleśnie 😉 Te książki to takie kąski wydawnicze i wspaniała pomoc w otwieraniu dzieciom drzwi do krainy smaków, eksperymentów i pysznej zabawy 🙂

Kuchnia Łakomej Pandy

Dla najmłodszych nowość z Tashki. Kuchnia Łakomej Pandy jest małą, słodką książeczką, w sam raz do spróbowania zabawy w kuchnię. Na szczęście kartonową. To zaproszenie na przyjęcie u Pandy i przyjaciół. Mini-poradnik, w którym maluch krok po kroku przechodzi przez wszystkie etapy sztuki kulinarnej, począwszy od pierwszej fantazji i burczenia w brzuchu, przez zaglądanie do książki kucharskiej, ugniatanie ciasta i wylizywanie miski, aż po pomruki zadowolenia po uczcie spełnionych łasuchów. Końcowe ilustracje przypominają atmosferę sycącej błogości 🙂

dzika-jablon865c

Utrzymana w pastelowej, ciepłej kolorystyce, zdobiona rysunkami owoców, przypraw i deserów, książeczka budzi wielką sympatię. Sprawdziłam jej kuszące działanie na młodszej córce. Są dni, gdy nie wypuszcza jej z ręki, zatrzymując się na ulubionych ilustracjach. Choć zazwyczaj woli bardziej kontrastowe obrazki, to i tak znajduje tu detal, który akurat przykuje jej uwagę na dłużej.

dzika-jablon865e dzika-jablon865f

Łakoma Panda i jej przyjaciele to sympatyczna ekipa skora do żartów i zabawy w kuchnię. Nie tylko pokazują dzieciom jak gotować, ale serwują przy okazji słówka i wyrażenia z języków obcych. Przyjemne łączy się z pożytecznym. Można przeglądać książeczkę, wcinać ciastko i powtarzać za dorosłym kuchenne zwroty także po angielsku, francusku i hiszpańsku. Dla smaku! Dla zabawy!

dzika-jablon865g

Zmysły zostały pobudzone. Pomysły same przychodzą do głowy. Gdy Twój dwulatek obejrzy już książeczkę po raz dziesiąty, pobiegnij za wyobraźnią tytułowej Pandy i przejdź do dalszych działań w kuchni. Rozmawiajcie o gotowaniu i jedzeniu. Oglądajcie sobie produkty. Zajrzyjcie do lodówki. Pobawcie się we wspólne gotowanie. W końcu przepis jest narysowany na kuchennym stole naszej bohaterki, a że miarki brak? Nie bądźmy tacy drobiazgowi, improwizujmy! Zabawy sensoryczne w kuchni to przecież naturalny etap rozwoju każdego dziecka. Może porysujecie w mące, zagnieciecie kulę z masy solnej albo upieczecie szybkie ciasteczka maślane? Ta niepozorna książeczka daje pole do kuchennych popisów. Cieknie ślinka na samą myśl o apetycznych inspiracjach…

dzika-jablon865h

Wielkie gotowanie na ulicy Czereśniowej

Przepiękna książka w każdym calu. Nie można się od niej oderwać. Porządne wydanie, słuszny format, niezapomniane ilustracje i moc pomysłów na kuchenną miłość. Wielkie gotowanie trwa nieustająco przez cztery pory roku, a mieszkańcy ulicy Czereśniowej nie tylko żyją swoimi sprawami i zabawami, ale także jedzą, jak każdy z nas. I chętnie dzielą się swoimi inspiracjami, odkryciami, ulubionymi potrawami, przepisami, ciekawostkami… Zdradzę Wam pewien sekret. Nie wiem jak to się stało, że do tej pory nie poznałam tych bardzo znanych i ukochanych przez dzieciaki książek o ulicy Czereśniowej. Przy drugiej córce na pewno to nadrobię. Całe szczęście, że starszej wpadła w ręce książka o gotowaniu i to był strzał w dziesiątkę. Każdy w niej znajdzie coś dla siebie!

dzika-jablon865i

Dla mnie to książka nie tylko o gotowaniu i przygotowaniu pysznych potraw. To książka o harmonii. Harmonii świata i połączonego z nim człowieka, który szanuje przyrodę, poznaje ją i świadomie korzysta z jej darów. Podział na cztery pory roku fantastycznie zatrzymuje upływ czasu i kieruje naszą uwagę na dostępność roślin, bogactwo natury i możliwości jej wykorzystania wiosną, latem, jesienią czy zimą. W tej opowieści jest miejsce na przepisy i eksperymenty w kuchni, na zakochanie się w smakach, przygotowanie samego siebie zanim się wejdzie do kuchni, zbieranie ziół i wiosenne sałatki, wrażenia zapachowe, sadzenie na wiosnę, ozdoby świąteczne, letnie marmolady i jesienne przetwory, ciekawostki o potrawach z innych krajów i kultur, poznanie rodzajów makaronów, grzybobranie, wegetarianizm, herbatę własnej roboty oraz mnóstwo cennych wskazówek i porad. Raj dla zaciekawionych, początkujących kucharzy 🙂

Ekstra dodatki to przepisy na cukry smakowe, szablony do posypki na ulubioną kawę cappuccino, pomysł na własną książkę kucharską, niezbędne informacje o miarach i wagach. Same konkrety w miłej oprawie graficznej, podane lekko i zachęcająco. Mój ulubiony motyw to czarny kruk pomykający na kartach książki z tajnymi podpowiedziami co gdzie znaleźć i do której strony przekartkować 🙂

dzika-jablon865k

W ogóle obecność zwierzaków – kotów Feliksa i Ryski, psów Psikusa i Tuptusia, a także szopa pracza, wiewiórki, wszędobylskiego jeża i wielu innych stworzeń – wspaniale dopełnia kuchennych rewolucji przeprowadzanych przez mieszkańców ulicy Czereśniowej. Dzięki nim ta opowieść wydaje się pełna, a przez to bardzo sympatyczna i wesoła. To jest jedna z tych czarodziejskich książek, których łatwo się nie wypuszcza z ręki, z którą człowiek się zżywa. Moim zdaniem, Wielkie gotowanie wydane przez Dwie Siostry to absolutne must-read i must-have 🙂

dzika-jablon865kk dzika-jablon865l dzika-jablon865ll dzika-jablon865m dzika-jablon865n dzika-jablon865o dzika-jablon865op

Gratka dla małego niejadka

Pozostawmy na chwilę łasuchy i kucharzy na boku, i pochylmy się nad niejadkami. Oto debiutancka książka Emilii Dziubak, która niesamowicie otwiera kuchenną wyobraźnię, przyciąga wzrok, nie tylko młodszych i starszych czytelników, ale też jurorów przyznających ważne nagrody. Wyróżniona w 50. edycji Konkursu na Najpiękniejszą Książkę Roku w 2010 roku. Uznana za jedną ze 100 najpiękniejszych książek świata w 4 edycji Konkursu CJ Picture Book Awards w Korei. Wydana przez Wydawnictwo Albus publikacja to zaproszenie do apetycznej, porywającej i niezwykłej podróży, z której nigdy nie wraca się już takim samym człowiekiem. Dogłębne doznania, pierwszorzędny humor rysunkowy i talent malarski uwidoczniony w portretach warzyw, owoców i ciastek sprawiają, że można się zakochać w tej książce od pierwszego spróbowania i ugotowania.

Poświęcona jedzeniu, Gratka wprowadza małego jadka i niejadka w temat witamin, zachęca wywiadem przeprowadzonym z Marchewką przez Liść Laurowy oraz poszukiwaniem i przeglądem najważniejszych witamin. Proste przekąski do ogarnięcia przez najmłodszych, przeplecione obrazkami do pokolorowania, mini-występ Ogórkowe prawo jazdy, okraszony smakowitymi przepisami na pożywne zupy… Już mi burczy w brzuchu… A za chwilę przechodzimy do dań głównych i deserów. Nawet pierogi wydają się bajecznie proste do zrobienia, a desery to istne Malutkie Cudeńka do pałaszowania.

dzika-jablon865pp dzika-jablon865r dzika-jablon865s dzika-jablon865ss dzika-jablon865t dzika-jablon865u

Każdy przepis jest sztuką samą w sobie – podążając za scenariuszem, wspomagając się obrazkami pełnymi zabawnych bohaterów, mamy stuprocentową szansę, że damy radę, przepis nas nie zaskoczy, a efekt będzie wyśmienity. Tak opowiedzianej i namalowanej historii ulegnie nawet niejadek? Mam nadzieję. Nawet jeśli nie zje wszystkiego z talerza, przeżyje chwile dobrej zabawy, będzie śmiał się w głos na widok pestki arbuza powracającej do domu, robaka, którego trzeba wygonić z kapuścianego labiryntu, rozleniwionej marchewki spoczywającej w talerzu zupy niczym w jacuzzi… A może nawet zachęci się na tyle, że przejmie kuchenne stery i popróbuje trochę własnych sił w przygotowaniu posiłków?

Wizualna perełka Emilii Dziubak czeka na schrupanie. Nie dajcie się długo kusić 🙂 Dobra, zgłodniałam, lecę do kuchni! Która książka najbardziej do Was przemawia?

dzika-jablon865w dzika-jablon865x

Kuchnia Łakomej Pandy
tekst: Moss Papers i Tashka
ilustracje: Jaga Słowińska
Wydawnictwo Tashka
oprawa: kartonowa
wiek: 2+
cena okładkowa: 24,50 zł

Wielkie gotowanie na ulicy Czereśniowej
tekst: Rotraut Susanne Berner
ilustracje: Dagmar von Cramm
Wydawnictwo Dwie Siostry
oprawa: twarda
wiek: 6+
cena okładkowa: 42 zł

Gratka dla małego niejadka
autor: Emilia Dziubak
Wydawnicwto Albus
oprawa: twarda
wiek: 3+
cena: 45 zł

Robert Romanowicz. Łapy, dzioby i ogony / Przygody z książką 4

dzika-jablon850b

Dziś będzie krótko i zwięźle. Między powrotem a kolejnym wyjazdem. Raczej zajawka niż elaborat. Ostatnio zaintrygowały mnie ilustracje Roberta Romanowicza, na którego wpadłam już kilka razy. Postanowiłam pokazać jego sylwetkę w ramach Przygód z książką z dwóch względów. Rysuje ptaki i zwierzęta, a moja córka jest rysowniczką oraz fanką zwierząt. Ma więc okazję śledzić losy zwierzęcych bohaterów w książkach z obrazkami Roberta Romanowicza, poznając zarazem jego wyjątkowy styl. Druga sprawa to właśnie ten styl zapadający w pamięć, charakterystyczne portrety zwierzaków i pokazywanie procesu twórczego od kuchni. Jak się zaczęła ta znajomość?

dzika-jablon856hh

Od małej, niepozornej kartonowej książeczki, którą zakupiłam spontanicznie dla ponadrocznej małej dlatego, że była o zwierzętach. O ile pomysł podpisania obrazków słowami w czterech językach jako metoda-zachęta do nauki kilku języków obcych jednocześnie nie przekonuje mnie zupełnie, bo słowa w przypadkowym zestawieniu i nadmiarze uważam za zbędne. Na metodę porównawczą dla tak małego odbiorcy po prostu za wcześnie. Słówka poza tym nie są pokazane w  kontekście, nie uczymy się ich użycia w zdaniu. Ilustracje natomiast spodobały mi się ze względu na świeżość, prostą, fajną kreskę i charakterystyczne kształty. Trochę stylizowane na zwykłe rysunki z zeszytu szkolnego. Ładne i pełne humoru. Jest jeszcze parę innych książeczek z tej serii.

dzika-jablon856iii dzika-jablon856jh

Krokodyl, nowość od wydawnictwa Ezop, wprowadził mnie w rysunkowo-akwarelowy świat Roberta Romanowicza, czyli na kolejny poziom wtajemniczenia. Dobra akwarela plus niezapomniane wizerunki zwierząt – głównych bohaterów. Koty, psy, jeże, a nawet krokodyl… Wesołe łapy, wszędobylskie ogony, ciekawskie oczy i zagadka do rozwikłania. Pisałam o tej książce całkiem niedawno.

dzika-jablon854ddzika-jablon854h

Moje pierwsze, choć niechronologiczne, spotkanie z pewną wrażliwą i pełną wyobraźni Ziuzią poprzez lekturę Domu na głowie. Od razu trzecia część i od razu zainteresowanie warsztatem ilustratora o różnych obliczach. Tym razem przyglądałam się szkicowym rysunkom, wiele mówiącym o świecie Ziuzi, oraz śledziłam sugestywne i malarskie w charakterze obrazy. Te w książce o Ziuzi ukazują szczególnie dużo emocji, wahań, niepewnych, zagmatwanych sytuacji. Wszystko w nasyconych kolorach, z ciepłem i życzliwością, doprawioną przy tym odrobiną magii.

dzika-jablon851m dzika-jablon851c dzika-jablon851b

W tym samym czasie czytałam książkę Maliny Prześlugi Dziób w dziób. Świetna sztuka o podwórkowej bandzie gołębi, przyjaźni ponad podziałami, napisana lekkim i autentycznym językiem. A do tego jeszcze ciekawe ilustracje z fascynującymi etapami poszukiwań twórczych. Dzięki nim mamy wgląd w pracę projektową autora, widzimy jak powstaje postać, jak rysownik szuka dla niej ostatecznej, satysfakcjonującej formy. Szkice i notatki to w rzeczywistości zapiski scenograficzne i przygotowania do spektaklu. Dla mnie możliwość wglądu w warsztat pracy jest tutaj jednym z ciekawszych doświadczeń.

dzika-jablon848j dzika-jablon848i dzika-jablon848g

To by było na tyle, na razie. Pozostaje niedosyt twórczości Roberta Romanowicza. Podzieliłam się książkami które mam i czytałam, na pewno czeka mnie wiele więcej do odkrycia. Polecam przy okazji stronę architekta, który został rysownikiem, Roberta Romanowicza, jeśli macie chęć zgłębiać jego artystyczne ścieżki. Jeśli moja skromna znajomość z R. R. się rozwinie, zrobię aneks dla omówienia kolejnych książek z jego ilustracjami. A kto już zapoznał się z dorobkiem rysownika i może coś odkrywczego polecić, biorę w ciemno 😉

Tymczasem zapraszam do pozostałych uczestniczek projektu!

Print

Bajka o rozczarowanym rumaku Romualdzie

dzika-jablon851o

Kto to słyszał, żeby bajki prawić o rozczarowanych, zbuntowanych rumakach, co wypadają z roli?Niezauważone, pominięte, przemilczane konie nagle domagają się uwagi? Nie dostają w bajkach ważnych kwestii do wypowiedzenia i nie wykonują dramatycznych gestów, a ich obecność jest w końcu czysto pomocnicza, dopełniająca, prawda? Kto to widział, żeby wierzchowce ratowały z opresji śpiące królewny, ukrywającym się księżniczkom przymierzały pantofelki czy zdobywały królestwa w zamian za uratowanie królewskich córek? To pomyłka. Nie ma bajek o koniach. Chociaż…

Jest taka jedna książka. Bajka o rozczarowanym rumaku Romualdzie wydana przez wydawnictwo Tashka. Z koniem w roli głównej. Z liczącym się bohateram ważnej misji ratunkowej. Romuald zna swoją wartość i, choć rozczarowany wielce zastaną bajkową rzeczywistością, po odbyciu stu wypraw, po których nikt mu nie podziękował za pomoc i obecność, przypomina o swoich przymiotach. Potrafi galopować, kłusować, stepować i prychać na niebezpieczeństwo. Jest odważny i mądry. A jak słyszy wołanie „ratunku!”, bez wahania na nie odpowiada.

dzika-jablon851n

Malina Prześluga spisała wynurzenia rumaka Romualda, a Jaga Słowińska namalowała jego portret i zilustrowała niesamowite przygody. No, może nie do końca porywające, bo okazuje się, że nasz rumak   pogalopował… ratować muchę w opałach, nic romantycznego, powiecie, ale nawet taka niepozorna sytuacja może okazać się mądrą lekcją życia i początkiem przyjaźni.

dzika-jablon851p dzika-jablon851r dzika-jablon851rr dzika-jablon851ss

Książka ma imponujący format i, jak to bywa w przypadku wydawnictwa Tashka, została wydana z wielką dbałością o szatę graficzną. Warto docenić bajecznie kolorowe i szalone ilustracje. Widać w nich niczym nieskrępowaną wyobraźnię plastyczną ilustratorki, zabawy formami, fakturami, kreskami i stylami. Od graficznego rysunku płynnie przechodzi do kolażowych pejzaży z przyrodą i architekturą zbudowaną z podstawowych figur, od natryskiwanego tła do abstrakcyjnych wzorów przypominających tkaniny lub tapety. Piękna jest ta różnorodność, a w niej zaklęte uproszczone wizerunki konia Romualda i muchy Marzeny.

Do tych nasyconych ilustracji mniej pasuje mi ton opowieści naszego rozżalonego rumaka, jakby trochę za bardzo wszedł w rolę ofiary użalającej się nad sobą. Mało przekonujący jest też koński język lekko stylizowany miejscami na młodzieżowy, slangowy. Wolę już mistrzostwo konwencji w postaci podwórkowej gwary bandy gołębi-kibiców walczących o swą tożsamość w sztuce Dziób w dziób, tej samej autorki.

W każdym razie, rozczarowanie Romualda jest wyraźnie słyszalne i to ono pcha go do działania, podejmowania wyzwań w zgodzie z własną naturą. Warto być sobą! Autentyczność zostaje nagrodzona. W czarodziejskiej bajce o rumaku padają na końcu upragnione słowa: „I żyli długo i szczęśliwie.” Tak przy okazji, z baśni o fajnych rumakach przychodzi mi na myśl uroczy i pomocny Konik Garbusek. A Wy znacie jeszcze jakieś bajki o nierozczarowanych rumakach?

dzika-jablon851u dzika-jablon851tdzika-jablon851w

Bajka o rozczarowanym rumaku Romualdzie
tekst: Malina Prześluga
ilustracje: Jaga Słowińska
wydawnictwo: Tashka
oprawa: twarda
wiek: 5+
cena okładkowa: 38,50 zł

Ziuzia i E2rd

dzika-jablon850a

Ziuzia

Ziuzia i dom na głowie to trzeci tom z serii autorstwa dramatopisarki Maliny Prześlugi wydanej przez wydawnictwo TASHKA. W naszym zapoznawaniu się z twórczością Maliny Prześlugi zrobiłyśmy właśnie kolejny krok do przodu. Pierwszą jej książką, która nas zachwyciła, była sztuka Dziób w dziób, opisana przez mnie nie tak dawno. Ta niezwykle twórcza autorka ma rzadki talent do wymyślania niebanalnych postaci, wokół których zawiązuje się wciągająca akcja. Ziuzia to dziewczynka, którą chcielibyśmy spotkać, choćby dlatego, że jest fajna i ma wielką wyobraźnię.

dzika-jablon850b

Cały dom staje na głowie, gdy w rodzinie pojawia się młodszy braciszek Ziuzi, Fistaszek. Hmm, skąd ja to znam! Ziuzia, która jest teraz średnią siostrą, nie może się doczekać kiedy nauczy Fistaszka chodzenia po drzewach, strzelania z pestek wiśni, huśtania się na huśtawce i tańców przebierańców. Ma wobec niego poważne, dalekosiężne plany, ale póki co, denerwuje ją wieczorny spektakl kąpania bobasa w asyście całej rodziny oraz fakt, że maluch rządzi jakby był najważniejszy! Jednak w chwili, gdy brat posyła siostrze swój pierwszy bezzębny uśmiech, czuje w sercu wszechogarniające ciepło uczuć 🙂 Podobne obserwacje ambiwalentnych, targających dzieckiem emocji prowadzę na co dzień, towarzysząc mojej dwójce, co uwypukla wyraźnie spora różnica wieku między córkami.

dzika-jablon850cdzika-jablon851a

Ziuzia jest dość niezwykła. Ma jedno oko szare, a drugie zielone. Mieszka z mamą zwaną Muchą, tatą zwanym Puszkiem, starszą siostrą Kiką i grubaśnym jamnikiem wołanym pieszczotliwie Ciamajdą.

Spotkanie z Ziuzią to przede wszystkim dotknięcie wyobraźni, magia najbardziej szalonych pomysłów, tętniąca życiem dziecięca wrażliwość i umiejętność przeżywania zwyczajnych spraw jakby były absolutnie niezwykłe. Pamiętam takie pozytywne bohaterki z dzieciństwa, gdy spotykałam je w książkach o Polyannie, i Emilce czy bardziej ekscentrycznej Ani z Zielonego Wzgórza.

dzika-jablon851cdzika-jablon851d

Ziuzia nie jest jednak ugrzeczniona ani słodka. To rezolutna, wesoła łobuziara, która się nie nudzi, interesuje się tajemnicami świata i zna się na wilkach. Potrafi oswoić chorobę, lepiąc ją z plasteliny i bawiąc się z nią w dom. Tropi wilka w miejskim parku i dostaje od niego cenną lekcję na temat stada. Wymyśla RELAXY dla rodziny, aby pogodzić skłóconych i poddenerwowanych, sprawić, aby wszyscy dobrze wypoczęli: skakanie na tapczanie, przytulanie, słuchanie kołysanki, drapanie po plecach, planowanie wakacji. Odstresowujące aktywności, prawda?

Realizm magiczny w przygodach dziewczynki dopełnia magia ilustracji. Nie byłoby Ziuzi bez rysunków Roberta Romanowicza. Stworzył jej wizerunek, bardzo zapadający w pamięć. Moja córka rysowniczka nie do końca przepada za szeroko rozstawionymi oczami w dużej głowie bohaterki i pewnie miałaby do pogadania z ilustratorem na temat rysowania twarzy, ale za to docenia jego fantazję, umiejętności i obecność rysunkowych zwierząt.

dzika-jablon851mdzika-jablon851b

Książka sama w sobie jest piękna i starannie wydana. Szkicowe rysunki przypominające technikę piórka przeplatają się z całostronicowymi malunkami w kolorze. W tle, pod warstwą farby, prześwitują stare gazety, jakby papiery, których data ważności przeminęła i straciły powab w tysiącu drobnych codziennych spraw, zyskiwały nagle nowy, aktualny, kolorowy wymiar. Zaciekawiły mnie oryginalne ilustracje Romanowicza, które odsłaniają warsztat pracy i poszukiwanie efektu końcowego, a tym samym mocno wpływają na charakterystyczny i rozpoznawalny styl książek z Tashki. Z przyjemnością sięgam już po następną nowość.

dzika-jablon851e

E2rd

Sporo tu niezwykłości. Ta książka to zbiór opowieści łączących się w historię o chłopcu, który nazywa się E2rd. Każda opowieść to rozdział napisany przez innego pisarza. Pomysł niecodzienny! Różnorodna całość spięta jest kolorowymi, nieco jaskrawymi i bardzo dynamicznymi ilustracjami Jaśminy Parkity. To pierwsza książka dla dzieci zilustrowana przez tę projektantkę, do tej pory tworzyła głównie projekty tkanin i ubrań oraz oprawy graficzne płyt. Skąd się wzięło imię bohatera w takim zapisie? Jak się powiódł odważny eksperyment pisarski i wydawniczy?

dzika-jablon851gdzika-jablon851fdzika-jablon851j

Autorzy poszczególnych fragmentów to mniej lub bardziej rozpoznawalni pisarze młodego i średniego pokolenia: Katarzyna Bonda, Sylwia Chutnik, Julia Holewińska, Kamil Niewiński, Daniel Odija, Malina Prześluga, Piotr Rowicki, Przemysław Rozenek, Maria Wojtyszko. Doborowe towarzystwo – wszyscy związani z teatrem, poezją, prozą, kulturą w każdym tego słowa znaczeniu, oraz z Tashką!

Postać wymyślił Przemek Rozenek i wspólnie z Kamilem Niewińskim stworzyli szkic „opowieści o narysowanym chłopcu, któremu udało się wyjść z cienia niepamięci”. Do literackiej zabawy zaprosili innych autorów i na łamach magazynu „Fika” kolejno ukazywały się przygody E2rda, aż historia zamknęła się w dziesięciu rozdziałach napisanych przez jego literackich rodziców.

dzika-jablon851ldzika-jablon851h

Rysowaliście po ścianach jak byliście mali? Ja owszem. Oślinionym palcem wskazującym na wysokości łóżka, na zimnej ścianie malowanej w błyszczące kwiatowe wzory. Tak, żeby dorośli nie zauważyli. Miałam ze stawiania tych znaków dziką przyjemność, a atmosfera tajemnicy i ukrywania się ze swoją naścienną twórczością robiła swoje. W takich właśnie okolicznościach powstał E2rd. Podobno samo się narysowało. Bazgroł powołany do życia. Przez tatę, który też był kiedyś dzieckiem, dawno, dawno temu. A że akurat znał takie cyfry i litery jakie znał, tak nazwał chłopca i podpisał. Rysunek mieszkał za szafą do chwili, gdy komuś coś wpadło za szafę i trzeba było ją odsunąć. E2rd wraz ze światłem, które rozproszyło ciemność, otrzymał drugie życie. I o nim jest ta historia. I o zwyczajnym chłopcu Marku, z którym E2rd się zaprzyjaźnia. Ich znajomość jest niecodzienna, magiczna, można by rzec, bo nie tylko narysowany chłopiec wkracza całkiem realnie w życie Marka, ale też Marek wskakuje do podręcznika razem z E2rdem, aby spotkać tam inne narysowane postacie. Co tam książka do polskiego, czeka na niego jeszcze cały kosmos!

dzika-jablon851idzika-jablon851k

Myślę, że ten literacki eksperyment powiódł się. Trochę mi przypomina moje zabawy językowo-kreatywne z koleżankami i kolegami z podstawówki odbywające się na podobnej zasadzie, albo zabawy rysunkowe wzorowane na dadaistach, trupy wyborne, i tak dalej, polegające na dorysowywaniu kolejnych fragmentów opowieści przez coraz to inne osoby. O dziwo, książka o E2rdzie jest spójna, pozbawiona stylistycznych odlotów i niezgodności, czego się trochę obawiałam, biorąc pod uwagę udział tylu osobistości, konwencji, pomysłów i stylów w tym przedsięwzięciu.

Moja córka, wierna recenzentka i nierzadko partnerka w rozmowach o przeczytanych przez nas książkach, określiła ją jako dziwną i magiczną. Zbyt magiczną jak na jej poczucie rozbrykanej rzeczywistości. Niezwykłe jest jednak to jak bardzo dała się wciągnąć tej opowieści, co wyszło w dziesiątkach szczegółów relacjonowanych przez nią nawet wiele dni później. Takie pomysły na współpracę są w swej naturze ryzykowne, ale na pewno warto podejmować wyzwanie dla odkrycia niespotykanych walorów artystycznych. Wydawca daje znaki, że ciąg dalszy nastąpi 😉

Ziuzia i dom na głowie
tekst: Malina Prześluga
ilustracje: Robert Romanowicz
wydawnictwo: TASHKA
oprawa: twarda
wiek: 5+
cena okładkowa: 49,90 zł

E2rd
tekst: Katarzyna Bonda, Sylwia Chutnik, Julia Holewińska, Kamil Niewiński, Daniel Odija, Malina Prześluga, Piotr Rowicki, Przemysław Rozenek, Maria Wojtyszko
ilustracje: Jaśmina Parkita
wydawnictwo: TASHKA
oprawa: twarda
wiek: 5+
cena okładkowa: 39,90 zł

Językowy lot i pochwała wspólnoty

dzika-jablon848a

Gdy ze słonecznej paczki z nowościami TASHKI wysypały się książki, nie wiedziałam od której zacząć. Nie znałam do tej pory tego wydawnictwa, więc miałam ochotę na wszystkie. Każda w innej odsłonie, formacie, kolorze, dla odbiorców zróżnicowanych wiekowo, z charakterystyczną kreską Roberta Romanowicza i pismem naśladującym dziecięce, jedne wielkie, inne całkiem malutkie… Czułam, że każda z nas – mama i dwie córki w bardzo różnym wieku – znajdzie w tym zestawie coś dla siebie. Wspólnym mianownikiem dwóch brawurowo napisanych i zilustrowanych książek stał się dla mnie język i pochwała wspólnoty. Zacznę więc od fantastycznie strawestowanej baśni, Niebieskiej Kapturki, oraz sztuki Dziób w dziób autorstwa Maliny Prześlugi.

tashka

Niebieska Kapturka

Zacne trio – Bartosz Sztybor, Piotr Nowacki i Łukasz Mazur – wzięło na warsztat klasyczną baśń o Czerwonym Kapturku, aby stworzyć zabawną książkę obrazkową, z wyrazistą bohaterką, której wygląd i rymy na długo zapisują się w pamięci. Piotr Nowacki, twórca wizerunku Kapturki i rysunków w książce, jeden z bardziej wyrazistych komiksiarzy w Polsce, autor m.in. serii o przygodach Misia Zbysia, wspomniał, że wszystko się zaczęło od niezobowiązującego szkicu, który dał życie całej historii. To już nie baśń, bo opowieść zyskuje autonomię zarówno w przekazie, jak i w warstwie wizualnej. Widzimy znane postacie w niecodziennych sytuacjach, do których nie przywykliśmy, mając w głowie utarte wątki z Czerwonego Kapturka. Główna postać w niebieskim kombinezonie z kapturem budzi sympatię, czy to pisząc teksty, czy też kumając się z Wilkiem. Nie sprawia wrażenia zagubionej, wręcz przeciwnie – to rezolutna dziewczyna o sprecyzowanych zainteresowaniach, która rozsyła pozytywne wibracje. Taki też jest przekaz całej książki – warto podążać własną ścieżką, realizować marzenia i być szczęśliwym.

Łukasz Mazur, odpowiedzialny za kolor, wykonał świetną robotę. Pełno smaczków, zróżnicowanych faktur i kontrastowych zestawień kolorystycznych sprawia, że świeże i soczyste ilustracje świetnie się zestrajają z wartką akcją. Prostota niemal zgeometryzowanych postaci dobitnie wydobywa ich charakter. Hipnotyzujące, ceglasto-czerwone, zrastrowane pejzaże to fantastyczna scenografia dzielnicy, w której Kapturka spotyka Wilka, Wilk zmierza do Babci, a Leśniczy pilnuje porządku, chociaż tak naprawdę uwielbia stepować.

Dynamikę wędrówki od sceny do sceny podkreśla szczególnie dynamiczny język. I tu ukłon w stronę Bartosza Sztybora, który zdecydował się nadać wypowiedziom bohaterów tony i rytmy wywiedzione z młodzieżowego slangu. Momentami nieźle zaszyfrowany hip-hopowy trans można na szczęście odkodować dzięki słowniczkowi na końcu książki, w którym egzotyczne słowa i zwroty zostały przełożone na nasze. Zarówno dziecko, jak i dorosły rozkmini co trzeba, a przy tym będą mieć mnóstwo zabawy. Podczas lektury uśmiech nie schodził nam z twarzy… To jak, macie zajawkę na Niebieską Kapturkę?

dzika-jablon848b

dzika-jablon848c

dzika-jablon848d

dzika-jablon848e

dzika-jablon848f

Dziób w dziób

Poręczna książka w czarnych okładkach z zaokrąglonymi rogami, przypominająca nieco notes do rysowania, to w dużej mierze Szkicownik Scenografa, ale przede wszystkim sztuka teatralna z akcją rozpisaną na role. Najnowszy dramat dla dzieci Dziób w dziób autorstwa Maliny Prześlugi ma szansę stać się początkiem fascynującej znajomości z teatrem dla tych dzieci, które jeszcze na tę ścieżkę nie wkroczyły. Oswaja bowiem nie tylko z typowym dla dramatu zapisem treści – podziałem na role, lecz także z pracą scenografa dzięki zawartym na końcu książki szkicom bohaterów sztuki oraz detalom scenograficznym stworzonym pod kątem przedstawienia. Całość dopełniają zdjęcia z pierwszych prób czytania tekstu z reżyserem Ireneuszem Maciejewskim. Spektakl wyreżyserowany przez niego na podstawie sztuki Prześlugi miał premierę w kwietniu tego roku w Teatrze Animacji w Poznaniu. Wszystko wskazuje więc na to, że ta książka to przy okazji skarbnica wiedzy i inspiracji scenicznych. Moja córka, która w tym roku grała swoje pierwsze przedstawienie, współtworząc do niego scenografię i jeżdżąc na próby do prawdziwego teatru, była tym odkryciem zaintrygowana!

dzika-jablon848g

dzika-jablon848h

Jest banda. Podwórkowa banda gołębi, która pragnie pomścić ziomka Janusza, pożartego przez kota. Grupa jest zwarta, waleczna i honorowa. Ptaki wznoszą bojowe okrzyki niczym wierni kibice na chwałę ukochanej drużyny, puszą się i knują. W środku intrygi na terenie podwórka pojawia się wróbel Przemek, singiel bez stada. Mimo że nic na to nie wskazuje, empatyczny, choć nieco zalękniony na pierwszy rzut oka, Przemek przejmuje stery i dochodzi prawdy, odbudowując przy tym poczucie więzi i wspólnoty. Pozytywny przekaz to zachęta do jednoczenia sił i podejmowania wspólnych wysiłków, bo idąc przez życie ramię w ramię z kimś, kto nas rozumie, ma się większą moc. Pochwała inności, przyjaźni, życia we wspólnocie zapisana jest w przezabawnej historii, której największą siłą jest język.

Bohaterowie – Mariola, Heniek, Zbigniew, Stefan, Przemek, Dolores i Janusz – to mistrzowie ciętej riposty. Autorka sztuki wyposażyła swych bohaterów w lekki i żywy język – skandowanie, przyśpiewki, filozoficzne stwierdzenia, obraźliwe hasła na murze, złośliwe odzywki przeplatają się z autentyzmem i wrażliwością samotnego wróbla Przemka. Bardzo dobrze się czyta poszczególne kwestie oznaczone kolorowymi ikonkami główek na papierze udającym stary i podniszczony. Duży plus za spójność wizji Roberta Romanowicza i wyobraźnię językową dramatopisarki.

Malina Prześluga jest intrygującą pisarką i autorką wielu książek, w tym Ziuzi nagrodzonej tytułem Książki Roku 2103 Polskiej Sekcji IBBY. Laureatka konkursów, nagród i wyróżnień, wystawia swoje dramaty w teatrach całej Polski. Wymyśla nietuzinkowych bohaterów. Ma niezłe ucho do giętkiej mowy i żywego języka. Przygląda się z bliska indywidualistom i relacjom w grupie. Chyba warto mieć na nią oko.

dzika-jablon848i

dzika-jablon848j

dzika-jablon848jj

Niebieska Kapturka
Sztybor Nowacki Mazur
Wydawnictwo Tashka
oprawa: twarda
wiek 5+
cena okładkowa: 29,90 zł

Dziób w dziób
tekst: Malina Prześluga
ilustracje: Robert Romanowicz
Wydawnictwo Tashka
oprawa: twarda
wiek 5+
cena okładkowa: 36 zł