Książka sensoryczna

dzika-jablon848k

Książka sensoryczna powstała ponad 2 lata temu we współpracy ze starszą córką (która nie tylko wymyśliła zadania w tej książce, ale też stwierdziła, że przydałby się nam bobas do tej książki), a teraz, odnaleziona po latach w zapomnianych zakamarkach szafy, znów ma szansę się przydać – młodszej. Zaglądamy do środka? Kto chętny?

Doświadczalna książka sensoryczna DIY, domowa  i recyklingowa, do zabawy dla najmłodszych „czytelników”, bogata w różne kręcidełka, sznurki, kształty, kolory i faktury, angażuje oprócz wzroku przede wszystkim dotyk, a także słuch. 

Same plusy. Maluch jest zachwycony, a mam ma chwilę dla siebie. Ponadto produkcja nie kosztuje ani grosza i należy do robót w mojej ulubionej kategorii „z tego co pod ręką”. Wszystkie materiały można znaleźć w domu. Uważam, że jest o niebo atrakcyjniejsza od wrzeszczących fiszerprajsów i innych tzw. zabawek edukacyjnych w podobnym stylu.

ksizaka-sensoryczna

Co skrywają karty i jak zrobić taką książkę samemu? Czego nam potrzeba?

Tektura, nakrętki, druciki kreatywne, sznurek, torba papierowa, kolorowe papiery albo inne resztki z wycinanek, tasiemki lub wstążki. Zaokrąglamy rogi, przekłuwamy boki i spinamy tekturowe karty drutem kreatywnym (najlepsze byłoby kółko, łatwiej przewracać stronice).

dzika-jablon707j

Okładka – tematy kuchenne. Kształty ciasteczek i małe kurki do kręcenia jak w kuchence.

dzika-jablon848ss

dzika-jablon848m

Po lewej zabawa z kształtami. Po prawej kolorowa plątanina. Ruszające się kolory do łapania w rękę, motania, plątania, etc.

dzika-jablon848n

Po lewej dróżki z taśmy izolacyjnej do eksplorowania śliskiej powierzchni, po prawej poletko z folii bąbelkowej.

dzika-jablon848o

Różne kształty wycięte z drobnoziarnistego papieru ściernego.

dzika-jablon707s

Papierowa torba-borba po burgerach do szarpania, pękania i robienia huku 🙂

dzika-jablon848p

Wariacje kwiatowe!

dzika-jablon848r

Ulubiona strona młodszej córeczki – zamotany sznurek z dzwonkiem.

dzika-jablon848u

dzika-jablon848s

Przyciski z rozczłonkowanej myjki do naczyń (twarde i miękkie). Jak wiemy, dzieci uwielbiają przyciskać.

dzika-jablon707t

Mój ulubiony paw – klamerki, mała motoryka, chwyt pęsetkowy.

dzika-jablon707w

Książka sensoryczna jest łatwa i przyjemna w przygotowaniu. Ma duży potencjał. W zależności od nastroju i potrzeb, dziecko skupi się na wybranych zadaniach, a jak mu się znudzi, można książkę schować na 2-3 tygodnie i znów mu pokazać. A gdy będziecie mieli ochotę na więcej, stwórzcie tom drugi, trylogię, a nawet serię 🙂

Niektóre dzieci będą o wiele bardziej zainteresowane rozmontowaniem takiej książki i to będzie dla nich najbardziej ekscytujące doświadczenie! Nawet jak ulegnie zniszczeniu, nie będzie nam specjalnie szkoda, bo z racji materiałów jest prosta i tania w naprawie. Podoba Wam się pomysł? Jestem ciekawa jakie będą Wasze książki domowej roboty.

dzika-jablon848t

Przeciąganka – zabawka dla roczniaka

dzika-jablon832rs

To jedna z przyjemniejszych zabawek do wykonania samemu w domu, prawie bez kosztów i bez wysiłku. Da się ją stworzyć nawet będąc w tak zwanym niedoczasie. Klasyka – przecież większość mam nie ma czasu na dodatkowe działania twórcze i robótki DIY, kiedy w domu tyle codziennej roboty przy dzieciakach 😉 Przeciąganka jest tak prostą, a zarazem cudowną zabawką, że na pewno znajdziecie na nią czas, co więcej, poczujecie radość, że udało Wam się zrobić dla swojego dziecka coś fajnego i wartościowego bez wychodzenia do sklepu!

Składniki

Kilka słów o tym co potrzeba do wykonania przeciąganki:

  • puszka po kawie zbożowej lub mleku modyfikowanym (dokładnie wymyta i wysuszona)
  • kolorowa taśma izolacyjna do obklejenia puszki lub naklejki, ewentualnie kawałki/paski folii samoprzylepnej
  • wstążki w kilku kolorach (szerokość od 0,5 cm do 1,5 cm, długość ok. 20-30 cm)
  • gruba igła
  • patyk do szaszłyków (opcjonalnie)

dzika-puszka

Idea

Zabawkę nazwałam przeciąganką, bo celem jest chwytanie i przeciąganie wstążek przez otwory w puszce. To nie tylko świetne ćwiczenie na motorykę małą (chwyt w połączeniu z ruchem przeciągania i siłą potrzebną do jego wykonania), to też magiczne doświadczenie zmiany, poczucie sprawczości, wrażenia sensoryczne oraz zabawa z kolorami. Dużo dobra w jednym, jak widzicie. Moja niespełna roczna córka, jeszcze nie odkryła idei tej zabawki, za to wymyśla własne wariacje na temat. Pozwólmy dziecku eksplorować możliwości zabawki w jego własnym tempie. Zanim to jednak nastąpi, warto pokazywać mu jak działa przeciąganka i bawić się razem, choćby po to, by móc obserwować zachwyt malujący się na twarzy maluszka 🙂

dzika-jablon832pr

Wykonanie

Wyklejanie. Zaczęłam od obklejenia wymytej i wysuszonej puszki kolorową taśmą. Lubię taśmę izolacyjną, bo łatwo i przyjemnie się z niej korzysta, a daje tak wiele możliwości. W marketach budowlanych można ją kupić w jednej rolce po 20 m lub w kompletach złożonych z kilku kolorów, ale za to o mniejszej długości. Fajną opcją są też naklejki, jeśli chcemy pozbawić puszkę firmowych drukowanych obrazków z napisami i zaprojektować ją trochę po swojemu. Zrobiłam jednolite tło, żeby nie przedobrzyć ze stymulacją wzrokową przy i tak już wielu kolorowych wstążkach.

dzika-jablon832r

Dziurkowanie. Puszka jest miękka, więc łatwo się robi dziury, przebijając ścianki grubą igłą. Przebijamy się naprzemiennie – wnętrze puszki widać na zdjęciu. Poprawiłam jeszcze dziury patykiem do szaszłyka 😉

dzika-jablon832ss

Przewlekanie. Za pomocą igły o szerokim uchu przewlekłam wstążki różnej szerokości (0,7 cm oraz 1,3 cm) i zakończyłam supełkami, żeby wstążki nie uciekły do środka przy mocniejszym szarpnięciu. Wstążki nie powinny być za długie ze względów bezpieczeństwa, a najlepiej jak na początku dobrze siedzące już dziecko korzysta z zabawki pod czujnym okiem rodzica. Końcówki wstążek najlepiej przygrzać na rozgrzanym kawałku metalu lub ostrożnie nad ogniem, aby się nie farfocliły i w końcu nie spruły 🙂

dzika-jablon832pp

dzika-jablon832rr

dzika-jablon832t

Życzę Wam wspaniałej zabawy! Dajcie znać jak się sprawiła przeciąganka w rękach Waszych dzieciaków 🙂