Zapachowo-dotykowa zabawa kuchenna, zawsze atrakcyjna. Chociaż nikt w okolicy nie miał urodzin, Milo wydała przyjęcie urodzinowe. Przypomniałyśmy sobie więc przepis na ciastolinę domowej roboty z dodatkiem barwników spożywczych, przygotowałyśmy naczynia wizytowe i… do roboty!
Jadalna posypka – jako ozdoba – cieszyła się szalonym powodzeniem, zaś największym wyzwaniem okazało się krojenie tortu na kawałki. I ja tam byłam, i nie mogłam nie poprosić o dokładkę 🙂 Sto lat wszystkim!
One thought on “Tort urodzinowy z ciastoliny”