Dzisiaj kolejna zabawa samograj. Twórcza, rozwijająca i śmiesznie prosta w przygotowaniu. Mąka często pojawia się w naszej kuchni, nie tylko w kontekście kulinarnym. Milo ma czasem kaprysy i zachciewanki co do mąki, ma nawet na półce „swój” słój z mąką na wypadek gdyby chciało jej się poszaleć… A że zabawy sensoryczne ogromnie cenimy, raz dwa stwarzamy odpowiednie warunki – na scenę przybywają wszelkiej maści sprzęty kuchenne z przebogatych, głębokich, pełnych tajemnic szuflad! Muszę tylko zadbać o drobny szczegół – zabezpieczenie „placu zabaw” w taki sposób, abym nie musiała spędzić reszty dnia na sprzątaniu 🙂 A więc wysypujcie mąkę na tacę, bierzcie co tam macie pod ręką i zajmijcie się sobą.
Jedna biała sesja, a tyle się zadziało dla małych rąk 🙂
- dmuchanie przez słomkę
- równanie i uklepywanie powierzchni
- odciskanie obiektów o różnych wielkościach i powierzchniach
- zabawa z orzechami laskowymi
- sprawdzanie faktur i struktur obiektów
- wgniatanie i ugniatanie
- obtaczanie, memłanie, masaż rąk
- układanki z nakrętek do butelek (dowolne kształty, litery lub cyfry)
- liczenie
- napełnianie nakrętek
- wałkowanie wałkiem do ciasta
Ciąg dalszy nastąpi…
Najpiękniejsze te skarpetki są:)
<3
ale poszaleliście bomba!
Będzie jeszcze! Pozdrowienia Pati 🙂
Zabawa mega, ale pobojowisko jeszcze bardziej.
Skarpety oddają wszystko
Haha! A biorę to na klatę 🙂 🙂 🙂