Uwielbiamy małe światy! Nowe i wspaniałe. Do tworzenia i odkrywania. Do zamieszkania. Trochę tęsknimy za śniegiem, więc w zabawie do zimy powracamy. Wielka improwizacja: śnieg (mieszanka soli, mąki i kaszy jęczmiennej), błyszczące serca, śnieżki z waty, płatki kosmetyczne, styropian, gwiazdkowe drzewka, pierwsze z brzegu białe pudełeczka, osłonka z lampy jako góra lodowa, lampki choinkowe, szkiełka i krążki. Trochę plastikowego jedzenia na królewską ucztę…
Wszystko szykujemy, bo zaraz przylecą nowi mieszkańcy! Dodam, że przybyli w wielkim kasku, czyli latającym statku do specjalnych podróży. Nie zapomnijcie o efektownych światłach. Och, bez świecidełek nie byłoby takiej zabawy. Wszystko piękne co się błyszczy, mieni, świeci… Czysta magia i zimowa podróż. Aż mi się Kaj i Gerda przypomnieli z dawnych lat. Bajkowo mi 🙂
Bajka.. 🙂
🙂