Spacer zamiast maty edukacyjnej

dzikajablon596

Refleksja po spacerze. Nie potrzeba niemowlakom wymyślnych mat edukacyjnych, skoro można patrzeć w niebo i gałęzie drzew!
Wystarczy pójść na spacer do parku i gapić się na jarzębinę nad głową 🙂
Mała przez 15 minut nie mogła się oderwać od tego widoku. Hipnoza…
Najpiękniejsze obrazy, witraże z liści na tle intensywnie błękitnego nieba!

dzikajablon596a

dzika-jablon739i

dzikajablon602r

2 thoughts on “Spacer zamiast maty edukacyjnej

  1. Czasem kiedy chodzi mi po głowie jakiś temat zajęć i już zaczynam zastanawiać się jakie by do tego pomoce naszykować, przychodzi refleksja, że przecież moje dzieci nie muszą się o tym uczyć z książek. Lekcje poglądowe są ciekawsze i skuteczniejsze. Nie muszą się z książek uczyć o tym jak działa i sklep, poczta urząd i jak się tam zachować i po co się tam chodzi. Spędzamy ze sobą cały dzień i wszędzie tam ze mną chodzą jeśli jest potrzeba. O drzewach, o lesie, o uprawie roślin nie muszą się uczyć z książek, bo mamy czas na chodzenie do lasu i uprawianie roślin. I tak dalej i tak dalej. Nie żebyśmy nie lubili książek. Jednak jestem za tym, że bez względu na pogodę lepiej się od biurka oderwać i iść w teren.

Dodaj komentarz